mariaewa pisze:Widziałam znaczniki z patyczków po lodach , pomalowane czarną farbą tablicową , z użyciem tejże farby , w innym kolorze do napisów. Można też kupić w aptece drewniane szpatułki.
Tam, gdzie potrzebne są wysokie, dyskretne znaczniki dobrze się sprawdzają proste patyki po cięciu krzewów, owinięte papierkiem z nazwą i oklejone w tym miejscu przezroczystą taśmą , jako ochrona przed deszczem.
Perfekcjonistki mogą użyć kolorowego papieru, dopasowując barwę do patyka, by białe nie "łyskało " z krzaków.
Wysokość można regulować i nie trzeba nurkować potem w gąszczu.
Pomysł z patykami jest mój.
Dla zachęty, aby dzieci miały swoje grządki z warzywami: metalowe , grube 0,5 cm druty z magnesikiem lodówkowym w kształcie marchewki, cebuli itp. stosuję to w domu , w zimowych skrzynkach parapetowych.