Szycie - nasze prace
- amba19
- Zadomowiony
- Posty: 583
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:15
- Lokalizacja: Gdańsk i Kaszuby
Re: Szycie - nasze prace
No to się pochwalę...wczoraj skończyłam... a właściwie to nie skończyłam, bo okazało się, że nie mam czerwonych guziczków i zapięcie będę kończyć dopiero dzisiaj.
Właściwie to nie można powiedzieć, że ja to uszyłam. Przerobiłam bluzeczkę-tuniczkę z SH...
Odkurzyłam moją maszynę po wielu latach. Zapomniałam już ile przyjemności sprawiało mi kiedyś szycie...
Właściwie to nie można powiedzieć, że ja to uszyłam. Przerobiłam bluzeczkę-tuniczkę z SH...
Odkurzyłam moją maszynę po wielu latach. Zapomniałam już ile przyjemności sprawiało mi kiedyś szycie...
Pamiętajcie o ogrodach - przecież stamtąd przyszliście...Maria
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6466
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Szycie - nasze prace
Pat jak dobrze mają Twoje Dziewczynki z Tobą!
Marysiu pięknie Ci wyszła ta sukieneczka! A jakie cudne butki. Sama je szyłaś?
Marysiu pięknie Ci wyszła ta sukieneczka! A jakie cudne butki. Sama je szyłaś?
Pozdrawiam, Janina
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22340
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
Janeczko, dziękuję
Marysiu, ale cudnie! I jak wszystko dopracowane!
Na tym tle moje szyciowe próby wyglądają marnie mimo to szyję i tak i doszyłam drugi komplet pościeli dzisiaj:
Marysiu, ale cudnie! I jak wszystko dopracowane!
Na tym tle moje szyciowe próby wyglądają marnie mimo to szyję i tak i doszyłam drugi komplet pościeli dzisiaj:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- amba19
- Zadomowiony
- Posty: 583
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:15
- Lokalizacja: Gdańsk i Kaszuby
Re: Szycie - nasze prace
Janeczko - tak to moja samodzielna twórczość myślę, że to widać na odległość...szyłam je na maszynie - dlatego takie krzywe. Są zbyt małe, nie potrafię czegoś takiego uszyć precyzyjnie. Następne będę szyła ręcznie, tylko na razie nie mam natchnienia. Chętnie kupiłabym profesjonalnie wykonane butki - tylko nie wiem gdzie...
Pat - do perfekcji to bardzo daleko. Proponuję nie zaglądać na lewą stronę
To jeszcze pokażę sukienkę z różowej koronki ( usztą również z materiałów z SH)
Pat - do perfekcji to bardzo daleko. Proponuję nie zaglądać na lewą stronę
To jeszcze pokażę sukienkę z różowej koronki ( usztą również z materiałów z SH)
Pamiętajcie o ogrodach - przecież stamtąd przyszliście...Maria
- Bogusia
- Zadomowiony
- Posty: 2831
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:35
Re: Szycie - nasze prace
Ale cudna ta różowa sukienka :o materiał śliczny, taki delikatny. A moja nadal nie zaczęta, bo czasu nie mam, ja nie pracująca nie mam czasu
Lubie szyć dla dzieci i lalek, fajna sprawa, przypominam sobie jak mamie każdy kawałek szmatki kradłam i szyłam ciuchy dla swoich lalek nawet ścierki do naczyń potrafiłam pociąć
Lubie szyć dla dzieci i lalek, fajna sprawa, przypominam sobie jak mamie każdy kawałek szmatki kradłam i szyłam ciuchy dla swoich lalek nawet ścierki do naczyń potrafiłam pociąć
- amba19
- Zadomowiony
- Posty: 583
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:15
- Lokalizacja: Gdańsk i Kaszuby
Re: Szycie - nasze prace
Oooo, kilka dni temu pisałam odpowiedż i co ja z nią zrobiłam
Już nie pamiętam co tam było, ale na pewno to - że szycie tych małych ciuszków sprawia mi całą fure radości. Podobnie jak wygrzebywanie w SH szmatek z haftami, koronkami, angielskim haftem i kombinowanie co można z tego uszyć.
Czepek...
===============================
Bogusiu - wracając do tej różowej sukienki - to żebyś wiedziała z jakigo koszmarnego ciucha odzyskałam koronkę. To była taka rozkloszowana bluzka w kolorze wściekłej limnoki z naszytą po wierzchu tą śliczną koronką. Wyciągnęłam to z kosza pod tutułem "wszystko po 1 zł" Zrobiłam nawet fotkę tego gargamela - ale mój aparat tego koloru nie strawił i na zdjęciu wyglada jak żółty..
Już nie pamiętam co tam było, ale na pewno to - że szycie tych małych ciuszków sprawia mi całą fure radości. Podobnie jak wygrzebywanie w SH szmatek z haftami, koronkami, angielskim haftem i kombinowanie co można z tego uszyć.
Czepek...
===============================
Bogusiu - wracając do tej różowej sukienki - to żebyś wiedziała z jakigo koszmarnego ciucha odzyskałam koronkę. To była taka rozkloszowana bluzka w kolorze wściekłej limnoki z naszytą po wierzchu tą śliczną koronką. Wyciągnęłam to z kosza pod tutułem "wszystko po 1 zł" Zrobiłam nawet fotkę tego gargamela - ale mój aparat tego koloru nie strawił i na zdjęciu wyglada jak żółty..
Pamiętajcie o ogrodach - przecież stamtąd przyszliście...Maria
- Bogusia
- Zadomowiony
- Posty: 2831
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:35
Re: Szycie - nasze prace
Marysiu no właśnie w takich koszach skarby można zaleźć, a co z tego zrobić można to już my krawcowe wiemy ja szyje mebelki, bo mam zamówienie i moja lala musi czekać na nową kieckę, po świętach może odsapnę to uszyję jej, a może jeszcze ja znajdę jakiś cudny materiał dla mojej? i kto powiedział, że szycie, szukanie i dobieranie materiałów może być stresujące a tak na marginesie to wpadłaś kochana po uszy już za każdym razem jak znajdziesz się w pobliżu szmatek to w główce będziesz kombinować, co z tego uszyć
- amba19
- Zadomowiony
- Posty: 583
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:15
- Lokalizacja: Gdańsk i Kaszuby
Re: Szycie - nasze prace
Bogusiu - to fajne zajęcie na jesienno-zimowe wieczory...
Pamiętajcie o ogrodach - przecież stamtąd przyszliście...Maria
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22340
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
Rzutem na taśmę doszły poduszki do wypchania zagłówka, więc mogę go zaprezentować:
między poduszkami te paski wstawiłam, nie będąc pewna własnej dokładności pomiarów - teraz widzę, że trzeba by je także wypchać, ale to już na spokojnie po świętach, ale już w tej formie zagłówek dobrze pełni swoją rolę. W sumie, jak na moje możliwości, to wyszło nieźle (na otoczenie proszę nie zwracać uwagi, sypialnia jest właśnie totalnie rozgrzebana celem sprzątnięcia...)
między poduszkami te paski wstawiłam, nie będąc pewna własnej dokładności pomiarów - teraz widzę, że trzeba by je także wypchać, ale to już na spokojnie po świętach, ale już w tej formie zagłówek dobrze pełni swoją rolę. W sumie, jak na moje możliwości, to wyszło nieźle (na otoczenie proszę nie zwracać uwagi, sypialnia jest właśnie totalnie rozgrzebana celem sprzątnięcia...)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Szycie - nasze prace
Kochana, z Ciebie już "szyjka" całą gębą. Lubię te wszystkie toile de Jouy [ chyba, dobrze nie widzę ] Masz porcelanę w tym stylu, prawda ?
To się robi już perfekcyjnie.
A jeśli się tłumaczy nieład artystyczny, trzeba go najpierw pokazać. Nijakiego nie widzę.
Ociepliłaś łoże i pokój. Jest klimat. :oklasky:
To się robi już perfekcyjnie.
A jeśli się tłumaczy nieład artystyczny, trzeba go najpierw pokazać. Nijakiego nie widzę.
Ociepliłaś łoże i pokój. Jest klimat. :oklasky:
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15388
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
- Bogusia
- Zadomowiony
- Posty: 2831
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:35
Re: Szycie - nasze prace
Podoba mi się ten materiał, gdzie kupiłaś? Ty już na serio szyjąca pełną gębusią fiu fiu
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22340
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
No jak gdzie - sama widziałaś na jarmarku - u Ewy sąsiada, dowoziła mi jeszcze przecież Świetny jest, uwielbiam ten motyw (co Mesia przypomniała - rzeczywiście porcelanę też mam taką), chyba jeszcze na narzutę mi starczy tyle tego w sumie uzbierałam.Bogusia pisze:Podoba mi się ten materiał, gdzie kupiłaś? Ty już na serio szyjąca pełną gębusią fiu fiu
I bardzo dziękuję za życzliwe słowa - ja kiedyś sporo szyłam, ale potem miałam kilkanaście lat przerwy, którą to przerwę obecnie usiłuję nadrobić
- Bogusia
- Zadomowiony
- Posty: 2831
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:35
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22340
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
No to pokazuję swój organizer na druty i szydełka. Do tej pory trzymałam je razem w skrzynce narzędziowej i to się sprawdzało jako miejsce przechowywania, ale nie do codziennego używania. Najbardziej męczyło mnie to, że druty nie są oznaczane rozmiarami i musiałam każdorazowo przy nowym projekcie wyciągać ich kłąb i mierzyć miarką, żeby wybrać właściwy rozmiar.
Poszukałam w internecie i najbardziej do moich potrzeb pasował organizer wiszący, no to sobie uszyłam:
Od góry ma poziome zakładki, w które wsuwa się druty, od dołu pionowe na szydełka. O jednej rzeczy nie pomyślałam przy szyciu - że te zakładki powinny być oznaczone numerami Najlepiej byłoby je wyszyć na tkaninie przed zszywaniem całości - ja nie pomyślałam, więc mam numerację 'fachowo' naniesioną ołówkiem No i gdybm go zrobiła ciut większego, można było dodać kieszonkę na akcesoria: miarkę, naparstek dziewiarski etc.
Poszukałam w internecie i najbardziej do moich potrzeb pasował organizer wiszący, no to sobie uszyłam:
Od góry ma poziome zakładki, w które wsuwa się druty, od dołu pionowe na szydełka. O jednej rzeczy nie pomyślałam przy szyciu - że te zakładki powinny być oznaczone numerami Najlepiej byłoby je wyszyć na tkaninie przed zszywaniem całości - ja nie pomyślałam, więc mam numerację 'fachowo' naniesioną ołówkiem No i gdybm go zrobiła ciut większego, można było dodać kieszonkę na akcesoria: miarkę, naparstek dziewiarski etc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.