Hoya (Hoja, Woskownica)
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Ja jestem u moich hojek dwa razy w tygodniu, bo też je mam w mieszkaniu w mieście, na wsi niewiele by z nich zostało przy tylu kotach. Ostatnio tylko przymknęłam oko i ogoliły na łyso pięknie kwitnącego fiołka afrykańskiego. Na wsi mam za to chimeryczne róże chińskie, bo na lato wynoszę na zewnętrzne parapety.
Jeśli jesteś w mieście raz w tygodniu to hoje spokojnie wytrzymują, to epifity. Chociaż może lepiej nie zaczynać, bo to jest choroba, hoje uzależniają, a sadzonki wcale nie są tanie, no i też są humorzaste, przynajmniej niektóre.
Jeśli jesteś w mieście raz w tygodniu to hoje spokojnie wytrzymują, to epifity. Chociaż może lepiej nie zaczynać, bo to jest choroba, hoje uzależniają, a sadzonki wcale nie są tanie, no i też są humorzaste, przynajmniej niektóre.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6588
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko dojazd do mieszkania w mieście zajmuje ponad godzinę i dlatego bywamy tam dość rzadko. Ostatni raz byliśmy pod koniec października. Częstotliwość przyjazdu zależy od kilku rzeczy jak np. konieczne wizyty lekarskie czy badania diagnostyczne a także odwiedziny u rodziny.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
O to faktycznie zbyt rzadko, ja mam 15km i jeżdżę często do mamy, bo jest niepełnosprawna. U mnie kilka hojek szykuje się do kwitnienia więc na pewno wstawię fotki.
Na razie walczę z mączlikiem na różach chińskich, zawsze w zimie atakują paskudy jedne.
Na razie walczę z mączlikiem na różach chińskich, zawsze w zimie atakują paskudy jedne.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6588
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko kwiaty hoi są bardzo fotogeniczne i na pewno będą cieszyć moje oczy. Czekam zatem na kwitnienie następnych.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Nadal kwitnie Meredithii, ale już za chwileczkę, już za "momęcik" zacznie Rebecca :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6588
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Kwiaty Meredithii jeszcze bardziej kolorowe niż na początku kwitnienia. Skojarzyły mi się z tulipanami w podobnych kolorach.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Rebecca (krzyżówka dwóch hoi: H. lacunosa "Langkawi Island" x H. obscura), największy z pędów kwiatowych dzisiaj wygląda już tak, za chwilę otworzą się kwiaty.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Hoya caudata, będzie u mnie pierwszy raz kwitła, niecierpliwie czekam aż się raczy otworzyć :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Będzie kwitła hoya obscura :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Piękne! najbardziej podobają mi się Mathilde i Thomsonii.
Pozdrawiam, Ewelina
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7546
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko jak Ty to robisz że hoje kwitną zimą ?
Caudata juz się rozwinęła ?
Caudata juz się rozwinęła ?
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Jolu, caudata doprowadza mnie do wścieku, wisi i wisi i boję się że zamiast się otworzyć to opadnie , ale są jeszcze w odwodzie dwie szypułki kwiatowe, to może jak nie ta to któraś z tamtych zakwitnie jak książka pisze.
Za to na pocieszenie obscura się produkuje
Jolu nic im nie robię, chyba wiosnę czują, pędy kwiatowe ma jeszcze pan choi i thomsonii, no i meredithii jeszcze ma jeden.
Za to na pocieszenie obscura się produkuje
Jolu nic im nie robię, chyba wiosnę czują, pędy kwiatowe ma jeszcze pan choi i thomsonii, no i meredithii jeszcze ma jeden.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7546
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Ty bardziej na południu mieszkasz to pewnie i wiosna szybciej dociera u mnie jeszcze do wiosny daleko jak na moje hoye patrzę .
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6588
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko Obscura Ci kwitnie bardzo obficie. Ładny kolor i duże baldachy. Trzymam kciuki za rozwinięcie kwiatów Caudaty.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1590
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Przeprowadziłam z koleżanką caudatą kilka rozmów dyscyplinujących i się chyba przestraszyła
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.