Re: Przydomowa hodowla drobiu
: 17 mar 2017, 11:35
Urazka pisze:Małgosiu tak się cieszę! Pamiętam jak o nią dbałaś i martwiłaś się czy przeżyje skutki nieostrożnej wycieczki pod pysk Burka. Ile znaczy dobra opieka!
Mam nadzieję, że będziesz i w tym roku miała własny przychówek. Zbliża się pora na wysiadywanie. Ciekawe czy uda Ci się namówić jakąś kwoczkę na bycie mamą.
Pokrzywy - temat dla mnie drażliwy bo przez dwa lata karczowałam je a jak zaczęłam robić gnojówkę to ich szukam. Ale gnojówka już w przygotowaniu i do przyszłego roku wyrzucam temat pokrzyw z pamięci.
MaGorzatka pisze:Janeczko - mam nadzieję, że spełnią się Twoje życzenia! Od paru dni jedna z kurek dziwnie się zachowuje: od czasu do czasu wydaje to specyficzne gulgotanie, no i chodzi jakby "nadmuchana". Rozpościera szeroko ogon, nadyma się - obserwujemy ja z zaciekawieniem, bo wydaje nam się, że to może zwiastować jakieś wysiadywanie jajeczek! Jeszcze za wcześnie, żeby się cieszyć, ale ważne, że coś się dzieje!
No i niestety, w tygodniu straciliśmy kolejną kurkę, która wyfrunęła z wybiegu i dopadł ją Burek. Po przyjeździe z pracy zakopaliśmy nieboszczkę.
Stadko coraz mniejsze: kogut i 7 kurek to za mało, żeby przetrwać zimę bez kupowania jajek, zwłaszcza, że w zimie zawsze jakieś ubytki w stadku się zdarzają.
MaGorzatka pisze:To ona - wraz z małżonkiem, którego często teraz można zobaczyć u jej boku.
lora pisze:Małgosiu ja tu zaglądam a dziś za Twoim pozwoleniem oczywiście skopiuję ...cudne parka .!
MaGorzatka pisze:Misiu - jak zawsze, częstuj się!O:)
Dorota pisze:Niesamowite opowiadania Małgosiu! Dopiero tu trafiłam ale przeczytałam od deski do deski. Cudownie opowiadasz o swoich podopiecznych. Zapisuję wątek, żeby nadal go śledzić.
lora pisze:Czy kureczki na wybieg chadzają?
MaGorzatka pisze:Dziękuję, Dorotko, jak mi miło to czytać!
Misiu - chadzają, oczywiście i nawet w deszcz, bo one deszczu się wcale nie bojają :)
Wyglądają natomiast okropnie, bo zmieniają upierzenie, czyli pierzą się, w związku z czym nie niosą się i musiałam ostatnio kupić 20 jaj! Skandal.