Sea Foam

[MaGorzatka]

Róża okrywowa, hodowca: Schwartz, 1963
Tworzy gęsty i splątany krzew o kolczastych pędach, wysokości około metra i szerokości powyżej metra. Można prowadzić ją poziomo lub traktować jako niską różę pnącą. Toleruje półcień.

Kwiaty ma kremowobiałe, pełne, płaskie, o średnicy ok. 5 cm, zebrane w w duże kwiatostany; zapach słaby.
Liście są gęste, małe, ciemne i błyszczące. Może ulegać plamistości i mączniakowi.

Kwitnie przez cały sezon. Dobrze się sadzonkuje.
Ma 4 strefę USDA.

U mnie rosła najpierw między innymi różami na różance, ale strasznie się tam rozpanoszyła - powypuszczała długie baty, kładła się nimi na sąsiednich różach i wylewała się przez bukszpanową obwódkę.

SAM_7849.JPG

Dostała eksmisję - pod murek (ruinkę) i tu potraktowałam ja jako różę pnącą i płożącą równocześnie, niektóre pędy przeciągają przez dolne okienko ruinki, a inne zarzucając na murek.

SAM_4853.JPG

[mariaewa]

Dziękuję Ci Małgosiu za tę różę. Zamówiłam rok temu 3 krzewy na przód przed wysokimi rugosami na grządce z kotwicą. No i mam inne, lekko różowe i mniej ekspansywne. Widzę po Twojej, że musiałabym z nimi uciekać z tego miejsca. Ale warta grzechu, więc zapewne spróbuję zamówić jeszcze raz. Gdzieś pod płotem będzie jej dobrze.

[edulkot]

Moja nadal rośnie z przodu rabaty, zarzucam ją na sąsiadkę raz kwitnącą albo na obwódkę rabaty.
2016

P1810314-001.JPG

2016 z różą Juno

P1890706-001.JPG

P1900117-001.JPG

jesienne chłody jej nie straszne, październik

P1920790-001.JPG

P1920988-001.JPG

[edulkot]

2018

P1980488-001.JPG

P2050634-001.JPG

Tak mnie wkurzyła tymi długimi pędami wyłażącymi na ścieżkę że w 2019 przesadziłam ją na inną miejscówkę, długo się nie umiała spamiętać, do tego pogoda była jaka była i dopiero w październiku 2020 udało mi się ją sfocić.

P2120304-001.JPG