Psy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Psy

Post autor: urazka » 21 lut 2018, 13:56

Dorotko obiecałam Ci kiedyś zdjęcia szczeniaczków córki.

Rodzice:
Rodzice1.jpg
Maluchy (są tylko dwa):
Maluchy1 20180213.jpg
Maluchy2 20180213.jpg
Maluchy3 20180213.jpg
Maluchy4 20180218.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10304
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Psy

Post autor: Maliola » 21 lut 2018, 14:06

Janeczko - toż to wilki są :o

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Psy

Post autor: mariaewa » 21 lut 2018, 20:11

Maliola pisze:Janeczko - toż to wilki są :o
To Australian Cattle Dog. Piękne, mądre, opiekuńcze, ciche. Dla młodych ludzi lubiących ruch i spacery. Muszą być wybiegane jak to psy pasterskie.
Nie wiedziałam Janeczko,że posiadacie takie cuda. :o
A szczeniaczki cudne i wzruszające.

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22118
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Psy

Post autor: survivor26 » 21 lut 2018, 20:20

Przecudne! I rodzice i dzieciaki ;)

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Psy

Post autor: Keetee » 22 lut 2018, 18:20

Janeczko dzięki, że pamiętałaś :buzki: Słodziaki :serducho: Stęskniłam się za tym szczeniecym zapaszkiem :pies: Ja juz tak mam ...taka psiara jestem i kociara od dziecka :bezradny:
Jeszcze nie spotkalam rej rasy u kogoś ze znajomych, to chyba wciąż rzadkie psy u nas prawda ?
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Psy

Post autor: Keetee » 22 lut 2018, 19:11

Liznęłam deczko informacji na temat ACD...ciekawe podobno rodzą się białe ;)
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
Dysia
Zadomowiony
Posty: 3455
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:48

Re: Psy

Post autor: Dysia » 22 lut 2018, 19:52

Szary :serca:
Edyta

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Psy

Post autor: urazka » 22 lut 2018, 20:58

MarioEwo czy Ty musisz wszystko wiedzieć? ACD wcale nie są popularną rasą w Polsce, a Ty je rozpoznałaś. Chylę czoła! Tak, to psy pasterskie, ale także wykorzystywane są jako psy ratownicze i do sportów.
Dorotko pamiętałam, tylko nie miałam zdjęć. Małe po urodzeniu wyglądały jak chomiki. Dopiero od dwóch tygodni zaczynają się wybarwiać.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Psy

Post autor: MaGorzatka » 22 lut 2018, 21:33

urazka pisze:MarioEwo czy Ty musisz wszystko wiedzieć?
Tak, Janeczko - Ona naprawdę wie WSZYSTKO :)

Awatar użytkownika
lora
Zadomowiony
Posty: 7546
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51

Re: Psy

Post autor: lora » 22 lut 2018, 21:39

Piękne psy, a maluchy cudowne. :serducho:
Janeczko kiedyś pisałaś chyba o tej rasie psów, czy jeden z rodziców jest psem którego ktoś nie chciał?

Awatar użytkownika
Bitek
Zadomowiony
Posty: 608
Rejestracja: 21 mar 2017, 9:14
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Psy

Post autor: Bitek » 22 lut 2018, 22:21

Piękne słodziaki :serducho:
Rodzice też :serca:
________________________
Pozdrawiam Teresa

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14221
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Psy

Post autor: Mila » 10 kwie 2018, 11:27

Na pewno ktoś z Was brał psa ze schroniska, dlatego chciałam zapytać, jak to się odbywa. Kiedy jeszcze nie miałam Aszy, szukałam w ogłoszeniach psiaka. Wszystkie były wystawiane przez różne fundacje. Prosiłam o przesłanie umowy "adopcyjnej" i byłam w szoku, kiedy czytałam o niezapowiadanych wizytach w celu sprawdzenia kondycji psa. Nawet kuratorzy sądowi i pracownicy opieki społecznej zapowiadają wizyty, jeśli ma się dziecko w rodzinie zastępczej. Ponadto zaskoczyły mnie różne opłaty na wstępie - 300-400zł. Nie dziwię się więc, że tyle psów jest w schroniskach. Podobno w Wielkiej Brytanii dają psu wyprawkę, a u nas...
A moje psiny, po kilku spotkaniach socjalizacyjnych troszkę jakby mniej są wściekle ujadające na inne psy, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Obawiam się, że wyjazd na działkę i ganianie całe dnie po ogrodzie i obszczekiwanie wszystkich podchodzących do bramy psiaków nie uspokoi morderczych zapędów Aszy i piskliwego ujadania na nią Pusi.

Awatar użytkownika
mewa
Zadomowiony
Posty: 670
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:24

Re: Psy

Post autor: mewa » 10 kwie 2018, 12:34

Nie pamiętam ile za swoją zapłaciłam ale nie były to takie pieniądze o jakich piszesz.
Psy w typie rasy są droższe.
Została w schronisku wysterylizowana i jakbym chciała korzystać z usług weterynarza ze schroniska to chyba są za darmo.Ja nie korzystam bo chodzę niedaleko od domu.Pomimo że w umowie była wzmianka o kontroli to przez 4 lata nikt nawet nie zadzwonił

Awatar użytkownika
Margolcia_K
Zadomowiony
Posty: 2053
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą

Re: Psy

Post autor: Margolcia_K » 10 kwie 2018, 14:37

Ja naszego Brzuszka brałam ze schroniska. Zapłacilam "co łaska" (dałam 50 zł, bo tyle miałam) i to wszystko. Żadnej umowy adopcyjnej nie podpisywałam.
A to był ponoć rasowy jamnik (rodowód do odtworzenia podobno). Tylko, że mnie ten rodowód był potrzebny jak ... więc nawet się do hodowli nie pofatygowałam. :diabelek:
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia

Awatar użytkownika
Jo37
Zadomowiony
Posty: 4462
Rejestracja: 11 mar 2017, 16:10
Lokalizacja: Warszawa i pow. łosicki

Re: Psy

Post autor: Jo37 » 12 kwie 2018, 8:21

Mila pisze:
10 kwie 2018, 11:27
Na pewno ktoś z Was brał psa ze schroniska, dlatego chciałam zapytać, jak to się odbywa. Kiedy jeszcze nie miałam Aszy, szukałam w ogłoszeniach psiaka. Wszystkie były wystawiane przez różne fundacje. Prosiłam o przesłanie umowy "adopcyjnej" i byłam w szoku, kiedy czytałam o niezapowiadanych wizytach w celu sprawdzenia kondycji psa. Nawet kuratorzy sądowi i pracownicy opieki społecznej zapowiadają wizyty, jeśli ma się dziecko w rodzinie zastępczej. Ponadto zaskoczyły mnie różne opłaty na wstępie - 300-400zł. Nie dziwię się więc, że tyle psów jest w schroniskach. Podobno w Wielkiej Brytanii dają psu wyprawkę, a u nas...
A moje psiny, po kilku spotkaniach socjalizacyjnych troszkę jakby mniej są wściekle ujadające na inne psy, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Obawiam się, że wyjazd na działkę i ganianie całe dnie po ogrodzie i obszczekiwanie wszystkich podchodzących do bramy psiaków nie uspokoi morderczych zapędów Aszy i piskliwego ujadania na nią Pusi.
Milu - ja pomagam bezdomnym psiakom. Wyciągamy je ze schronisk do domów tymczasowych i hoteli. Opłaty są różne, " co łaska " lub opłaty typu 20-50 zł. Niektóre fundacje sprzedają psy w typie rasy. Twierdzą, że te pieniądze dają możliwość utrzymania psów nieadopcyjnych, które są w hotelach długi czas. Zapisy o niezapowiedzianych wizytach poadopcyjnych są bacikiem na osoby, które mimo podpisu zamierzają uwiązać psy na łańcuchu. Posesje można kontrolować z zza płotu lub popytać sąsiadów.
W mieście ludzie pracują i nikt nie będzie jechał niezapowiedziany na wizytę. Każdy z nas robi taką wizytę w swoim wolnym czasie i za własne pieniądze.
Pozdrawiam,
Joanna

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kudłate :)”