Nasze ogródki warzywne
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze ogródki warzywne
Siedzą w pudełkach i w gazetach...już mnie moje pomidorowe guru, znaczy bratowa dawno przeszkoliła, ale onw są fest zielone...ale zobaczymy, dałaś nadzieję . Z tym gipsem to ciekawe
- AmeliaL
- Gaduła
- Posty: 164
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Nasze ogródki warzywne
Potwierdzam info o parzących liściach pasternaku, ale dzieje się tak tylko podczas wysokich temperatur. Trzeba uważać latem przy pieleniu.
- mama101
- Zadomowiony
- Posty: 355
- Rejestracja: 23 mar 2017, 18:56
Re: Nasze ogródki warzywne
Nowy sezon na warzywniku czas zacząć.
Ziemia uprawiona mechanicznie przez m i Jego traktor.
Ładnie się rozsypywała uprawiana glebogryzarką, wilgoć taka sobie ale siać trzeba.
Ze ściągą w ręku posiałam i posadziłam; groch, cebulę sianą, cebulę dymkę (żółtą, białą i czerwoną), koper, marchew, pietruszkę, rzeżuchę, rzodkiewkę i szpinak.
Przykryłam kawałkiem włókniny a teraz przydałby się deszczyk.
Ziemia uprawiona mechanicznie przez m i Jego traktor.
Ładnie się rozsypywała uprawiana glebogryzarką, wilgoć taka sobie ale siać trzeba.
Ze ściągą w ręku posiałam i posadziłam; groch, cebulę sianą, cebulę dymkę (żółtą, białą i czerwoną), koper, marchew, pietruszkę, rzeżuchę, rzodkiewkę i szpinak.
Przykryłam kawałkiem włókniny a teraz przydałby się deszczyk.
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15388
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22335
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze ogródki warzywne
Ja posiałam rzodkiewkę i pietruszkę oraz rukolę, ale w ciągu tygodnia dorzucę jeszcze cebulę i sałatę; mam też rozsadę tychże na parapetach to jak podrośnie, też dosadzę Natomiast już rosną z powrotem po zimie burak liściowy, szczypiorek i szczaw - ten ostatni tak pięknie odbija, że w zasadzie niedługo będzie już świeża porcja na zupę
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10389
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Nasze ogródki warzywne
Dziewczynki serio już tyle wysiałyście?
Dla mnie to jakoś za wcześnie, poza tym zauważyłam, że nie ma różnicy we wschodach nasion sianych wcześniej do zimnej ziemi, a sianych później do już bardziej ogrzanej ziemi. Pewno z siewami na początku kwietnia ruszę.
Dla mnie to jakoś za wcześnie, poza tym zauważyłam, że nie ma różnicy we wschodach nasion sianych wcześniej do zimnej ziemi, a sianych później do już bardziej ogrzanej ziemi. Pewno z siewami na początku kwietnia ruszę.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22335
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze ogródki warzywne
Olu, u mnie cieplej, ziemia rozmarznięta od połowy lutego, tydzień temu przekopywałam dodaną glinę z tym, co już w donicach było i mięciutko, no i warzywnik mam od południowej strony, więc się szybciej nagrzewa.
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15388
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10389
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Nasze ogródki warzywne
Basiu, groch może pod koniec marca posieję, ale tak symbolicznie, bo nikt potem nie je oprócz mnie, bób co prawda lubimy, ale zajmuje sporo miejsca i miał dużo mszyc, więc po dwóch sezonach zrezygnowałam.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Nasze ogródki warzywne
Z tych samych powodów nie sadzę bobu, wnerwiają mnie te mszyce, a nie chcę pryskać chemią.
W ubiegły cieplutki czwartek posadziłam czosnek i rozsiałam rzutowo na całej grządce koper. Potem bardzo się ochłodziło i tak wiało, że nie było sensu jechać na działkę, a ostatnie 3 dni był wiatr i deszcz. Może jutro wybiorę się z dymką, wisi przy kaloryferze już od 2 tygodni.
W ubiegły cieplutki czwartek posadziłam czosnek i rozsiałam rzutowo na całej grządce koper. Potem bardzo się ochłodziło i tak wiało, że nie było sensu jechać na działkę, a ostatnie 3 dni był wiatr i deszcz. Może jutro wybiorę się z dymką, wisi przy kaloryferze już od 2 tygodni.
Pozdrawiam, Ewelina
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Nasze ogródki warzywne
Dziś cieplutko, ale późno dotarłam na działkę. Dosiałam 2 rządki szpinaku i wzruszyłam widłami amerykańskimi i motyczką pół grządki na rzodkiewkę (pod agro), może jutro uda się coś posiać i wcisnąć trochę dymki. Dużo czasu nam zeszło na kopanie dołka i sadzenie drzewka brzoskwini (nabyłam wreszcie moją upatrzoną Inkę). A najwięcej czasu zeszło na popijaniu kawki i delektowanie się wiosennym ciepełkiem.
Dwa rządki szpinaku wysiane jesienią ładnie się zielenią i praktycznie można już podskubywać listki.
Szpinaku nowozelandzkiego nie sieję w tym roku. To jednak "nie to".
Dwa rządki szpinaku wysiane jesienią ładnie się zielenią i praktycznie można już podskubywać listki.
Szpinaku nowozelandzkiego nie sieję w tym roku. To jednak "nie to".
Pozdrawiam, Ewelina
- mago13
- Gaduła
- Posty: 241
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:21
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze ogródki warzywne
Dostałam dzisiaj nasionka szpinaku malabarskiego, macie jakieś doświadczenia ? A ten nowozeladzki to co dziewczynki,inny smak ma ?
Re: Nasze ogródki warzywne
Ja też.
Poza tym w pełni lata, jak był już wyrośnięty to miał gorzki posmak. Czy to reguła to nie wiem bo uprawiałam go tylko jeden rok.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22335
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze ogródki warzywne
Też mi ten szpinak nie przypadł do gustu - plonował, owszem jak wściekły, ale smak bez szału, z prawdziwym szpinakiem to głównie kolor go łączy. W tym roku zatem nie sieję ani jego ani żadnego innego, tyle szpinaku co jemy, to mogę w sklepie kupić, a miejsce zostanie na warzywniku na bardziej zjadliwe produkty.