Koty

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:33

roza333 pisze:I mój kotek przybłęda
Obrazek coś mu się pudełka spodobały
roza333 pisze:Lucek
Obrazek
działkowa Kitka
Obrazek
Zdzisiu
Obrazek
i Pusia
Obrazek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:34

EwaM pisze:Lucek wygląda zupełnie jak Mordeczka, brakuje mu tylko plamki na brodzie, ale ona pluje jadem na widok obiektywu.
roza333 pisze:Ewuś moja Zuza ma plamkę na brodzie ale pozować to za bardzo nie lubi ;)

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:34

AmeliaL pisze:Super macie kociaczki :) Przedstawiam Wam moją bande,4 kocury i 1 kotka.


Kropek chcący być prezentem :lol:
Obrazek

Szary
Obrazek
Obrazek

Kropek,Szary i dwaj bracia:Gruby i Paragraf
Obrazek
Obrazek

Łatka znaleziona na Orlenie
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:36

asia3368 pisze:Śliczne te wszystkie kociaki.
A napiszcie proszę czy Wasze koty się lubią(tolerują) wzajemnie?. Często oglądam tu na forum, w necie czy u znajomych kotki, które śpią razem wtulone, bawią się. Moje są dwa(kocurek i kotka), razem od kilku lat, a mam wrażenie, że się nie cierpią. Jak jeden siedzi ze mną na kanapie to drugi nigdy nie wskoczy, o wspólnym spaniu to mowy nie ma. Do tego urządzają regularne bitwy, z wrzaskiem, wydzieraniem sierści, skóry, wąsów itp. Nieraz to muszę wrzasnąć lub gazetą je rozdzielić, bo by się chyba pozabijały. Kot jak żył pies to z nim spał w jednym kojcu, kotka dla niego - zawsze wróg numer jeden.
roza333 pisze:Witaj Asiu z kociakami to różnie bywa mają humory jak ludzie ogólnie moja kociarnia żyje w zgodzie .Czasami śpią po 2 czasami każdy osobno ale jest też czasem gonitwa i walka jak na razie to dla zabawy dwa z moich kotów to bracia ,Zuza to ich mama ,a Pusia sama przyszła na początku jej nie tolerowali.Teraz z jednym śpi, a z drugim chadza na podwórko.Działkowa kotka trzyma towarzystwo na dystans oj czasem to mam z nimi wesoło ...
survivor26 pisze:Asiu, u mnie jest koci dom dziecka i koty to akceptują, tzn. to, że średnio raz na 6 miesiący dochodzi nowy i nalezy zaakceptować to z godnością. Na początku starsze podchodzą do nowego z lekkim dystansem, ale wystarczy miesiąc i robi się tak:

[bimg]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x60 ... mQ8frL.jpg[/bimg]

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:37

zuzanna2418 pisze:Amelko no ta kociarnia bajkowa!
Jo37 pisze:Amelio - koty bardzo ładne ale Łatka rewelacyjna . Te rude paseczki.
Widzę ,że przyjaźń z psiakiem została zawarta ku obopólnemu zadowoleniu.
Pat - u Ciebie też przyjaźń zawarta.
asia3368 pisze:Pat, takie ujęcie moim kotom to chyba mogłabym tylko pośmiertnie zrobić ;)

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:37

roza333 pisze:Dwaj braciszki
Obrazek
Zuza
Obrazek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:38

Bitek pisze:Moi trzej muszkieterowie O:)


Obrazek


Obrazek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:41

MaGorzatka pisze:Dziewczyny-kociary, mam prośbę, pomóżcie! Jak odrobaczyć kota, który za nic w świecie nie chce zeżreć tabletki? Z kotką Zuzią nie mam najmniejszego kłopotu: jedną ręką otwieram jej pyszczek, drugą wsuwam szybko tabletkę dość głęboko i po sprawie. Połyka.
Dziuni robię to samo, a ona potem zaciska pysk, wytrzeszcza oczy, a z pyska zaczynają jej się wydostawać hektolitry śliny; z zaciśniętego pyska! I zawsze w końcu tę tabletkę z siebie wyparska.
Czy są jakieś inne sposoby?
survivor26 pisze:Rozgnieść drobniutko i zmieszać z mokrą karmą...czasem trzeba przegłodzić, bo jak kot zrozumie, że w karmie jest ZŁO, to nie chce jeść, ale góra po pół doby się łamie :) Alternatywnie spróbowałabym chyba rozpuścić w mleku/zupie.
Barabella pisze:Tak nie działa.... Tyćka trzy dni nie jadła i karmy nie ruszyła..... Ja teraz pojadę do weta, niech on jej zaaplikuje :mrgreen:
MaGorzatka pisze:U nas w trybie: dziś-jutro-za tydzień jazda do weta 20 km nie za bardzo.
Próbowałam zawinąć w pasztecik - zapomnijcie. Dziunia już na węch WIE co tam jest i odwraca się dupskiem. Jak nic jakąś przemoc w rodzinie trzeba będzie zastosować.
roza333 pisze:Ja moim wkładam tabletkę do kawałka pasztetu i działa .
Bitek pisze:Wciskam nie pokruszoną tabletkę w kostkę szynki, pasztetu.Musi to być coś kot uwielbia O:)
Z małymi namęczyłam się strzykawką,więcej się rozlało- niepotrzebnie.Witaminy podałam już normalnie i pięknie poszły ;).Moja córka ma takiego kota i lekarz powiedział aby przytrzymać(niestety) otworzyć pyszczek wcisnąć tabletkę jak najdalej i pomasować przełyk.Jeśli tak nie da rady to zostają tylko kropelki.
MaGorzatka pisze:Tereniu- tak robimy, bo przy masowaniu przełyku występuje podobno odruch połykania. No i u jednej działa, a u drugiej nie.
Bitek pisze:W takim przypadku zostają chyba tylko kropelki ale są dużo droższe.Może pani doktor Zuzia coś podpowie O:)
EwaM pisze:Ja kupuję u weta pipetę na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne, bo było jak w 15 punktowym instruktażu "jak podać kotu tabletkę".
zuzanna2418 pisze:No tak, są koty co dają sobie coś wcisnąć do dzioba, a inne za nic nie pozwolą. Technologii wtłaczania kotu tego, czego nie chce, skutecznej w 100% nie znam.Z tabletkami jest najtrudniej. Łatwiej może być z lekami w postaci pasty, ale też można mieć zabawę. Są dostępne także preparatu w formie spot-on, wtedy wystarczy zakroplenie na skórę. To chyba najprostszy sposób.
survivor26 pisze:A no właśnie, Zuzia mi przypomniała - pasta! Z moich kotów najbardziej oporny na podawanie leków jest Zygzak, a pastę szamał aż miło, bo ma podobno jakieś dodatki smakowe typu 'zapach zaśmierdniętej ryby przemieszany z bukietem mocno rozłożonej myszy":D

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:42

halinkacie pisze:Witajcie kochane kompostowiczki.Mam na imię Halina.Czytam Was od zawsze,ale się nie odzywam.Teraz muszę,bo koty kocham ponad wszystko.Mój sposób na podanie tabletki to:rozgnieść tabletkę.Wymieszać z odrobiną masełka(lub pastą na kłaczki)i wysmarować kotkowi mordkę.Pozdrawiam wszystkie kocie mamy.
MaGorzatka pisze:Witaj, Halinko!
Dziękuję, dziewczynki, za wszystkie porady. Wczoraj podałam Zuzi tabletkę bez najmniejszego problemu, dziś planuję druga porcję, natomiast Dziunia na razie nie raczy zejść ze strychu, taka jest urażona.
Może rzeczywiście tę pastę by zeżarła...

Pat - nie wiem, czy masz rację, przywołując to porównanie: "zapach zaśmierdniętej ryby przemieszany z bukietem mocno rozłożonej myszy" bo takie aromaty, to u mnie preferują raczej psy. Kot musi mieć świeżutkie; no i nie każda sklepowa, świeża nawet wędlina zasługuje na uwagę, pewnie ze względu na jakieś przemysłowe dodatki, których człowiek nie wyczuwa.

A już łososia norweskiego, którego ja kupuję sobie, jak jest na niego cykliczna biedronkowa promocja, żeby usmażyć na masełku - to nawet nie tkną. Kawałek surowego mięsa obwąchują ostrożnie z bezpiecznego oddalenia i odwracają się z pogardą.

Zuziu - stosujemy antykleszczowe preparaty aplikowane na skórę, a na pasożyty wewnętrzne też są takie?
zuzanna2418 pisze:Małgoś a i owszem :) Chyba firma na B od aspiryny coś takiego produkuje (na bieżąco nie jestem, bo pracą kliniczną już od dawna się nie zajmuję). Trza popytać weta.
Jeszcze kilka porad z zakresu weterynarii stosowanej:
- jeśli kot się bardzo awanturuje, często skutkuje uniesienie go za fałd skórny na karku. Tu działa atawistyczny odruch z dzieciństwa, kiedy matka przenosi kocięta własnie poprzez taki chwyt, wtedy one instynktownie nieruchomieją. Stosować do względnie lekkich kotów.
- w przypadku tuby lub tubostrzykawki z pastą najlepiej jest ją wetknąć do paszczy z boku, tuż za kłem i skierować w stronę "wlotu" do kota :). Masowanie podgardla sprzyja łykaniu.

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:43

boryna pisze:Pytanie było nie do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - tak, są środki na pasożyty wewnętrzne, które podaje się na skórę. Są również takie 2 w 1 i 3 w 1 - na wewnętrzne i zewnętrzne, lub wewnętrzne, zewnętrzne + świerzbowiec.
MaGorzatka pisze:Och, jak Wam dziękuję! R. kupił w lecznicy preparat w strzykawce, który podobno jest neutralny w smaku dla kotów. Strzykawka wyposażona jest w dozownik z pokrętłem, którym ustawia się dawkowanie zależnie od tego, ile kg kota mamy do obsłużenia.
Wpsikuję im na talerzyki, na to kładę jedzenie i wpylają wszystko bez śladu. Doznałam niewysłowionej ulgi - koniec tabletkowych scen dramatycznych!

Cudo nazywa się Flubenol KH, kosztuje 3 dychy i zawiera rzadką pastę w ilości potrzebnej do obsługi 15 kg kota :)
Keetee pisze:Na przyszłość polecam też Frontine Combo,jest w formie kropli nanoszonych na skórę między łopatki, działa na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne...tylko chyba najdroższy ze wszystkich, ale rewelacyjny !

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:44

Dorota pisze:To i ja swoimi się pochwalę. Mamusia z córusią się dogrzewają.
Obrazek

I jeszcze Miki odpoczywający na szafkach. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:45

EwaM pisze:Ooo, następny bibelot :mrgreen: Pulpet ostatnio zwalił telefon.
Dorota pisze:Miki jest olbrzymi i czasami dziwię się jak on to robi, że chodzi po szafkach i niczego jeszcze nie zwalił.
Za to nie znosi zdjęć na ścianie. Tam za nim widać karczochową ramkę ze zdjęciem synka. Jak jest na szafce to jest ok. Ale jak próbuję je powiesić to zaraz na podłodze ląduje. I nie ważne jak wysoko bym nie powiesiła i tak zwali.
Czyli mam własnego, domowego i prywatnego dekoratora wnętrz.
imwsz pisze: Dorcia mało ekranu nie oplułam jak tego bibelota zobaczyłam Obrazek
Wygląda bosko

Ostatnio, ze względu na pogodę szacowna Mela przeniosła się w inne miejsce gniazdowania :88:

Obrazek

Obrazek


a miały być same wrzosy i trawy

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:46

amba19 pisze:W związku z tym, że zadomowiłam się w Kompostowniku pora przedstawić moje koty. Tak naprawdę - mój jest tylko jeden. Ma na imię Belzebub i w maju skończy 11 lat

[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/d5be ... .jpg[/img]Obrazek[/url]

Dwa pozostałe - to koty mojego syna który siódmy rok jest w Anglii a mamusię obarczył swoim inwentarzem...

Księżniczka Mikolina - dama w każdym calu


[/URL]Obrazek[/url]
[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/5acc ... .jpg[/img][/url]

Fidel - komik i największa miłość moich wnuczek

[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/0adc ... .jpg[/img][/url]
URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/e7835 ... .jpg[/img][/url]

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22328
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Koty

Post autor: survivor26 » 17 mar 2017, 13:47

boryna pisze:Świetne masz te futerka. U Ciebie Belzebub, a u mnie Lucyfer zwany Luckiem :D. Skąd ja znam do upodobanie do koszyczków ;)
amba19 pisze:Bożenko - Belzebub miał braci - Demona, Lucyfera i Behemota oraz siostrzyczkę Lilith. Ich tatuś miał na imię Mefisto. Taka to diabelska banda :evil:
Urazka pisze:Marysiu cudnie wyglądają Wasze kociaki w koszykach. Nie wiem dlaczego pomyślałam o święconce.
Bitek pisze:Fajne kociambary ! moje też śpią w koszyczkach :lol:

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Koty

Post autor: Keetee » 21 mar 2017, 18:23

Teddy ( Tedek) vel Ryś ( Rysiek)

Obrazek

Przedstawiam Wam naszego nowego domownika
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kudłate :)”