"Korascha", "KORfloci05", "Pashmina®", "Pompon Veranda ®"
Róża miniatura florystyczna,mieszaniec herbatni z serii Flower Circus®,
Pochodzenie: W. Kordes & Sons 2003 r. Niemcy, do handlu wprowadzona przez W. Kordes' Söhne (Retail) w 2007 r. Niemcy,
Kwiaty: śmietankowo-różowe z ciemniejszym środkiem, małe do średnich ok. 5-6 cm, bardzo pełne (ponad 50 płatków), kuliste jak pomponiki i takie pozostają do końca, powtarza kwitnienie,
Zapach: delikatny,
Wysokość 0,5 m, bardzo kolczaste pędy,
Mrozoodporność: strefa 6b, zimuje pod kopczykiem,
Keetee pisze: Nooo to jest róża....szok
Jej pojawienie się zrobiło porządny zamęt w światku różomaniaków....
Róża florystyczna ze szkółki Kordes & Sons
Wprost nieprawdopodobne ,że można wyhodować takie cudo...
Kwiat tak pełny ze mało nie pęknie,obwiązany ostatnim rzędem płatków niby wstążką ....cudna jasno różowa,wpadająca w krem,biel z ciemniejszym różowym i wklęsłym środkiem ...
No cudeńko...do kontrastu ma piękne ,ciemnozielone i błyszczące liście ,,,prawdziwa ślicznotka
Buduje niski kompaktowy krzaczek 50-70 cm
Wypuszcza dużo mocnych pędów,zakończonych kiściami bajecznych kwiatów,które bardzo długo się utrzymują ...chyba rekordzistka u mnie no i powtarza kwitnienie ...
Świetna do pojemników i donic ...no super jest różyczka
Niestety nie pachnie
A wady....no ma...w deszczowe dni może nie otworzyć pąków i upstrzona w kropki nie wygląda ciekawie...ale takiej pogody nie lubi większość róż
Zimuje ładnie zabezpieczona kopczykiem
ja zdecydowanie polecam.
imwsz pisze:Kupiona w zeszłym roku. Po posadzeniu do gruntu zakwitła jeszcze kilkoma kwiatkami. Nadal u mnie parterowy krzaczek ale mi się nie spieszy niech rośnie swoim trybem.
Faktycznie, kropeczki występujące po deszczu nie są zbyt ciekawe ale za to nadrabia witalnością i mnogością kwitnienia. Jedna z niewielu róż której kwiaty w znakomity sposób przetrwały długotrwałe ulewy (bardzo silne, rodzaju jakby ktoś z wiadra lał wodę)jakie u mnie były.
Rozpoczęcie kwitnienia u mnie - czerwiec. Jak do tej pory oberwała góra z 10 kwiatków
zielonajagoda pisze:U mnie rośnie w donicy bo w gruncie nie bardzo sobie radziła, po deszczu nie podoba mi się, więc i donica idzie pod zadaszenie, moja zeszłoroczna od Ewy.
Bardzo dobrze nadaje się do wazonu, za to w ogrodzie podczas deszczowej aury brzydko się starzeje, wręcz gnije na pniu.MaGorzatka pisze: Moja też pięknie kwitła w gruncie, ale po deszczach kwiaty robiły się brzydkie i pąki się nie chciały otwierać. A szkoda, bo kwiaty rzeczywiście rekordowo długo trzymają się na krzaczku.
Przesadziłam ją wczoraj na rabatę, która osłonięta jest okapem dachu, pod nóżki New Dawn.
Za to wygląda, że jest dość wytrzymała na mróz bo zawsze wiosną ma całe zielone pędy i właściwie nie wymaga cięcia.
Nawet w tym roku mimo, że nie dostała kopca, jest zielona dołem, przeciwnie niż inne rosnące obok.
Drugi raz bym tej róży nie kupiła, nie przepadam za tak pełnymi różami, które nie rozkwitają 'do końca'.