Samoróbki własne i podpatrzone
- lora
- Zadomowiony
- Posty: 7587
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Beatko super a ja z takich skrzynek zrobiłam pojemniki na kółkach pokazywałam w pogaduszkach.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Beatko siostro moja. Kiedy jeszcze bywało, że urlopy spędzało się wynajmując w atrakcyjnych miejscowościach a to na kolonie, jakieś punkty usług medycznych i aptecznych, to przeważnie pokoje w oferowanym domku typu "Brda" były puste. Jakieś łóżka, stoliczek, mała szafa. Ja nie mogłam zdzierżyć, że poprzednicy rozwiesili hamak a na nim leżała cała ich garderoba. Dwoje dorosłych plus dwoje dzieci.
I właśnie z kartonów łączonych plastrami zrobiłam całą "meblościankę " na jednej ze ścian. Została. O dziwo nikt jej nie zepsuł a wręcz dobudowano stoliki przyłóżkowe. Potem kartony zamieszkały w kuchni.Co roku coś przybywało. Po 3 latach przestaliśmy jeździć. Tamte były gorsze. Fajnie tak sobie coś zrobić po swojemu. :oklasky:
I właśnie z kartonów łączonych plastrami zrobiłam całą "meblościankę " na jednej ze ścian. Została. O dziwo nikt jej nie zepsuł a wręcz dobudowano stoliki przyłóżkowe. Potem kartony zamieszkały w kuchni.Co roku coś przybywało. Po 3 latach przestaliśmy jeździć. Tamte były gorsze. Fajnie tak sobie coś zrobić po swojemu. :oklasky:
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10388
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Widzę, że nikt tu się dawno niczym nie chwalił, to ja to zrobię, powinnam chyba M chwalić, bo pomysły moje, ale czarna robota - dosłownie i w przenośni Jego
Tata kiedyś przytargał mi taką zardzewiałą bańkę na mleko, wiaderko i lejek z CPN podobno, to teraz wyglądają tak:
z przeznaczeniem na kwiaty oczywiście, żeby tą czerń rozweselić, to z kulą to kawałek podpory pod pnącza.
Jeszcze rzutem na taśmę kazałam pomalować stary kwietnik, który wstyd się przyznać stał w domy odkąd tu mieszkamy, a pamiętam go jeszcze z mojego dzieciństwa.
Wyglądał tak:
a teraz tak:
za bardzo go nie widać, bo stoi na nim wielki skrzydłokiwat, a pod spodem anturium, ale świadomość, że jest odnowiony robi swoje
Tata kiedyś przytargał mi taką zardzewiałą bańkę na mleko, wiaderko i lejek z CPN podobno, to teraz wyglądają tak:
z przeznaczeniem na kwiaty oczywiście, żeby tą czerń rozweselić, to z kulą to kawałek podpory pod pnącza.
Jeszcze rzutem na taśmę kazałam pomalować stary kwietnik, który wstyd się przyznać stał w domy odkąd tu mieszkamy, a pamiętam go jeszcze z mojego dzieciństwa.
Wyglądał tak:
a teraz tak:
za bardzo go nie widać, bo stoi na nim wielki skrzydłokiwat, a pod spodem anturium, ale świadomość, że jest odnowiony robi swoje
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14330
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Olu, uwielbiam metalowe przedmioty pomalowane na czarno Takich kwietników zawsze wypatruję na złomie, bo bez nich w domu nie miałabym już gdzie ustawiać kwiatów. Do górnej obręczy na haczykach przywieszam jeszcze doniczki w krótkich makramkach Łatwo przestawiać taki prl-owski mebelek podczas sprzątania.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12115
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
O przypomniałaś.mi, że u mojej mamy taki stoi w kącie na podwórku a ja go miałam wziąć, żeby z niego stolik zrobić. Tylko blacik muszę wymodzić.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Olu drugie życie dałaś starym przedmiotom, jesteś taka eko kobitka :oklasky: a jaka frajda że coś fajnego z niczego powstało.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12115
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Wczoraj skończone oświetlenie podjazdu - belki ze starej więźby a lampy, no wiadomo, z targu staroci .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Ryszan
- Zadomowiony
- Posty: 2572
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14330
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22333
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Wow, ale super! Widzę, że szykujecie się, żeby lipcowym gosciom szczęki opadły z wrażenia? No i w takim razie już ewidentnie te suknie balowe trzeba brać, bo w innej nie wypada takim podjazdem wkroczyć
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Wow super to Wam wyszło :oklasky: , macie talent do tworzenia cudów z niczego .
- szelma
- Zadomowiony
- Posty: 1655
- Rejestracja: 21 mar 2017, 10:50
- Lokalizacja: Rzyszczewko/Warszawa
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Super pomysł! No i wykonanie na medal.
przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje marzenia
Kasia
Kasia
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Ale mi się podoba. Pasuje jak nic innego.
Macie przewód w ziemi?
Bo ja mam od 13 lat i nic z tego nie wynika. Nadal nie mam światła w kącie z ogniskiem.
Chciałam coś na gałęzie śliwy rosnącej w kącie. Żeby światło filtrowało i ażurowało przez liście. Albo właśnie powieszone na gałęziach lampy. Póki co, nico.
Dawno temu L. nawiercił mi zwykłą, karbowaną, czarną rurę. A w środku miałam lampki choinkowe. Fantastyczna lampa pokojowa wyszła. Od podłogi do sufitu. Stała wśród zieleni.
Macie przewód w ziemi?
Bo ja mam od 13 lat i nic z tego nie wynika. Nadal nie mam światła w kącie z ogniskiem.
Chciałam coś na gałęzie śliwy rosnącej w kącie. Żeby światło filtrowało i ażurowało przez liście. Albo właśnie powieszone na gałęziach lampy. Póki co, nico.
Dawno temu L. nawiercił mi zwykłą, karbowaną, czarną rurę. A w środku miałam lampki choinkowe. Fantastyczna lampa pokojowa wyszła. Od podłogi do sufitu. Stała wśród zieleni.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12115
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Samoróbki własne i podpatrzone
Na razie mamy przewód na ziemi. Ale tylko przez tydzień, później będzie już w ziemi. Dziękuję za podanie przepisu na lampę z rury. Kto wie, czy któreś dziecko nie zechce .