Psy
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10388
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Psy
Jolu są - brat i siostra z jednego miotu, 9 letnie, ale suczka trochę po przejściach i po sterylizacji i inaczej się starzeją.
On wiecznie młody, ona wygląda na starszą.
On wiecznie młody, ona wygląda na starszą.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14328
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Psy
O! Uświadomiłam sobie, że muszę wykombinować 3 posłania dla psiaków do mieszkania! Na działce okupują fotele albo moje kolana na fotelach, a w domu jeden fotel We czworo się nie zmieścimy Ich poduchy podłogowe wyrzucone.
I na kolankach
I na kolankach
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14328
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Psy
Napiszę o czymś, co nie wiem czy powinno mnie niepokoić. Otóż Elmo nie szczeka. Tylko raz słyszałam jak szczeknął i byłam w szoku, że jednak...W ogóle jest cichy, nawet jak kotłują się z Aszą. Tylko kiedy szykuję miski wydaje dźwięki podobne do...gruchania gołębia, mimo że kręci się i skacze w górę, żeby zajrzeć, co nakładam do misek. To gruchanie jest takie głębokie, z gardłowym "rrrr...", absolutnie nie jest to warczenie. Próbowałam znaleźć informacje w sieci, ale nic nie znalazłam, poza radami udania się do weterynarza. Szczekanie nie jest mi potrzebne, ale boję się o jakieś nieprawidłowości w gardle, które mogłyby zagrozić psiakowi.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14328
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Psy
To chyba, Mesiu, terierowate tak mają, bo Puśka szczeka na dworze, a w domu zawodzi, jakby śpiewała Pocieszyłaś mnie. Elmo jest taki pekińczykowaty, ale na szczęście pyszczka nie ma zdeformowanego.
- Margolcia_K
- Zadomowiony
- Posty: 2064
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
- Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą
Re: Psy
Milu, są rasy, które bardzo rzadko szczekają np. mopsy. One raczej (nie wszystkie) wydają takie odgłosy jakby ... charczenia, burczenia, gruchania.
U sąsiadów jest shitzu, który szczeka tylko "w duecie" i to rzadko. Częściej "burczy" przez nos. (Ale za to maja wilczycę, która szczeka i wyje prawie BEZ PRZERWY! Można czegoś dostać! )
Tak, że Elmo może jest po prostu taki. Mało szczekający pies to skarb!
U sąsiadów jest shitzu, który szczeka tylko "w duecie" i to rzadko. Częściej "burczy" przez nos. (Ale za to maja wilczycę, która szczeka i wyje prawie BEZ PRZERWY! Można czegoś dostać! )
Tak, że Elmo może jest po prostu taki. Mało szczekający pies to skarb!
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia
Margolcia
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Psy
Milu przekazałam Twoje pytanie do mojej córki (m.in. zajmuje się psią rehabilitacją), określając pieska jako pekińczykowatego i oto Jej odpowiedź:
"Polecam badanie całości podniebienia, prawdopodobnie nadbudowany fald skórny w okolicach wejścia do tchawicy, lub szczątkowy rozszczep, ale obstawiam to pierwsze, rasa brachycefaliczna PLUS charakterystyczny odgłos - korekta podniebienia i tego fałdu jest konieczna, albowiem z wiekiem będzie się pogłębiało. Dobre kliniki w Warszawie znające się na tego typu schorzeniach to Legwet i Bemowo."
"Polecam badanie całości podniebienia, prawdopodobnie nadbudowany fald skórny w okolicach wejścia do tchawicy, lub szczątkowy rozszczep, ale obstawiam to pierwsze, rasa brachycefaliczna PLUS charakterystyczny odgłos - korekta podniebienia i tego fałdu jest konieczna, albowiem z wiekiem będzie się pogłębiało. Dobre kliniki w Warszawie znające się na tego typu schorzeniach to Legwet i Bemowo."
Pozdrawiam, Janina
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14328
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Psy
Janeczko, gdyby to była taka jego natura, to by mi nie przeszkadzało, ale jeśli miałoby to zagrażać jego zdrowiu, to trzeba coś z tym zrobić. Już sobie zapisałam w kalendarzu styczniową wizytę u weta.