Wiśnie w syropie
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Wiśnie w syropie
5 kg wiśni pozbawionych pestek zasypać w garnku 1-1,5 kg cukru. Niektórzy uważają, że cukru 700g na kilogram wiśni a nawet 1 kg :o ale ja daję mniej.
Odczekać aż puszczą sok. Około 4-5 godzin.
Sok zlać i zagotować pierwszy raz. Zalać wiśnie i zostawić na 12 godzin.
Po tym czasie znów zlać sok i zagotować drugi raz. Znów zalać wiśnie na 12 godzin.
I trzecie zlanie soku, zagotowanie i zalanie wiśni już w słoiczkach.
Jeśli przestrzegamy czystości słoików można nie pasteryzować . Jeśli jesteśmy PPD jeszcze pasteryzujemy przez 15 minut.
Wygląda, że trochę zabawy jest ale to tylko 3 razy po chwilce. Rano i wieczorem.
Tak przygotowane wiśnie są jędrne, mają piękny kolor, aromat i smak.
A ja nie przechowuję wody w słoikach bo tego nie robię. Mam prócz wiśni czysty sok, który po rozcieńczeniu też chętnie piją.
Duża ilość cukru zawsze może zaowocować pleśnią. Stare przepisy zalecały położenie na zawartość słoika krążka pergaminu nasączonego spirytusem. Ja nie kładę a wiśnie przechowują się dobrze acz krótko, bo wiosny nigdy nie doczekają w tym domu.
Aha, garnek musi być szeroki. Najlepiej aby wiśnie leżały jedną warstwą a nie jedne na drugich.
Odczekać aż puszczą sok. Około 4-5 godzin.
Sok zlać i zagotować pierwszy raz. Zalać wiśnie i zostawić na 12 godzin.
Po tym czasie znów zlać sok i zagotować drugi raz. Znów zalać wiśnie na 12 godzin.
I trzecie zlanie soku, zagotowanie i zalanie wiśni już w słoiczkach.
Jeśli przestrzegamy czystości słoików można nie pasteryzować . Jeśli jesteśmy PPD jeszcze pasteryzujemy przez 15 minut.
Wygląda, że trochę zabawy jest ale to tylko 3 razy po chwilce. Rano i wieczorem.
Tak przygotowane wiśnie są jędrne, mają piękny kolor, aromat i smak.
A ja nie przechowuję wody w słoikach bo tego nie robię. Mam prócz wiśni czysty sok, który po rozcieńczeniu też chętnie piją.
Duża ilość cukru zawsze może zaowocować pleśnią. Stare przepisy zalecały położenie na zawartość słoika krążka pergaminu nasączonego spirytusem. Ja nie kładę a wiśnie przechowują się dobrze acz krótko, bo wiosny nigdy nie doczekają w tym domu.
Aha, garnek musi być szeroki. Najlepiej aby wiśnie leżały jedną warstwą a nie jedne na drugich.
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10604
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Wiśnie w syropie
Marysiu dziękuję bardzo, kusi mnie spróbować.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
- Dysia
- Zadomowiony
- Posty: 3516
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48
Re: Wiśnie w syropie
Mesiu, takim wrzącym sokiem zalać te wiśnie?
Uwielbiam wiśnie i takie chcę zrobić.
Uwielbiam wiśnie i takie chcę zrobić.
Edyta
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14716
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Wiśnie w syropie
Marioewo, nie rozumiem o tym garnku i jednej warstwie wiśni 5kg wiśni, to sporo.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Wiśnie w syropie
Milu to nie jest wymóg absolutny ale zalecany. Tego soku nie jest dużo, czasami nie zakrywa wiśni w kilku warstwach i niedokładnie przenika. A mieszanie pozbawia je jędrności i uszkadza. Przyznam się, że mam metalową, pokrytą emalią miednicę tylko do takich celów, którą po zrobieniu wiśni chowam bo kto wie do czego mogliby ją użyć. I w miednicy robię.
Możesz rozłożyć na kilka garnków.
Możesz rozłożyć na kilka garnków.
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14716
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Wiśnie w syropie
Powódu domyśliłam się, ale zastanawiałam się skąd wziąć taki duży garnek albo nową balię
Twój sposób na wiśnie podoba mi się ze względu na końcowy efekt, ale jakoś nie mogę przekonać się do tego odlewania, przelewania przez 3 dni, bo mam małą kuchnię i wykończyłabym się tymi garami. Spróbuję jednak z mniejszą ilością wiśni
Twój sposób na wiśnie podoba mi się ze względu na końcowy efekt, ale jakoś nie mogę przekonać się do tego odlewania, przelewania przez 3 dni, bo mam małą kuchnię i wykończyłabym się tymi garami. Spróbuję jednak z mniejszą ilością wiśni
- Dysia
- Zadomowiony
- Posty: 3516
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48
Re: Wiśnie w syropie
Mesiu, dziękuję za szybką odpowiedź. Będę rozkładać na kilka garnków, żeby były jędrne
Edyta
Re: Wiśnie w syropie
Ja robię tak:
Wiśnie dryluję i zasypuję cukrem. Zostawiam na kilka godzin aż puszczą sok. Następnie zagotowuję, ewentualnie dosładzam, zbieram pianę i nakładam do słoiczków. Pasteryzuję na mokro około 15 minut, zależy od wielkości słoika. Wiśnie trzymają kształt i kolor.
Wiśnie dryluję i zasypuję cukrem. Zostawiam na kilka godzin aż puszczą sok. Następnie zagotowuję, ewentualnie dosładzam, zbieram pianę i nakładam do słoiczków. Pasteryzuję na mokro około 15 minut, zależy od wielkości słoika. Wiśnie trzymają kształt i kolor.
- Dysia
- Zadomowiony
- Posty: 3516
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48
Re: Wiśnie w syropie
Paputku, twój przepis też fajny. Muszę wypróbować, bo zamierzam kupić większą ilość wiśni.
Dżemy robię teraz tylko z twojego przepisu, wychodzą pyszne
Dżemy robię teraz tylko z twojego przepisu, wychodzą pyszne
Edyta
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14716
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Wiśnie w syropie
W ubiegłych latach wiśnie pasteryzowaliśmy podobnie jak Justyna. Gotujemy więcej razy, odparowujemy zawartość wody i otrzymujemy smaczną konfiturę.
- Dysia
- Zadomowiony
- Posty: 3516
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48
Re: Wiśnie w syropie
Zrobiłam już wiśnie,trochę z przepisu Mesi,i trochę z przepisu Paputka. Resztę ala w żelu.
Wyszły pyszne. Dzięki dziewczyny za przepisy :buziak:
Wyszły pyszne. Dzięki dziewczyny za przepisy :buziak:
Edyta
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15531
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wiśnie w syropie
Wczoraj wydrylowałam 1,3kg wiśni, zasypałam 0,8kg cukru i zostawiłam na noc. Jeszcze cukier widzę..... Zamieszać? Czy zostawić dłużej, by sok puściły?