zuzanna2418 pisze:No i co to może być? Boję się, że wykończy mi całą populację.
Brak zdjęć
Barwinek choruje
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Barwinek choruje
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
wincenty pisze:To chyba mróz je załatwił brak śniegu,jeżeli to po mrozowe uszkodzenia to tylko ściąć a pozostałość odbije, jutro będę na działce zobaczę liście u swojego barwinka,bo u mnie też mróz załatwił jednego.
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
Urazka pisze:Zuza moim zdaniem jest mączniak. Wprawdzie Zoja Litwin napisała, że trzeba być pechowcem aby na barwinku pojawił się mączniak ale podobnie wyglądała jedna z moich róż.
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
wincenty pisze:Mączniak raczej atakuje całe liście i jest na nich biały aksamitny nalot.
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
survivor26 pisze:No właśnie też się zastanawiałam, czy to nie mróz - moje zmrożone barwinki co prawda wyglądają trochę inaczej, bo mają liście bardziej żółte niż szare, ale podobnie szare są zwarzone mrozem liście rH.
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
Sweety pisze:A ja myślę, podobnie, jak Wincenty, że to jednak mróz. U mnie tak właśnie wyglądają w miejscach, gdzie odśnieżałam. Trudno zresztą pisać o jakimkolwiek nalocie, bo liście od połowy wyglądają po prostu na martwe... Tak czy siak, barwinek jest bardzo wytrzymały, więc na pewno odrośnie
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
elakuznicom pisze:Uważam ,że gorące ubiegłoroczne lato ,też się przyczyniło do takiego wyglądu trzeba będzie trochę go odmłodzić ,
taką mam nadzieję ,że od korzenia "poodbija"
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Barwinek choruje
zuzanna2418 pisze:Kochani, dziękuję za Wasze spostrzeżenia. W życiu czegoś takiego nie widziałam na liściach barwinka i wystraszyłam się, ze to jakieś choróbsko.
Popatrzę, jak wygląda teraz, przez cztery dni go nie widziałam.
Na wsi - zdrowiuteńki...