No bez przesady!MaGorzatka pisze: ↑22 cze 2019, 10:11
Czy jesteście takie dzielne i stanowcze, że udaje Wam się naprawdę prowadzić krzaki na 1 pęd????
Pomidory w gruncie i pod osłonami
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22395
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
- Dysia
- Zadomowiony
- Posty: 3482
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Nie żartuj kobieto, a co to jest 1 pęd ?
A co to te segmenty, to cały liść czy kawałek liścia ?
Chociaż w tym roku chyba ze dwa krzaczki same mają jeden pęd
A co to te segmenty, to cały liść czy kawałek liścia ?
Chociaż w tym roku chyba ze dwa krzaczki same mają jeden pęd
Edyta
- AmeliaL
- Gaduła
- Posty: 164
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
No ja tylko na 1 pęd prowadzę Jedynie tegoroczne dwarfy rosną jak chcą i nic im nie urywam
- boryna
- Administrator
- Posty: 12152
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Amelka - jedyna odpowiedzialna hodowczyni pomidorów!
Edytko - obcinam segmenty liścia np. z trzema listkami (szczytowym i dwoma bocznymi) lub pięcioma (szczytowym i po dwa boczne). Tak kiedyś pokazywał na filmiku (YT) jeden pan, który uprawiał pomidory na balkonie i spodobał mi się ten sposób.
Edytko - obcinam segmenty liścia np. z trzema listkami (szczytowym i dwoma bocznymi) lub pięcioma (szczytowym i po dwa boczne). Tak kiedyś pokazywał na filmiku (YT) jeden pan, który uprawiał pomidory na balkonie i spodobał mi się ten sposób.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6478
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Moje pomidory czegoś ode mnie chcą. A ja nie wiem czego. Mają dziwne liście, sztywne i grube, takie jakby z grubego papieru. Kolor też taki dziwny. A co najważniejsze są pozwijane w trąbki. Zauważyłam zmianę kilka dni temu. Czego im potrzeba?
Jesienią dostały krowi obornik a do poprzedniego tygodnia były podlewane gnojówką z pokrzyw. Dzisiaj podlałam je biohumusem.
Jesienią dostały krowi obornik a do poprzedniego tygodnia były podlewane gnojówką z pokrzyw. Dzisiaj podlałam je biohumusem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina
- mama101
- Zadomowiony
- Posty: 355
- Rejestracja: 23 mar 2017, 18:56
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Janinko mam to samo i znajomy który od lat uprawia pomidory w tunelach zdiagnozował jednym zdaniem- woda, a zwłaszcza jej deficyt.
Rośliny tak ograniczają parowanie.
Rośliny tak ograniczają parowanie.
- AmeliaL
- Gaduła
- Posty: 164
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Ciężko powiedzieć coś konkretnego po zdjęciu kawałka liścia. Brak przebarwień i plamek eliminuje choroby.
A powodów zwijania się liści jest kilka:
- cecha odmianowa
- nieodpowiednia wilgotność podłoża
- przenawożenie azotem , przy deficycie fosforu
- mocne cięcie krzaków
- temperatury powyżej 35 C
Warto uważnie obserwować wierzchołkowe liście wieczorem albo wcześnie rano. Powinny być podwinięte pod spód, a w ciagu dnia mają się wyprostować lub zostać nieznacznie podwinięte. Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone oznacza to przekarmienie jeśli są wzniesione ma sztorc głodują.
A powodów zwijania się liści jest kilka:
- cecha odmianowa
- nieodpowiednia wilgotność podłoża
- przenawożenie azotem , przy deficycie fosforu
- mocne cięcie krzaków
- temperatury powyżej 35 C
Warto uważnie obserwować wierzchołkowe liście wieczorem albo wcześnie rano. Powinny być podwinięte pod spód, a w ciagu dnia mają się wyprostować lub zostać nieznacznie podwinięte. Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone oznacza to przekarmienie jeśli są wzniesione ma sztorc głodują.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6478
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Asiu, Amelio dziękuję Wam za podpowiedzi. Temperatury powyżej 35 stopni były przez wiele dni. Pomidory rosną w pełnym słońcu i myślę, że mogło tam być i 50 stopni, gdy w cieniu było ponad 30. Może też na tym słońcu brakowało im wody mimo podlewania rano i wieczorem. No i być może brakuje im fosforu. Amelio mogłabyś doradzić jakiś nawóz najlepiej ekologiczny?
Pozdrawiam, Janina
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Wepcham się tu przed Amelką... Ja któryś już sezon z rzędu podlewam pomidory rozcieńczonym Astvitem w płynie, kupowanym na Allegro.
U mnie niektóre odmiany mają takie liście, jak pokazałaś Janeczko, ale ja się tym nie przejmuję. W ogóle, jak się ma dużą różnorodność odmian to dopiero widać, jak różne mogą być te liście pod względem kształtu, grubości, siły wzrostu i zabarwienia.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
U mnie został już pożary jeden żółtek i kilka koktajlówek Dostalam też takie śmieszne miniaturki i one też już na potęgę dojrzewają
- AmeliaL
- Gaduła
- Posty: 164
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Janeczko ja w sezonie w sumie nie nawożę, nie ma takiej potrzeby. Za to przed sadzeniem stosuję nawożenie rzędowe bydlęcym granulowanym obornikiem. I jedyne co robię, to po dłuższych opadach oprysk solą Epsom. Póki krzaczek nie zaczyna żółknąć, fioletowieć albo jeszcze inaczej zmieniać kolory, nie przejmuję się lekko skręconymi liśćmi.
Małgosiu nie rozumiem, masz swoje kurki, a podlewasz preparatem z obornika kur fermowych?
Małgosiu nie rozumiem, masz swoje kurki, a podlewasz preparatem z obornika kur fermowych?
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6478
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Małgosiu, Amelio dziękuję Wam za pomoc.
Wszystkim plantatorom pomidorów życzę obfitych zbiorów.
Wszystkim plantatorom pomidorów życzę obfitych zbiorów.
Pozdrawiam, Janina
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Amelko - mam za mało kurek, żeby wystarczyło obornika na wszystkie uprawy. Bo to i dynie i cały warzywnik, pomidory w foliaku i pomidory w polu... wiec wspomagam się astvitem.
Ale w tym roku jest na bogato, do dostałam też od sąsiada 4 taczki obornika króliczego!
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15389
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Skuszona smakowitą opowieścią Keetee o Sharon doczekałam się owocka:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.