Znana też pod nazwą Super Dorothy i kilkoma innymi. Rambler, występujący w kilku nieznacznie różniących się odcieniem odmianach. Bardzo żywiołowo rosnąca róża, prowadzona swobodnie i nieograniczana osiąga do 5-7 metrów wysokości i 2-3 metrów wszerz.
Odmiana wyhodowana podobno w 1901 r., bardzo popularna także na wsi polskiej, ze względu na wigor, niezniszczalność (nie wymaga okrywania na zimę) i spektakularne kwitnienie. Kwitnie raz w czerwcu/lipcu, ale w sprzyjających warunkach pogodowych powtarza (u mnie nieznacznie) w sierpniu/wrześniu.
Aktualnie mam w ogrodzie 3 egzemplarze - dwa czysto różowe, jeden ciemniejszy. Najstarszy jest zastany, rósł przybetonowany pod chodnikiem przy furtce, poprzednicy co roku cięli ją nisko, ja przestałam i tylko wycinam nadmiernie zagęszczone pędy, więc rośnie jak chce pokrywając płot i dom.
Dorothy Perkins
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22293
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4631
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Dorothy Perkins
Tu są posadzone dwa krzewy, Dorotka od Pati wspina się na pigwę i jeszcze nie kwitnie, a ta wiśniowa jest z patyków uciętych przy płocie pewnego jegomościa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12094
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Dorothy Perkins
Ja również rozsadziłam po ogrodzie ukorzenione patyczki i puszczam ją po płocie i starych drzewach. Jest rzeczywiście świetna, tylko u mnie co roku łapie mączniaka. Można ją czymś potraktować prewencyjnie, czy dopiero kiedy się mączniak pojawi? Oczywiście ona za każdym razem odżywa, jednak w momencie, kiedy jest zaatakowana, nie wygląda za ciekawie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Dorothy Perkins
Piękny egzemplarz tej róży mają moi rodzice. Ta odmiana jest genetycznie predysponowana do mączniaka i można zgiąć się wpół a ona i tak zachoruje.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12094
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22293
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Dorothy Perkins
Dokładnie tak, zachoruje i nie ma bata, żeby nie - zresztą przy osiąganych przez nią rozmiarach, to pryskanie miesiąc by zajęło Moja szczęśliwie łapie dopiero pod koniec kwitnienia - najbardziej najstarsza, Stasiowa, dwie pozostałe, w tym wiśniowa od Ewy łapią jakby mniej.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6449
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Dorothy Perkins
Jak pamiętacie jesienią 2020r. wycięłam Dorotkę w pień. Ku pamięci parę zdjęć z poprzednich lat.
2014 2015 2017
2014 2015 2017
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina