kompostownik.net

Wiem, że ptasie drapieżniki muszą polować na mniejsze ptaszki, żeby przeżyć ale i tak żal, że kolejny już nie będzie świergolił bo stał się śniadaniem. Zdjęcia zrobione przez szybę i z kilkunastu metrów ale warto zobaczyć jak krogulec odpoczywa po upolowaniu sikorki. Za chwileczkę zerwie się do lotu za zdobyczą. Nie wiem, gdzie ma pokój jadalny.

Za daleko mam karmnik i fotki zza szyby nie wychodzą. Mimo grozy, piękne ujęcie.

Pojawił się kowalik zaglądający do nas od święta. Sikorka szarytka czyli uboga nie jest tak liczna jak bogatka czy modraszka ale jest ich kilkanaście. Krogulec też musi się pożywić i czyha na ofiarę nieopodal karmników.

Kowaliki u nas są rzadkie, a sikorki ubogiej chyba nawet nie widziałam na żywo. Albo jej nie rozpoznałam .

U mnie najczęściej do karmników zaglądają takie ptaszydła.
Nie wiem czy już tych zdjęć nie wstawiałam, ale nie chce mi się sprawdzać, to wstawię jeszcze raz

Wszystkie piękne, prawda? Dzwońców u mnie na tony, zięby bywają, kiedy jest naprawdę zimno, ale grubodzioby rzadko. W tym roku widziałam tylko raz. Ma taki egzotyczny wygląd .

A jaki to łobuziak jest. Jak usiądzie w karmniku, to wszystkie ptaki wypędza. I siedzi tam, jak taki rozpanoszony basza, aż się napcha. A wybredny!

Margolciu piękne ujęcia, u nas też czasami grubodziób się pojawi i jer, ale to raczej na krótko.
Dzwońce przetrzebiła ptasia grypa trzy lata temu, teraz tylko pojedyńcze osobniki a kiedyś to chmarami przylatywały.

Margolciu piękne zdjęcia. Dwa grubodzioby są już od jakiegoś czasu. Dzwońce też ale coś nie widzę trznadli. Zięba jer bywała w poprzednich latach ale w tym roku jeszcze do nas nie zawitała są tylko zwykłe zięby.

Margolciu fajne ujęcia i ptaki wyglądają bardzo egzotycznie!
Janeczko ja też coś trznadli nie widzę, ale gdzieś wyczytałam, że one później się pojawiają. W ubiegłym roku w lutym-marcu było ich dużo.

Olu masz rację z trznadlami. U nas też pojawiły się późno ale za to w dużych ilościach. Jak obsiadły mirabelkę to wyglądały jak bombki choinkowe.

Bardzo lubię modraszki. Są mało płochliwe i nie przeszkadza im, że dłubię na rabacie w odległości 2 metrów od nich.

Janinko ależ świetnie złapałaś Modraszki.

Misiu prawda, że mają piękne kolorki?

O tak mają piękne ubarwienie.
Ostatnio u nas zupełnie brak ptaków. Jak kilkanaście lat temu przyjechaliśmy to nawet Bociek na skarpie urzędował a teraz ? podejrzewam że łąki wokół naszej rzeczki zostały bardzo ucywilizowane. Park powstał co prawda piękny, no ale natura nie lubi ingerencji.