Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
W dniu 14 maja 2016r. miałam niezwykłą okazję odwiedzić miejsce, o którym dowiedziałam się stosunkowo niedawno. Ale jak już poczytałam i obejrzałam dostępne materiały - bardzo zapragnęłam odwiedzić ten kilkuhektarowy ogród założony przez panią Beth Chatto w latach 60-tych.
Jej wkład w rozwój wiedzy o roślinach oraz niezwykły talent do układania roślin w przestrzeni był wielokrotnie doceniany i nagradzany.
Jej ogrodnicza dewizą jest dopasowanie roślin do danego stanowiska, czyli nie wykonywanie gimnastyki i staranie się zmusić je do rośnięcia tam, gdzie zupełnie nie pasują i nie czują się dobrze. Coś jak nasza Izabela Czartoryska :)
Dlatego jej książki zawierają zwykle podział roślin na te do cienia czy do miejsc podmokłych lub suchych i słonecznych.
p. Beth ma już chyba z 90 lat, ale jej ogród rozkwita i co roku wita nowych zwiedzających.
http://www.bethchatto.co.uk/
Plan ogrodu
Widać podział na strefy, gdzie rosną rośliny o różnych wymaganiach.
Zaraz za wejściem mamy ogród żwirowy
Potem przechodzimy przez bramkę, gdzie w kiosku należy kupić bilet za 6.95 funta. W. był tak zachwycony, że nie pomny swojej nieznajomości angielskiego stanął przed okienkiem i z powagą powiedział: "Fri tikets end e buk plis" Albowiem poza biletami chciał również kupić jedną z książek.
Byłam z niego bardzo dumna!
Wchodzimy dalej i widzimy zbiorniki wodne.
Centralna część i okalające ja rabaty
Choisja kwitnie i pachnie niesamowicie
Jej wkład w rozwój wiedzy o roślinach oraz niezwykły talent do układania roślin w przestrzeni był wielokrotnie doceniany i nagradzany.
Jej ogrodnicza dewizą jest dopasowanie roślin do danego stanowiska, czyli nie wykonywanie gimnastyki i staranie się zmusić je do rośnięcia tam, gdzie zupełnie nie pasują i nie czują się dobrze. Coś jak nasza Izabela Czartoryska :)
Dlatego jej książki zawierają zwykle podział roślin na te do cienia czy do miejsc podmokłych lub suchych i słonecznych.
p. Beth ma już chyba z 90 lat, ale jej ogród rozkwita i co roku wita nowych zwiedzających.
http://www.bethchatto.co.uk/
Plan ogrodu
Widać podział na strefy, gdzie rosną rośliny o różnych wymaganiach.
Zaraz za wejściem mamy ogród żwirowy
Potem przechodzimy przez bramkę, gdzie w kiosku należy kupić bilet za 6.95 funta. W. był tak zachwycony, że nie pomny swojej nieznajomości angielskiego stanął przed okienkiem i z powagą powiedział: "Fri tikets end e buk plis" Albowiem poza biletami chciał również kupić jedną z książek.
Byłam z niego bardzo dumna!
Wchodzimy dalej i widzimy zbiorniki wodne.
Centralna część i okalające ja rabaty
Choisja kwitnie i pachnie niesamowicie
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
W tej porcji nieco zbliżeń roślin
W wielu miejscach rośnie czystek w kilku odmianach
Nie wiem, czy to miesięcznica? Fajna odmiana z pstrokatym liściem
Trójlisty ogromne!
No nie mam pojęcia co to.
Cienisty zakątek
Obiela
Nakrapiany stopowiec
Bardzo wysoki pierwiosnek
Gunnera
Bodziszek NN, chyba magnificum
Jakaś odmiana fenkułu
Calsap?
Malina "Olimpic Double"
Zantedeskia
W wielu miejscach rośnie czystek w kilku odmianach
Nie wiem, czy to miesięcznica? Fajna odmiana z pstrokatym liściem
Trójlisty ogromne!
No nie mam pojęcia co to.
Cienisty zakątek
Obiela
Nakrapiany stopowiec
Bardzo wysoki pierwiosnek
Gunnera
Bodziszek NN, chyba magnificum
Jakaś odmiana fenkułu
Calsap?
Malina "Olimpic Double"
Zantedeskia
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
A teraz idziemy do szkółki (wcześniej posiliwszy się w miejscowym lokalu oferującym drobne przekąski, napoje, desery itp), która jest potwornie uporządkowana, czyściutka, podzielona na sektory w zależności od wymagań roślin.
Ceny może niezbyt zachęcające
Ale nie mogliśmy się powstrzymać od zakupów. Nasz kolega zdrzemnął się taktownie w samochodzie w tym czasie, a my ładowaliśmy do koszyka, przytomnie jednak patrząc czy to co kupujemy nadaje się do naszych warunków temperaturowych.
Ja już z lekkim strachem wyobrażałam sobie pakowanie tego do transportu do Polski. Pani przy kasie też zrobiła oczy jak jej powiedziałam, że musimy to jakoś samolotem przewieźć.
Dobrze, że moja walizka jest zrobiona ze sztywnego tworzywa, uniknęliśmy zduszenia roślin, choć i tak nieco się zmemłały. Ale nic poważnego się nie stało i wszystko dojechało w dobrym stanie.
Ceny może niezbyt zachęcające
Ale nie mogliśmy się powstrzymać od zakupów. Nasz kolega zdrzemnął się taktownie w samochodzie w tym czasie, a my ładowaliśmy do koszyka, przytomnie jednak patrząc czy to co kupujemy nadaje się do naszych warunków temperaturowych.
Ja już z lekkim strachem wyobrażałam sobie pakowanie tego do transportu do Polski. Pani przy kasie też zrobiła oczy jak jej powiedziałam, że musimy to jakoś samolotem przewieźć.
Dobrze, że moja walizka jest zrobiona ze sztywnego tworzywa, uniknęliśmy zduszenia roślin, choć i tak nieco się zmemłały. Ale nic poważnego się nie stało i wszystko dojechało w dobrym stanie.
- Daria_Eliza
- Zadomowiony
- Posty: 1776
- Rejestracja: 21 wrz 2017, 12:55
- Lokalizacja: Małopolska, ale sercem w Lubelskim
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Zuziu, dziękuję za zdjęcia z tej wycieczki. Też bardzo sobie cenię podejście Beth Chatto do roślin i to, że swoją wiedzę spopularyzowała w swoich książkach. (Ostatnio zamówiłam jej książkę „Woodland Garden”, dla zdjęć głównie, bo przecież nie mam takich warunków u siebie. No może poza kawałeczkiem naturalnego ‘woodland’ nad strumykiem.)
Piękne to drzewo z takim jasnym pniem. Kojarzysz może, co to było?
http://images71.fotosik.pl/461/4716c77cf736a62f.jpg
Na tym zdjęciu też są bardzo fajne krzewy? Może to jakieś bambusy? A może wierzby? Nie widzę dokładnie. Jeden zaraz za drzewem i drugi w głębi.
http://images71.fotosik.pl/461/4d04c6876e244a40.jpg
Oni to mają warunki dla araukarii. To drzewo kwitnące na biało chciałabym mieć u siebie:
http://images71.fotosik.pl/461/4ddea29cd917d13b.jpg
Bardzo mi się podobają zestawienia brązowej odmiany kopru włoskiego z niektórymi różami, fajny kontrast i jednocześnie podkreślenie kwiatów róż.
Zuziu, pochwal się, jakie byliny tam zakupiłaś?
(Czyli nie ma problemu z przewozem roślin w bagażu lotniczym z UK do nas? Poza problemem, jak się spakować. )
Piękne to drzewo z takim jasnym pniem. Kojarzysz może, co to było?
http://images71.fotosik.pl/461/4716c77cf736a62f.jpg
Na tym zdjęciu też są bardzo fajne krzewy? Może to jakieś bambusy? A może wierzby? Nie widzę dokładnie. Jeden zaraz za drzewem i drugi w głębi.
http://images71.fotosik.pl/461/4d04c6876e244a40.jpg
Oni to mają warunki dla araukarii. To drzewo kwitnące na biało chciałabym mieć u siebie:
http://images71.fotosik.pl/461/4ddea29cd917d13b.jpg
Bardzo mi się podobają zestawienia brązowej odmiany kopru włoskiego z niektórymi różami, fajny kontrast i jednocześnie podkreślenie kwiatów róż.
Zuziu, pochwal się, jakie byliny tam zakupiłaś?
(Czyli nie ma problemu z przewozem roślin w bagażu lotniczym z UK do nas? Poza problemem, jak się spakować. )
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15408
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Wszystko piękne, ale trawnikami jestem oczarowana W kolejnej dziesięciolatce chciałabym takie u siebie Rododendron na Calsapa wygląda
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Dario pomiędzy krajami UE nie ma problemu z przewozem roślin. Poza gatunakmi objętymi Konwencją Waszngtońską, na które trzeba mieć specjalne zezwolenia. No ale po Brexicie pewnie bedzie inaczej...
Muszę odświeżyć pamięć: na pewno kupiliśmy bodziszki, chyba z sześć odmian, zawilca (anemone multifida), kamasję o białych kwiatach, fenkuł o ciemnych liściach i ornitogalum, który nie przetrwał.
A na obrazkach: drzewo to eukaliptus, przy ścieżce to jak najbardziej bambusy, a to kwitnące na biało to...jabłoń :)
Basiu nie mam wątpliwości, że doczekasz sie takich dywanów. Przy Twojej pracowitości i determinacji nie ma mocnych :)
Calsap jest cudny, w miejskim nie mam miejsca, a w wiejskim dopiero testuję, jak rodki znoszą wschodni klimat.
Muszę odświeżyć pamięć: na pewno kupiliśmy bodziszki, chyba z sześć odmian, zawilca (anemone multifida), kamasję o białych kwiatach, fenkuł o ciemnych liściach i ornitogalum, który nie przetrwał.
A na obrazkach: drzewo to eukaliptus, przy ścieżce to jak najbardziej bambusy, a to kwitnące na biało to...jabłoń :)
Basiu nie mam wątpliwości, że doczekasz sie takich dywanów. Przy Twojej pracowitości i determinacji nie ma mocnych :)
Calsap jest cudny, w miejskim nie mam miejsca, a w wiejskim dopiero testuję, jak rodki znoszą wschodni klimat.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Dziecko miłości zawsze jest piękne.
Niewyobrażalny rozmach i trafność nasadzeń.
A skoro W nie zna języka, nie wiem jakim sposobem wie, że plissss ma być na końcu zdania ? Gdyby tylko automatycznie zastępował polskie słowa angielskimi, owo plisss byłoby na początku. Zna angielski tylko nie przyznaje się.
Niewyobrażalny rozmach i trafność nasadzeń.
A skoro W nie zna języka, nie wiem jakim sposobem wie, że plissss ma być na końcu zdania ? Gdyby tylko automatycznie zastępował polskie słowa angielskimi, owo plisss byłoby na początku. Zna angielski tylko nie przyznaje się.
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Mesiu To "pliz" dodał po moim zdecydowanym szturchańcu w bok :)
- lora
- Zadomowiony
- Posty: 7639
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Właśnie się dowiedziałam, że 13 maja w wieku 94 lat odeszła Beth Chatto. Pozostawiła po sobie dzieło niezwykłe.
http://www.bethchatto.co.uk/gardens/our-blog/garden-news/beth-chatto-27th-september-1923-13th-may-2018.htm
http://www.bethchatto.co.uk/gardens/our-blog/garden-news/beth-chatto-27th-september-1923-13th-may-2018.htm
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22573
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Ogród Beth Chatto (Essex, Wlk. Brytania)
Czytałam - umarła w najpiękniejszej ogrodowo porze roku i pewnie spełniona, pozostawiwszy po sobie taką piękną spuściznę.