kompostownik.net

Kupiłam suwaki cięte z metra, niestety plastik. Będą sie rozsuwały na dwie strony i obejmowały swoją długością 3 boki materaca oraz zachodziły jeszcze na czwarty.
Wczoraj pofastrygowałam i wygląda że będzie ok.
Teraz czekam, aż mi się zechce kontynuować.

Po zaledwie roku gadania już prawie dojrzałam do uszycia tych rolet rzymskich, ale zacukałam się na etapie zamawiania sznurka, bo: jak ja mam go przez te szlufki/pętelki przeciągać? Jeden sznurek od lewego górnego do prawego dolnego rogu, czy na każdą linię pionową pętelek osobny? Nie umiem tego za bardzo opisać, na zdjęciach gotowych rolet wygląda, jakby sznurek był jeden podciągany/opuszczany z lewej lub prawej strony rolety, ale czy on wtedy równo te fałdy zwinie?

Pat, przeciągnij każdy sznurek od dołu przez szlufki - z każdej strony. Na dole przyszyj sznurek albo dowiąż do szlufki. Jeśli po powieszeniu rolety chcesz ją ściągać i mocować do czegoś z prawej strony okna, to na lewej stronie rolety (tam gdzie są szlufki) przełóż prawy sznurek przez górną szlufkę lewego sznurka. Jeśli z lewej , to odwrotnie. Wyreguluj długości sznurków, żeby oba sięgały do mocowania na ścianie. Jak podciągniesz roletę tymi dwoma na raz sznurkami, to zrób pętelkę czy coś, żeby zaczepiać.
Chyba jasno

Mogę narysować, jakby co...

Mila pisze: ↑

29 maja 2020, 17:18

Mogę narysować, jakby co...

jakbyś mogła... Ja to jeszcze na wolną głowę poczytam, ale chyba nie jestem w stanie sobie zwizualizować ;(

Za chwilkę narysuję. A szlufki z czego są?

Tak mi sie narysowało, jakby zaczep na ścianie był z lewej strony. Jak zrobisz odwrotnie , to bedziesz miała mocowanie po prawej stronie.

Oczywiście praktyczniej jest przewlec jeden sznurek, przyczepić końce, a potem naciągać do odpowiedniego ustawienia.

Super! teraz wszystko jasne, dzięki! zamotalam sie, bo w tych tutorialach, jak i w gotowych tasmach są szlufki rownomiernie rozlozone na calej szerokości w kilku rzędach.

Pokażę, jaką mam dostawkę do maszyny, żeby wygodnie było szyć ciężkie, duże tkaniny, a także patchworki. Na drugim zdjęciu widać, że od dołu są listwy z przyklejonymi filcykami, żeby stół się nie rysował, a całość jest oklejona tapetą samoprzylepną

Milu świetna ta dostawka, brawo za pomysł i dzięki za podzielenie się nim.
Też się męczę z większymi, cięższymi i śliskimi materiałami. Dużo łatwiej było szyć na maszynie wpuszczanej w blat szafki. Muszę poprosić żeby mi coś takiego zrobili.

Maju, ten blacik bardzo ułatwia szycie, nie trzeba walczyć z usuwającym się pod swoim ciężarem materiałem.

No właśnie. Wczoraj skracałam córce sukienkę z elastycznego materiału który ciągle mi zjeżdżał i w efekcie wyszło krzywo, teraz czeka mnie prucie elestycznego szewka

Milu ale super pomysł ja moją maszynę mam na stoliku i ona sama w sobie jest dość lekka i czasami mi ucieka w siną dal o stopce nie wspomnę ta to wędruje mi po całej podłodze bo to lekkie, plastykowe g...o nie ma to jak stopka od Łucznika, ta to stoi tam gdzie się ją postawi

Bogusiu, do mojej necchi tez pedał jest lekki i mi się przesuwał. Dawno temu kupiłam taką małą matę 15x15 cm na podszybie do samochodu, żeby np. telefon nie zsuwał się. Lipa straszna, bo spadała ta mata. Ale ona ma takie malutkie przyssawki z obu stron i nawet na śliskiej terakocie się nie przesuwa, więc ją podkładam pod pedał Pokazałbym, ale została na działce. Spróbuj nałożyć na pedał kilka recepturek, ale takich większych i szerszych albo obetnij końcówki rękawiczek gumowych i załóż. Jak założysz na wysokości "zawiasu" pedału, nie za ciasno i nie za luźno, to pedał nie powinien się przesuwać. Kiedyś to stosowałam

Milu o i ja z tych porad skorzystam...super i dzięki.