Strona 1 z 1

Dorothy Perkins

: 12 lut 2018, 8:40
autor: survivor26
Znana też pod nazwą Super Dorothy i kilkoma innymi. Rambler, występujący w kilku nieznacznie różniących się odcieniem odmianach. Bardzo żywiołowo rosnąca róża, prowadzona swobodnie i nieograniczana osiąga do 5-7 metrów wysokości i 2-3 metrów wszerz.

Odmiana wyhodowana podobno w 1901 r., bardzo popularna także na wsi polskiej, ze względu na wigor, niezniszczalność (nie wymaga okrywania na zimę) i spektakularne kwitnienie. Kwitnie raz w czerwcu/lipcu, ale w sprzyjających warunkach pogodowych powtarza (u mnie nieznacznie) w sierpniu/wrześniu.

Aktualnie mam w ogrodzie 3 egzemplarze - dwa czysto różowe, jeden ciemniejszy. Najstarszy jest zastany, rósł przybetonowany pod chodnikiem przy furtce, poprzednicy co roku cięli ją nisko, ja przestałam i tylko wycinam nadmiernie zagęszczone pędy, więc rośnie jak chce pokrywając płot i dom.

Re: Dorothy Perkins

: 14 mar 2018, 20:30
autor: EwaM
DSCN1393.JPG
Tu są posadzone dwa krzewy, Dorotka od Pati wspina się na pigwę i jeszcze nie kwitnie, a ta wiśniowa jest z patyków uciętych przy płocie pewnego jegomościa.

Re: Dorothy Perkins

: 15 mar 2018, 9:31
autor: boryna
DSC_0027.JPG
Ja również rozsadziłam po ogrodzie ukorzenione patyczki i puszczam ją po płocie i starych drzewach. Jest rzeczywiście świetna, tylko u mnie co roku łapie mączniaka. Można ją czymś potraktować prewencyjnie, czy dopiero kiedy się mączniak pojawi? Oczywiście ona za każdym razem odżywa, jednak w momencie, kiedy jest zaatakowana, nie wygląda za ciekawie.

Re: Dorothy Perkins

: 15 mar 2018, 9:43
autor: kania
Piękny egzemplarz tej róży mają moi rodzice. Ta odmiana jest genetycznie predysponowana do mączniaka i można zgiąć się wpół a ona i tak zachoruje.

Re: Dorothy Perkins

: 15 mar 2018, 9:44
autor: boryna
To w takim razie trzeba to polubić i przejść do porządku dziennego. :D

Re: Dorothy Perkins

: 15 mar 2018, 10:10
autor: survivor26
Dokładnie tak, zachoruje i nie ma bata, żeby nie - zresztą przy osiąganych przez nią rozmiarach, to pryskanie miesiąc by zajęło ;) Moja szczęśliwie łapie dopiero pod koniec kwitnienia - najbardziej najstarsza, Stasiowa, dwie pozostałe, w tym wiśniowa od Ewy łapią jakby mniej.

Re: Dorothy Perkins

: 11 cze 2018, 9:59
autor: zuzanna2418
Przedostatnia fotka :o :serducho:

Re: Dorothy Perkins

: 26 sty 2021, 20:51
autor: urazka
Jak pamiętacie jesienią 2020r. wycięłam Dorotkę w pień. Ku pamięci parę zdjęć z poprzednich lat.

2014
IMG_1976.JPG
2015
IMG_6320.JPG
2017
IMG_9511.JPG
IMG_9836.JPG
IMG_9851.JPG
IMG_9706.JPG