Prace renowatorskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 10:40

Tutaj pokazujemy nasze dokonania w zakresie ratowania starych gratów i dawaniu im nowego życia.

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 10:42

Joane
We wrześniu przemalowałam stary regalik. Wstępnie go rozkręciłam na części ale się okazało, że lepiej w całości.
Fragment przed malowaniem
Obrazek

Pierwsza warstwa
Obrazek

Nakładam kolor właściwy
Obrazek

Efekt końcowy.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
EwaM
Zadomowiony
Posty: 4619
Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23

Re: Prace renowatorskie

Post autor: EwaM » 12 mar 2017, 10:43

Kupiłam na szrocie niciak za grosze i w takim sobie stanie

Obrazek

Parę tygodni i wiele słów potem wyglądał tak:

Obrazek

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 10:44

constancja
Ja tam idę na żywioł..... zwykła farba akrylowa i papier ścierny. :mrgreen:

Stare, powojenne, ręcznie robione autko.

Przed:
Obrazek

Po:
Obrazek

I dwa stare krzesła. Tutaj malowanie i tapicerka.... na każdym inna ale zdjęcie mam tylko jednego krzesła.

Przed:
Obrazek

Po:
Obrazek

Obrazek

Na swoim koncie mam jeszcze łóżko sypialniane ale odpowiedniej fotki brak.

Awatar użytkownika
EwaM
Zadomowiony
Posty: 4619
Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23

Re: Prace renowatorskie

Post autor: EwaM » 12 mar 2017, 11:08

Robótka na zimę

Obrazek
Obrazek

Od takiego stanu
Obrazek

doszłam do takiego
Obrazek

Jeszcze muszę wywalić rozpadającą się plecionkę i zrobić tapicerowane oparcie.

Awatar użytkownika
klarysa
Zadomowiony
Posty: 7372
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23

Re: Prace renowatorskie

Post autor: klarysa » 12 mar 2017, 11:11

Z wielką przyjemnością obejrzałam wasze wyczyny w temacie renowacji i przywracania drugiego życia.

Myślę, że nasze zwierciadełko tu pasuje
:D.
Lustro po .
Nie wiem, czy jesteście gotowi na drastyczne przed.
Leżało wiele lat na strychu, potem w stodole. Drewnojady go nie oszczędzały, ludzie i czas też nie ;:185 .
Miało trafić do pieca. Odkupiliśmy.
Pół roku stało w garażu, aż nadszedł ten dzień i M. zdecydował działać.
Jako pomocnik stolarza (z doświadczeniem meblowym) dostałam zadanie-szlifowanie (głównie ręcznie).
M ściągał szelak, odrobaczał, szpachlował, szlifował. kleił. Gdy ja ciągle szlifowałam.
Na koniec denaturat (zewnętrznie na drewno, żeby nie było wątpliwości, że to z desperacji :lol: ), bejca i wosk.
I znowu dostałam odpowiedzialne zadanie dla niewykwalifikowanej siły roboczej -polerka.
Po tygodniu takiej pracy w ogrodzie w promieniach ;:3 -opaliłam się jak w tropikach.
Lustro zawisło wczoraj.


Obrazek

Denerwują mnie te sosnowe drzwi i kabel lampki :twisted:
Justyna :heej:

"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1

Za miedzą

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 11:12

constancja pisze:Ten wątek przypomniał mi, że przecież uporałam się już ze swoją sypialnią, która powstała całkowicie z odzysku, ze sprzętów różnych i zupełnie do siebie nie pasujących. Za koszt kilku puszek farby i pracy własnych rąk ogarnęłam wiecznie panujący tam bałagan. Fakt.... nie jest to szczyt moich marzeń ale na pewno szczyt moich skromnych umiejętności, a już szczególnie szczyt mojej cierpliwości. Wyszło w stylu na odwalsię, jednak porządek da się utrzymać, jest świeżo, czysto i jakiś marne pozory estetyki udało się wykrzesać..... mam nadzieję.
Wiem, wiem.... do takiej precyzji i dbałości o szczegóły jakie zaprezentowała EwaM czy Justyna ze swoim eM (gratuluję i zazdroszczę) to ja nigdy nie doskoczę i nawet próbować nie zamierzam.

Najpierwsze było sosnowe łóżko podarowane nam przez znajomych.

Obrazek

Potem przyszła kolej na krzesła, które pokazywałam we wcześniejszych postach.
A nam sam koniec stare, przeznaczone na opał meble dawno minionej epoki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przydał by się jeszcze jakiś wyrazisty zagłówek ale póki co nie mam pomysłu. Ściany zamierzam pomalować również na biało..... może wiosną jak mi ogród całego czasu nie zabierze. :twisted:

Awatar użytkownika
klarysa
Zadomowiony
Posty: 7372
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23

Re: Prace renowatorskie

Post autor: klarysa » 12 mar 2017, 11:17

W temacie renowacji.
Stara okienna rama znaleziona na śmietniku przydziałkowym i kurza siatka.
Pomysł inspirowany fotkami z sieci.
Wykonanie nasze.

Obrazek

Rama pierwotnie była pokryta białą olejną farbą. Przeszlifowana i nawoskowana (nie wiem czy M nie dał odrobiny wosku bielącego?) wygląda bardzo naturalnie.
I co ważne, pasuje kolorem do pozostałych mebli w sypialni.
Jeśli chodzi o praktyczne zastosowanie, sprawdza się. Najczęściej używane błyskotki w zasięgu ręki i uporządkowane.
Justyna :heej:

"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1

Za miedzą

Awatar użytkownika
klarysa
Zadomowiony
Posty: 7372
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23

Re: Prace renowatorskie

Post autor: klarysa » 12 mar 2017, 11:21

W lipcu, korzystając z urlopu, odnowiliśmy i nieco zmieniliśmy sosnowy zestaw z telewizorni.
Robiony przez stolarza, surowy. Woskowaliśmy go tylko. Z czasem drewno ściemniało i niestety zabrudziło się. Wyrzucić szkoda.
Umyliśmy szarym mydłem, potem przetarliśmy wszystko benzyną ekstrakcyjną, żeby ściągnąć woskową powłokę.
Potem mozolne szlifowanie, bejca wodna do drewna (Colorit teak), a na to wosk i wosk bielący (w tych miejscach, gdzie miało być jaśniej). Na koniec polerka bawełnianą szmatką (dobry też stary wełniany szaliczek).
I tak po naszej prawie tygodniowej harówce, meble w nowej odsłonie stanęły na starym miejscu.

Tak było:

Obrazek

a tak jest teraz:

Obrazek

Przy okazji machnęła też starą lampkę z Ikea.
Ten patent z serwetkami jest genialny.

Obrazek
Justyna :heej:

"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1

Za miedzą

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15384
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Prace renowatorskie

Post autor: Barabella » 12 mar 2017, 11:22

Tak mnie zmobilizowałyście, że wtargaliśmy 'moją' szafę do gościnnego i tam będzie przez zimę pracownia renowacyjna :mrgreen: z uwagi, że żadni goście się nie zapowiadają. Szafa przeżarta jest okrutnie, nawet pod warstwami farby dziurki są widoczne. Zbijana była jakoś bez sensu żadnego, bo drzwi się źle zamykają. Tył z desek jest nabity... mam chęć to odbić, umocnić ją płytą (plecy) po wypoziomowaniu. Będzie lżejsza, bo ciężki piorun jest okrutnie....

Obrazek

Wybaczcie za kiepskie fotki lecz robiłam wieczorem, a tam mam tylko lampkę stojącą, jeszcze brak żyrandola. Więc będę ją skrobać, zatykać szpachlą do drewna dziurki po kołatkach i malować..... I tu się problem zaczyna.... kolorystyczny. Futryna drzwi będzie biała (może i kiedyś drzwi tam dojdą :mrgreen:), szafa po drugiej stronie futryny jest ciemna i tej malować nie będę, bo jest od kompletu z salonu. Komoda od tv jest jaśniejsza, w kolorze dębu. Jest to okleina, więc też się niewiele da zrobić.....

Obrazek

Na jaki kolor pomalować tę szafę?! Podłoga docelowo będzie taka, jak pod komodą. Ściany są różowato-morelowe
:88: Dodatki złote (żyrandol - w przyszłości i karnisz). I co myślicie?

Obrazek

survivor26 pisze:Basiu, ja bym szafę na ciemno, bliżej koloru podłogi niż komody, a komodę przeszlifowała, obrobiła tak, jak Ilonka pokazuje i też na ciemno - to wariant tradycyjny. W wariancie wariackim (który ja bym wybrała :) ), szafa i komoda na biało i do tego motyw malowany lub dekupażowy, taki sam na obu, w kolorach pomarańczowo-beżowo-morelowych, ew. zamiast motywu przecierka na krawędziach i wypukłych częściach mebli w takich kolorach.
imwsz pisze:Basiu zadaj sobie podstawowe pytanie - czy jest warta Twojej pracy i finansów jeśli piszesz, że tak bardzo zniszczona czy też to wartość sentymentalna i niech się dzieje ....
czy te wszystkie pokazane mebelki będą stały w jednym pokoju?
czy ten pokój będzie tylko Twój czy użytku ogólnego?
w jakiej palecie barw gustujesz?
czy w pokoju będzie coś przemalowywane (ściany, podłoga)?
Barabella pisze:Ilonko ona jest odziedziczona po poprzednikach. Bardzo mi się podoba i strasznie ją lubię, więc w długie zimowe wieczory będę malować.
Tak, te wszystkie mebelki będą stały w pokoju gościnnym, który jest przechodni do gospodarczego (szafa narzędziowa, pralka, maszyna do szycia) i dalej do kotłowni (w prawo) i do małej, ogrodowej werandy (w lewo)? Na co dzień użytkuję go jako pokój telewizyjny przy prasowaniu.
Ściany już są pomalowane, a podłoga taka jak widoczny kawałek progu i przy komodzie. Chcę, żeby to wszystko się nie gryzło....
imwsz pisze:Basiu to jedziem z koksem
Jeśli to ma być pokój gościnny a Ty chcesz być zachowawcza i nie ruszać tej ciemnej szafy to proponowałabym Ci:
- zestaw czekolada z połączeniem złamanej bieli lub czekolada z połączeniem delikatnego beżu
zamiast czekolady kolor najbardziej podobny do dużej szafy

przykład połączeń:
szafka pod tv
1. - cały blat ciemny
- cały dół dowolny jasny kolor
2. - cały blat ciemny
- ciemną farbą pomalować też te wszystkie odstające ozdoby na dole
następnie jak wyschną przetrzyj te wypusty świeczką
- malnij cały dół na jasno
- gdy porządnie wyschnie przetrzyj te miejsca delikatnie papierem aż pojawi Ci się ciemny, nie zdzieraj całego jasnego tylko delikatnie w jednym miejscu bardziej w innym mniej

Biała szafa
kolory co powyżej z różnicą że drzwiczki byłyby jasne z delikatną przecierką na obrzeżach drzwi

Przyjęłam, że będziesz malowała farbami wodorozcieńczalnymi. Firmy nie wskazuję ;)

Jeśli tył jest zmaltretowany to ja bym wymieniła
Barabella pisze:Ilonko dziękuję za pomysły O:) Tylko czy te farby nie odlecą? To okleiny są..... Ciemnej szafy ruszać nie będę, bo ona od kompletu z saloniku jest i nie wiem, czy mi się kiedyś ustawień nie zapragnie zmienić. Ta komoda pod tv to sen z oczu spędza, jest okropnie sr.....wata. Podaj proszę firmę, bo ja nie mam zupełnie doświadczenia w renowacji mebli....
imwsz pisze:Basiu większe powierzchnie malowałam jedynie farbami Annie Sloan i Fluggerem, żadnymi naszymi marketowymi. Być może i są jakieś dobre ale obecnie z nich nie korzystam.
AS są farbami stosunkowo, dla większości, drogimi. Koszt 1 l. to 140-145 zł. Tyle płaciłam jakiś czas temu. Planowana do 13m2 powierzchni do pomalowania
Flugger, z ostatnich szaf, typowo kuchenna farba bodajże 53 zł za 0,7l (na jakieś 10m2), poprzednio używałam ich akrylowych
Ja na nie nie narzekam. Jasne i zrozumiałe, że jeśli będę czymś szorować po powierzchni to farba zejdzie, zresztą każda farba.
I tak piszesz, że kolor komody nieciekawy to co Ci szkodzi malnąć.
Mi tam się nic nie odkleja bo używam podkładu zwiększającego przyczepność (Primer - Flugger) niekiedy pod farby AS (pomimo, że nie trzeba, taka farba fajna) jak i F
Podstawą jest dobre umycie jak i zmatowienie papierem ściernym aby powierzchnia nie była jak pupa niemowlaka
AS (na koniec "utwardzasz" lakierem lub woskiem (utwardza się przez jakiś czas więc z początku jest lekko jakby klejąca)
http://bielmoni.pl/
http://www.patynowy.pl/
https://www.youtube.com/watch?v=zjL_WlqfD1s
https://www.youtube.com/watch?v=g9lmIRrDStQ
https://www.youtube.com/watch?v=EkE-MMvaJd8

Flugger
http://flugger.pl/
http://flugger.pl/Farby/Probki_koloru.aspx
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 11:32

imwsz pisze: w sprawie lakieru który nie żółknie to Was zaskoczę :twisted: Jest taki lakier
W mojej, od ponad 5 lat, i nie tylko ocenie jego użytkowania jest to lakier Fluggera
To co miałam białego nim polakierowane wygląda cały czas białe. Nie pojawiają się plamy, nie żółknie

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Prace renowatorskie

Post autor: MaGorzatka » 12 mar 2017, 11:35

Przewodnik Ilonki do odnawiania mebli:
imwsz pisze: 1.rozmontowanie wszystkich drzwiczek i półek
2. mycie preparatem Fluren 37 (jest to specjalny koncentrat Fluggera myjąco-czyszczący do rozrobienia 1:10; nie jest drogi a kiedyś myliśmy wodą z Ludwikiem)
3. szlifowanie papierem ściernym "80", tam gdzie był lakier trochę mocniej jednak nie jest zdarty w 100%ach
4. odpylenie wilgotną ściereczką
5. malowanie podkładem Primer fix celem zwiększenia przyczepności
6. delikatne przeszlifowanie "180tką"
7. odpylenie wilgotną ściereczką
8 malowanie wałeczkiem farbą do mebli Interior High Finish (Flugger - półmatowa akrylowa emalia do wnętrz na drewno np. framugi, drzwi, szafki kuchenne, meble, parapety itp oraz zabezpieczony antykorozyjnie metal. Tworzy twardą, mocną powierzchnie do czyszczenia ....) - specjalnie taką wybrałam aby nie lakierować i móc wilgotną ściereczką przecierać
9. delikatne przeszlifowanie "180tką"
10. odpylenie wilgotną ściereczką wilgotną ściereczką
11. delikatne przeszlifowanie "220tką"
12. odpylenie wilgotną ściereczką
13. druga warstwa farby
14. jeśli ktoś chce mieć idealną "pupę niemowlaka" delikatne przeszlifowanie np. "320tką" lub "400tką" (dobrze jest papier, tą gramaturę, delikatnie zmoczyć wówczas szlifowany pył się nie unosi), przetrzeć
15.skręcenie
16. fajrant i podziwianie oraz radocha, że posłużą jeszcze długo ;)

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22120
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Prace renowatorskie

Post autor: survivor26 » 12 mar 2017, 11:45

Dzielę się pomysłem, na który wpadłam zaledwie po trzech latach pracy ze szlifierką, więc pewnie większość już zna, ale jeśliby ktoś był równie 'bystry' co ja.... :)
Otóż samoprzylepne tarcze papieru ściernego do szlifierek są relatywnie drogie, gdy używa się ich sporo, koszt jest niebagatelny, zatem w końcu znalazłam tańsze rozwiązanie, czyli samoprzylepny papier ścierny na metry. Metr kosztuje 7-8 złotych, do mojej szlifierki wyjdzie z niego 9-10 tarcz, co zdecydowanie stanowi cenę konkurencyjną w stosunku to tarcz markowy po ok. 3 zł/sztukę O:)

zuzanna2418

Re: Prace renowatorskie

Post autor: zuzanna2418 » 12 mar 2017, 11:50

Dziewczęta, poszukuję informacji na temat stosownych narzędzi, które pozwoliłyby mi na doczyszczenie drzwi wstępnie odrapanych z farby przy pomocy opalarki. W necie można dostać przeróżne szlifierki wielofunkcyjne, zatem zapytuje czy to dobry pomysł.
Wszelkie informacje (jak najdokładniejsze, bo doświadczenia nie mam praktycznie żadnego) przyjmę z wdzięcznością, albowiem zbliża się sezon nieogrodniczy na wsi i czas wrócić do renowacji drzwi, których tu jest zatrzęsienie :)

Ja bym te resztki nieusunięte przez opalarkę zdrapała albo ostrą szpachelką albo tym - dla mnie te drapaki są nwet lepsze. A potem wszystko na gładko szlifierką - dla amatorów, moim zdaniem najlepsza jest szlifierką oscylacyjną, taką co ma stopę w kształcie trójkąta. Do detali to już trzeba podejść ręcznie, czyli owinąć sobie palec papierem ściernym i ścierać. Na pierwsze szlifowanie i szlifierką i papierem, to myślę, ze gdzieś papier o gradacji 80, potem 120, a jak chcesz mieć gładkie jak pupka niemowlaka to i 240.

aha i precyzja wykończenia zależy też od tego, czym chcesz malować. Pod farbę akrylową można się aż tak nie napinać, pod lakierobejcę/olej/wosk musi być możliwie idealnie. W przypadku tych ostatnich jeślibyś uzupełniała ew. ubytki,t o szpachlę koniecznie w kolorze lakierobejcy - ja tego nie wiedziałam, tzn. tego, że bejca szpachli nie barwi, i mam drzwi w kolorze miodowym ze smugami w kolorze fekalnym, tam gdzie białą szpachlę usiłowałam zamalować bejcą :twisted:

O, dzięki Pati! Oglądałam niezobowiązująco takie coś. Myślałam o lakierobejcy jako wykończenie, zobaczymy na ile starczy mi cierpliwości w kwestii "pupy niemowlaka" :)

Fajna! Lekka, to Ci ręce nie uwiędną od szlifowania (co ma szczególne znaczneie w przypadku powierzchni innych niż poziome) i widzę, że ma większą moc niż moja, więc powinna drzeć szybciej i mocniej.

Co do wykończenia, to tak naprawdę zależy od Twojej odporności na niedoskonałości. Ja owe drzwi mam zeszlifowane bardzo z grubsza - jak przejedziesz dłonią, to czuć zadziory, ale mi to nie przeszkadza. No i nie jest to podłoga, po której chodzisz.

I jeszcze, jakbyś kupowała któryś z tych zdzieraków, dokup od razu ostrza na zapas, bo dość szybko się tępią - chyba, że W. będzie umiał Ci je ponowie podszlifować do pożądanej ostrości.


I jeszcze jedno :) Do tej szlifierki nie kupuj tarcz oryginalnych, tylko tak jak pisałam parę postów wczesniej papier ścierny (koniecznie na rzep) z metra - dużo papieru idzie na to szlifowanie, a cenowo o wiele korzystniej jest ten papier z metra.
imwsz pisze:Tylko Zuzka jak będziesz jeździła tym drapakiem to nie porób sobie wgłębień. Wszystko na wyczucie.
No chyba, ze mają być drzwi w stylu rustykalnym lub a'la Dziki Zachód ;)
Nie spiesz się z tymi drzwiami bo pośpiech to TWÓJ WRÓG. Lepiej opanuj jedne drzwi a przy drugich będziesz wiedziała co możesz poprawić w "przyspieszeniu" prac. Trzymam kciukasy

Pati czy Ty kupujesz oryginalny papier ścierny, cięty już w trójkąt czy można ten nasz z metra?
survivor26 pisze:Ilonko, z metra, ja zużywam takie ilości, że by mi budżet małej gminy szedł na sam papier... Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, idealnie się przycina (nie to co ten do szlifierki prostokątnej, gdzie regularnie ciacham o 5 mm za krótki :evil:), jakość ścierania ma taką samą jak oryginalny.

zuzanna2418

Re: Prace renowatorskie

Post autor: zuzanna2418 » 12 mar 2017, 11:53

Drzwi nr 1 od stycznia są w takim stanie

Obrazek
survivor26 pisze:O, Zuziu, ładnie opalone! Tę resztę drapakiem dasz radę: na płaskich powierzchniach tym z prostokątnym ostrzem najlepiej, na frezach mi najbardziej sprawdzała się 'łezka', ale trójkątny też daje radę...no skrobania frezów to nie zazdroszczę, ale w sumie drzwi masz w dobrym stanie, to nie powinno być źle:) Moje wejściowe są tak nadszarpnięte zębem czasu, że fragmenty frezów przy drapaniu odpadają i będę musiała sztukować...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe remonty i remonciki”