Koty
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6462
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Koty
Lusiu dorodny kocur a jaki zadowolony z tego pudła!
Basiu kocyk jest na pewno Twój? Z miny Tyci wynika, że to jest jej prezent spod choinki. Pięknie wyglądają razem.
Amelko rozczulająco wyglądają te przytulone do siebie kociaki no i na dodatek jeszcze śliczna sunia. Przy takiej ilości kotów, myszy czy norniki nie mają szans. Czytam jeszcze o psiej bandzie i podziwiam Twoje dobre serce. Wykarmić tyle pyszczków to nie tak prosto.
Teresko skupienie Bitki świadczy o sprawowaniu kontroli nad otoczeniem. Nie dziwię się, że jest kierowniczką posesji. Za to Kajtek wygląda na luzaka i trudno mi go sobie wyobrazić w akcji.
Małgosiu wszystko przed Tobą (czytaj: więcej kotów) jeśli tylko będziesz chciała.
Basiu kocyk jest na pewno Twój? Z miny Tyci wynika, że to jest jej prezent spod choinki. Pięknie wyglądają razem.
Amelko rozczulająco wyglądają te przytulone do siebie kociaki no i na dodatek jeszcze śliczna sunia. Przy takiej ilości kotów, myszy czy norniki nie mają szans. Czytam jeszcze o psiej bandzie i podziwiam Twoje dobre serce. Wykarmić tyle pyszczków to nie tak prosto.
Teresko skupienie Bitki świadczy o sprawowaniu kontroli nad otoczeniem. Nie dziwię się, że jest kierowniczką posesji. Za to Kajtek wygląda na luzaka i trudno mi go sobie wyobrazić w akcji.
Małgosiu wszystko przed Tobą (czytaj: więcej kotów) jeśli tylko będziesz chciała.
Pozdrawiam, Janina
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Koty
Piękne koty masz Iwonko. Ten czarno-biały tak trochę Jasiu dupa?
Koka śpi na jeża, z nosem pod ogonem, co oznacza, że zima jest i żadne bodźce zakłócające odpoczynek nie są mile widziane.
Koka śpi na jeża, z nosem pod ogonem, co oznacza, że zima jest i żadne bodźce zakłócające odpoczynek nie są mile widziane.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22335
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Koty
Iwonko, fajne kociaki, umaszczenie piękne!
Moje też śpi w na okrągło, nawet Zygzak z fobia społeczną, który nienawidzi innych kotów, ostatnio podsypia mi za plecami w salonie, jak pracuję
Moje też śpi w na okrągło, nawet Zygzak z fobia społeczną, który nienawidzi innych kotów, ostatnio podsypia mi za plecami w salonie, jak pracuję
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Koty
Dom z kotem/kotami to jak Dama z łasiczką. Bez łasiczki zupełnie pospolita pani. Koty tak pięknie wypełniają przestrzeń.
Oczywiście brudzą, smrodzą, rigoletto uskuteczniają, w kapcie sikają, tyłki na stole sadzają, piją z bidetu, zabite myszy obok łóżka kładą, śpią na bolącej nodze, kręcą się jak owsiki w pewnym miejscu by wyjść i zaraz wejść by wyjść ale dom bez kota to nie dom.
A już kot i pies to moje spełnione marzenie.
Całe miejskie życie byłam przekonana, że to niemożliwe i z podziwem patrzyłam na wiejskie obejścia gdzie zgodnie jadły z jednej michy. Dopiero potem przekonałam się, że to nic nadzwyczajnego.
Oczywiście brudzą, smrodzą, rigoletto uskuteczniają, w kapcie sikają, tyłki na stole sadzają, piją z bidetu, zabite myszy obok łóżka kładą, śpią na bolącej nodze, kręcą się jak owsiki w pewnym miejscu by wyjść i zaraz wejść by wyjść ale dom bez kota to nie dom.
A już kot i pies to moje spełnione marzenie.
Całe miejskie życie byłam przekonana, że to niemożliwe i z podziwem patrzyłam na wiejskie obejścia gdzie zgodnie jadły z jednej michy. Dopiero potem przekonałam się, że to nic nadzwyczajnego.
- lora
- Zadomowiony
- Posty: 7591
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22335
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Koty
No i maleńka Mimi wybrała sama - odeszła godzinę temu. cicha, spokojna, w swoim ulubionym fotelu uznała, że nie bedziemy sobie głowy zawracać i nerwów szargać metodami nie do końca naturalnymi i zdecydowała, że pożegna się z nami w domu.
Szkoda mi, że jej nie ma, mimo, że była kotem niezbyt spektakularnym, trudnym do polubienia, bo nie rzucała się w oczy, urody była nienahalnej, raczej przemykała pod ścianami, ale potrafiła znienacka wskoczyć na kolana i dać się poprzytulać. Nawet tej wiecznie obtentegowanej kuwety, bo miała zwyczaj wchodzić do niej tylko przednimi łapami , będzie brak, ale cóż zrobić, każdy przyjęty do domu kot jest w pakiecie z nieuchronnym pożegnaniem, ze względu na niesprawiedliwą dysproporcję między długością życia kociego a ludzkiego.
Ostatnie dni spędzała w pokoju Sary wygrzewając zmęczone kości na słoneczku i taką ją zapamiętam
\
Szkoda mi, że jej nie ma, mimo, że była kotem niezbyt spektakularnym, trudnym do polubienia, bo nie rzucała się w oczy, urody była nienahalnej, raczej przemykała pod ścianami, ale potrafiła znienacka wskoczyć na kolana i dać się poprzytulać. Nawet tej wiecznie obtentegowanej kuwety, bo miała zwyczaj wchodzić do niej tylko przednimi łapami , będzie brak, ale cóż zrobić, każdy przyjęty do domu kot jest w pakiecie z nieuchronnym pożegnaniem, ze względu na niesprawiedliwą dysproporcję między długością życia kociego a ludzkiego.
Ostatnie dni spędzała w pokoju Sary wygrzewając zmęczone kości na słoneczku i taką ją zapamiętam
\
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.