Szycie - nasze prace
-
- Zadomowiony
- Posty: 972
- Rejestracja: 22 mar 2017, 8:48
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Szycie - nasze prace
Super te torby. Też nazbierałam starych spodni w tym celu. Dzięki Wam dziewczyny za pomysły.
Wanda
Wanda
Zielona
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14329
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Szycie - nasze prace
Basiu, ale chyba tylko igły się łamią na warstwie tkaniny powyżej 4-ech złożeń? Jak dochodzę do tego momentu, to tylko kręcę kółkiem, bez użycia pedału i z wyczuciem igłę wbijam.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szycie - nasze prace
Milu piękne torby, widać że lubisz szyć :oklasky:
Mój Łucznik trochę młodszy od Waszych 33lata, nie jest już taki dobry jak mojej mamy 55 letni.
Z dżinsem trochę problematyczny, szczególnie przy skracaniu nogawek, mimo że na zgrubieniach ręcznie wbijam igłę to często igły połamię.
Ja niestety mało doświadczona jestem tylko, firanki, pościele i domowe naprawy.
Chociaż raz dla wnuków to się poświęciłam zabawki uszyłam, i byłam zadowolona z efektów.
Dla córki też hurtowo poduszki poszyłam na nowe mieszkanie, jak znajdę to pokażę
Mój Łucznik trochę młodszy od Waszych 33lata, nie jest już taki dobry jak mojej mamy 55 letni.
Z dżinsem trochę problematyczny, szczególnie przy skracaniu nogawek, mimo że na zgrubieniach ręcznie wbijam igłę to często igły połamię.
Ja niestety mało doświadczona jestem tylko, firanki, pościele i domowe naprawy.
Chociaż raz dla wnuków to się poświęciłam zabawki uszyłam, i byłam zadowolona z efektów.
Dla córki też hurtowo poduszki poszyłam na nowe mieszkanie, jak znajdę to pokażę
- Margolcia_K
- Zadomowiony
- Posty: 2064
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
- Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą
Re: Szycie - nasze prace
Oooo, to macie dobre te maszyny. Mój współczesny Singer nie szyje jeansu wcale. Nawet cienkiego, podwójnego. I nawet jak założę dobre, nowe igły, a nie blaszaną chińszczyznę.
Nawet ciężko się szyje płótno na prześcieradła złożone więcej niż dwa razy. A inlet .... zapomnij!
Nawet ciężko się szyje płótno na prześcieradła złożone więcej niż dwa razy. A inlet .... zapomnij!
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia
Margolcia
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22333
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
Oooo...to dziwne, ja też mam współczesną maszynę, tzn. w miarę bo 9-letnią Janome i szyje kilka warstw jak trzeba.Margolcia_K pisze: ↑31 gru 2019, 13:30Oooo, to macie dobre te maszyny. Mój współczesny Singer nie szyje jeansu wcale. Nawet cienkiego, podwójnego. I nawet jak założę dobre, nowe igły, a nie blaszaną chińszczyznę.
Nawet ciężko się szyje płótno na prześcieradła złożone więcej niż dwa razy. A inlet .... zapomnij!
- Margolcia_K
- Zadomowiony
- Posty: 2064
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
- Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą
Re: Szycie - nasze prace
No niestety jakiś on taki plastikowo-trzeszczący. Wygląda na delikatny sprzęt. No fakt, droga nie była, ale jednak ze 350 zeta kosztowała, to mogłaby fochów nie stroić.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia
Margolcia
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14329
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Szycie - nasze prace
Przyznam się Wam, że mam: swojego Łucznika, kupionego w 1973r., mamy Łucznika jeszcze starszego ( na pewno go miała jak mój brat się urodził w 1966r, bo szyłam dla brata wyprawkę), babci jeszcze starszego, teściowej... To 4 walizkowe. Jest jeszcze Łucznik na stoliku, przerobiony na elektryczny. Jest też Necci, szyłam na niej kilka lat, a także najnowszy Singer. Syn wszystkie Łuczniki w tym roku zawiózł do majstra (po sąsiedzku, a okazało się, że to najlepszy specjalista w W-wie). Pan orzekł, że te stare Łuczniki spokojnie 20 lat poszyją, bo w 95% mają metalowe bebechy. Jeszcze będzie walka o te maszyny
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szycie - nasze prace
Znalazłam poduszki , materiał z lumpka a dodatki z babcinej szuflady.
Uszyłam sama, dzięki filmikom z Youtube, lamówka ze sznurkiem, kryty zamek, ale co się przy tym nawściekałam i nawyzywałam, to tylko ja wiem :2smiejsie:
Miałam zamiar na dół wszystko sama uszyć, ale lumpka z materiałami z firmy która obszywała hotele, zamknęli
Rolety rzymskie, też mam zamiar uszyć ale to jeszcze trochę czasu upłynie.
Marzą mi się do łazienki w paprocie, zobaczymy
Uszyłam sama, dzięki filmikom z Youtube, lamówka ze sznurkiem, kryty zamek, ale co się przy tym nawściekałam i nawyzywałam, to tylko ja wiem :2smiejsie:
Miałam zamiar na dół wszystko sama uszyć, ale lumpka z materiałami z firmy która obszywała hotele, zamknęli
Rolety rzymskie, też mam zamiar uszyć ale to jeszcze trochę czasu upłynie.
Marzą mi się do łazienki w paprocie, zobaczymy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Ryszan
- Zadomowiony
- Posty: 2572
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22333
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Szycie - nasze prace
Mam ten materiał w róże! Miałam z niego własnoręcznie uszyte zasłony w mieszkaniu, a teraz leżą i czekają na przerobienie na coś
A poduszki pierwsza klasa, ja tak skomplikowanych rzeczy, jak lamówki zawijane to nie umiem
A poduszki pierwsza klasa, ja tak skomplikowanych rzeczy, jak lamówki zawijane to nie umiem
- mago13
- Gaduła
- Posty: 241
- Rejestracja: 21 mar 2017, 9:21
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szycie - nasze prace
Pati ten materiał w róże to z angielskiego Second Handu kupiłam, taka kapa na łóżko z falbaną była.
Dwie okrągłe poduszki wyszły, jedna z przodem i komplet pościeli dla lalki.
Poduszek z lamówką też się bałam, to akurat szło mi całkiem dobrze.
Kupiłam biała lamówkę z metra, sznurek bawełniany 5 mm, i po włożeniu sznurka zszyłam przy użyciu stopki do lamowania, później lamówka do środka między dwie strony poduszki.
Narysowałam mydłem linię szwu na poduszce, fastrygując dociągałam lamówkę, trochę gorzej było na narożnikach i ostatni narożnik.
Z pierwsza się męczyłam, następne szły już dobrze.
Gdzieś na Youtube niemiecki filmik znalazłam, gdzie fajnie to pokazano.
Jak znajdę to wrzucę.
Dla mnie najgorsze to było kryte wszywanie zamka, to mnie do szewskiej pasji doprowadzało.
Śmiałam się do córki że dla siebie, nie miałabym tyle cierpliwości, te były na prezent.
Jeszcze wtedy chodnik do łazienki ze sznurka też zrobiłam.
Trzy razy prułam i robiłam od nowa, żeby nie falował, wzór z jakieś serwetki wzięłam.
Pati ty dla mnie jesteś mistrzynią szydełka i drutów, ażurowe tęczowe chusty z cieniuteńkiej wełny to mistrzostwo :oklasky:
Dwie okrągłe poduszki wyszły, jedna z przodem i komplet pościeli dla lalki.
Poduszek z lamówką też się bałam, to akurat szło mi całkiem dobrze.
Kupiłam biała lamówkę z metra, sznurek bawełniany 5 mm, i po włożeniu sznurka zszyłam przy użyciu stopki do lamowania, później lamówka do środka między dwie strony poduszki.
Narysowałam mydłem linię szwu na poduszce, fastrygując dociągałam lamówkę, trochę gorzej było na narożnikach i ostatni narożnik.
Z pierwsza się męczyłam, następne szły już dobrze.
Gdzieś na Youtube niemiecki filmik znalazłam, gdzie fajnie to pokazano.
Jak znajdę to wrzucę.
Dla mnie najgorsze to było kryte wszywanie zamka, to mnie do szewskiej pasji doprowadzało.
Śmiałam się do córki że dla siebie, nie miałabym tyle cierpliwości, te były na prezent.
Jeszcze wtedy chodnik do łazienki ze sznurka też zrobiłam.
Trzy razy prułam i robiłam od nowa, żeby nie falował, wzór z jakieś serwetki wzięłam.
Pati ty dla mnie jesteś mistrzynią szydełka i drutów, ażurowe tęczowe chusty z cieniuteńkiej wełny to mistrzostwo :oklasky:
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14329
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Szycie - nasze prace
Pat udane te torby na zakupy.
Milu prawdziwa profesjonalistka z Ciebie. Nie tylko udane połączenia kolorów ale jeszcze i dno, i podszewka, i kieszenie no i na koniec zameczek.
Jolu poduszki cudne a ta w róże na dodatek bardzo udanie łączy nostalgiczny deseń materiału ze staroświeckim kształtem.
Dawno temu obszywałam i córkę, i siostrę i siebie - bluzki, sukienki, kostiumy i wszelkie drobiazgi. Nie umiałam szyć spodni z wyjątkiem kąpielówek. Od kilkunastu lat nie szyję nic a mój Łucznik stoi gdzieś zapomniany u córki na strychu. Pożyczyłam go córce na chwilę która trwa i trwa.
Zazdroszczę Wam chęci. Mojemu kręgosłupowi się nie chce.
Trzymam kciuki za Wasze uszytki.
Milu prawdziwa profesjonalistka z Ciebie. Nie tylko udane połączenia kolorów ale jeszcze i dno, i podszewka, i kieszenie no i na koniec zameczek.
Jolu poduszki cudne a ta w róże na dodatek bardzo udanie łączy nostalgiczny deseń materiału ze staroświeckim kształtem.
Dawno temu obszywałam i córkę, i siostrę i siebie - bluzki, sukienki, kostiumy i wszelkie drobiazgi. Nie umiałam szyć spodni z wyjątkiem kąpielówek. Od kilkunastu lat nie szyję nic a mój Łucznik stoi gdzieś zapomniany u córki na strychu. Pożyczyłam go córce na chwilę która trwa i trwa.
Zazdroszczę Wam chęci. Mojemu kręgosłupowi się nie chce.
Trzymam kciuki za Wasze uszytki.
Pozdrawiam, Janina
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7331
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szycie - nasze prace
Przekopując zdjęcia na dysku zewnętrznym, znalazłam zdjęcia lalki i króliczka, sprzed 5 lat.
Fajnie szyje się takie rzeczy, a radość w oczach wnuczki bezcenna.
Dużo serca włożyłam w uszycie tych zabawek więc się pochwalę
Fajnie szyje się takie rzeczy, a radość w oczach wnuczki bezcenna.
Dużo serca włożyłam w uszycie tych zabawek więc się pochwalę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.