Samoróbki własne i podpatrzone
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Gosiu, to nie pytam ja tylko ten mały Monk, który siedzi we mnie. Jesteś leworęczna?
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14224
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Mesiu, o to samo miałam zapytać Po remoncie działkowej kuchni przeniosłam półeczki z przyprawami na lewą stronę i bardzo mi to nie pasuje.
Gosiu, nie za wysoka ta skrzynia? Dużo ziemi będzie potrzeba...
Gosiu, nie za wysoka ta skrzynia? Dużo ziemi będzie potrzeba...
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22126
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Świetna ta skrzynia i jaka dobroczynna dla kręgosłupa! Kiedyś swoje też przeniosę na wyższy poziom
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Dziękuję wszystkim za miłe słowa.
Jestem praworęczna. Sięga mi się dobrze i jedną i drugą ręką, chyba kwestia przyzwyczajenia, wcześniej też przyprawy miałam z lewej strony, tylko na innej mniejszej półeczce, a resztę w szafce. Sypać do gara muszę prawą, lewą byłoby wszędzie wkoło posypane
Na dnie skrzyni są patyki, na nich badyle (wyrwana fasola, ścięte zawilce, jeżówki i wszystko co tam jeszcze pościnałam w ogrodzie i zgromadziłam od lata w kompostownikach), później zmielone gałęzie, skoszona trawa i liście przesypane ziemią. Przez zimę to wszystko osiądzie i dosypię wiosną do pełna, samej ziemi na wierzchu będzie około 30 cm.
Jestem praworęczna. Sięga mi się dobrze i jedną i drugą ręką, chyba kwestia przyzwyczajenia, wcześniej też przyprawy miałam z lewej strony, tylko na innej mniejszej półeczce, a resztę w szafce. Sypać do gara muszę prawą, lewą byłoby wszędzie wkoło posypane
Na dnie skrzyni są patyki, na nich badyle (wyrwana fasola, ścięte zawilce, jeżówki i wszystko co tam jeszcze pościnałam w ogrodzie i zgromadziłam od lata w kompostownikach), później zmielone gałęzie, skoszona trawa i liście przesypane ziemią. Przez zimę to wszystko osiądzie i dosypię wiosną do pełna, samej ziemi na wierzchu będzie około 30 cm.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Gosiu ale ze mnie prostak i nachał. No czysty Rżewski. Miałam pochwalić Twój pomysł i wykonanie Mężowskie a stron świata się uczepiłam. Przepraszam. Spytałam bo Młoda jest lewa śmaja i ciągle wszystko w kuchni przekładała a ja tylko prawa ręką działam.
I znów przekładałam. I najlepiej mi się sięga na wprost. I teraz mamy przed twarzą i nie przekładamy.
I znów przekładałam. I najlepiej mi się sięga na wprost. I teraz mamy przed twarzą i nie przekładamy.
- szelma
- Zadomowiony
- Posty: 1655
- Rejestracja: 21 mar 2017, 10:50
- Lokalizacja: Rzyszczewko/Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Gosiu, świetna skrzynia.
Czy te 80 cm wysokości rzeczywiście wystarcza żeby odciążyć kręgosłup?
Czy te 80 cm wysokości rzeczywiście wystarcza żeby odciążyć kręgosłup?
przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje marzenia
Kasia
Kasia
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Mesiu, nie ma za co przepraszać :)
Kasiu, przy moim wzroście 158 cm całkowicie wystarcza. Mam z dwóch stron ścieżki więc wygodne dojście, do połowy skrzyni sięgam z lekkim nachyleniem, które nie obciąża kręgosłupa.
Kasiu, przy moim wzroście 158 cm całkowicie wystarcza. Mam z dwóch stron ścieżki więc wygodne dojście, do połowy skrzyni sięgam z lekkim nachyleniem, które nie obciąża kręgosłupa.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- szelma
- Zadomowiony
- Posty: 1655
- Rejestracja: 21 mar 2017, 10:50
- Lokalizacja: Rzyszczewko/Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Ja niewiele wyższa więc powinno i dla mnie być wystarczająco.
Cały czas się jeszcze waham czy zrobić takie wysokie czy ok.50 cm do przysiadania.
Zobaczymy co wyjdzie w praniu.
Cały czas się jeszcze waham czy zrobić takie wysokie czy ok.50 cm do przysiadania.
Zobaczymy co wyjdzie w praniu.
przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje marzenia
Kasia
Kasia
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Gosiu mam w firmie takie nakladki na palety....i tak myślę zabrać i zrobić takie wlasnie skrzynie....
- Lusia
- Zadomowiony
- Posty: 2230
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:49
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Małgosiu, podpatrzyłam u Ciebie i złożyłam zamówienie u św. Mikołaja na taką skrzynię. Nawet mu namiary dałam na nie, widziałam je w markecie na J... . Super rozwiązanie dla kręgosłupa i małego ogródka.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Pewnie żadna to eureka bo w każdej kuchni jest coś "pod gorące" ale ale u mnie sprawdziło się i na salonach.
Niedawno kupiłam taką płytkę 70/30 z resztek wyłożonych w Castoramie. 7 złotych. Nie miałam pomysłu ale bardzo podobał mi się kolor i motyw patchworku.
Przykleiłam filcowe podkładki i chwilowo położyłam na blacie w górnej kuchni.
Szykowałam grzane wino i w podgrzewaczu paliły się tealighty. Ruszyłam i wosk wylał się na blat. I olśnienie. Do pokoju zaniosłam całość na tej płytce. I o fornir się nie boję, że kółka od gorącego zostaną i w razie katastrofy z woskiem wszystko zostanie na płytce.
Pewnie, że tace różne mam, i drewniane i plastikowe ale na tej płytce ładnie wyglądał zestaw do grzańca i spora jest. Łatwa do utrzymania w czystości, plamy nie zostają, nie odkształca się. L ostatnio na niej zupkę jadł i cieszył się, że żaden talerz pod miseczkę, żadne serweteczki, podkładki pod łyżkę, tylko miseczka i płytka. I nawet gdy łyżka się "omsknie" to obrus czysty.
A i szurać można do woli, bo filc delikatny a tace czasami blat zarysują.
Niedawno kupiłam taką płytkę 70/30 z resztek wyłożonych w Castoramie. 7 złotych. Nie miałam pomysłu ale bardzo podobał mi się kolor i motyw patchworku.
Przykleiłam filcowe podkładki i chwilowo położyłam na blacie w górnej kuchni.
Szykowałam grzane wino i w podgrzewaczu paliły się tealighty. Ruszyłam i wosk wylał się na blat. I olśnienie. Do pokoju zaniosłam całość na tej płytce. I o fornir się nie boję, że kółka od gorącego zostaną i w razie katastrofy z woskiem wszystko zostanie na płytce.
Pewnie, że tace różne mam, i drewniane i plastikowe ale na tej płytce ładnie wyglądał zestaw do grzańca i spora jest. Łatwa do utrzymania w czystości, plamy nie zostają, nie odkształca się. L ostatnio na niej zupkę jadł i cieszył się, że żaden talerz pod miseczkę, żadne serweteczki, podkładki pod łyżkę, tylko miseczka i płytka. I nawet gdy łyżka się "omsknie" to obrus czysty.
A i szurać można do woli, bo filc delikatny a tace czasami blat zarysują.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14224
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Mesiu, piękna ta płytka sama w sobie. Też mam na działce kilka ładnych płytek, nawet jedną w oryginalnym kształcie, do odstawiania gorących garnków na blacie, a czasem nawet na stole, kiedy nie mam ochoty mycia potem miliona półmisków. Garnki mam ładne Tylko nie podklejam filcem, bo obawiam się, że może nasiąknąć wilgocią. Podklejam takie jakby z pianki, ale w ogóle porów nie ma, jakby guma...
- szelma
- Zadomowiony
- Posty: 1655
- Rejestracja: 21 mar 2017, 10:50
- Lokalizacja: Rzyszczewko/Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Świetny pomysł. :oklasky:
przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje marzenia
Kasia
Kasia
- boryna
- Administrator
- Posty: 11993
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Dzisiaj w pogaduchach była rozmowa o starych ramach okiennych. Mam taką na ścianie na korytarzu, jest tylko oszlifowana do gołego drewna. Bardzo ją lubię.
A to stareńkie schodki, zrobione przez S z 15 lat temu. Były już dwa razy przemalowywane, zależnie od miejsca pobytu. Zrobione raptem z jednej deseczki i pociętego na kawałki kija od szczotki i cienkiego drążka . Zgapione z niemieckiego katalogu z bardzo drogimi rzeczami do domu i ogrodu.
Wiem, nie ma jednej doniczki i jest to piekło perfekcjonisty, ale była się stłukła tydzień temu i jeszcze nie dokupiłam .Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- boryna
- Administrator
- Posty: 11993
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
I oklepany, ale naprawdę wygodny sposób przechowywania czegoś, kiedy w kuchni niezbyt wiele miejsca
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.