kompostownik.net

boryna pisze: ↑

14 lis 2022, 12:02

Ciekawe, skąd coś takiego wzięłoby się w ziemi. Nasionko w sensie. Ale podobne. No i wcale bym się nie zmartwiła .

Skąd, skąd - a skąd Ci się te wszystkie znajdy biorą - wiedzą, że dobra miejscówka to przychodzą znienacka .
Wikt i opierunek zapewniony mają to co im pozostaje
Tzn. nawóz i wodę czy co tam potrzebne

Pati lawenda moja, z obciętych gałązek.
Ola dobre .

Wracam z tematem tego drzewka - tajemniczej siewki. Obecnie wygląda tak. Od miesięcy stoi w wodzie, jak widać, ma się dobrze. Nadal nie wiem, co to.

Aktualnie to drzewko wygląda zupełnie inaczej, niż jako siewka. Aż niesamowite, jaka różnica. Teraz powiedziałabym, że to topola. Tyle, że ciekawa jestem, co to za jedna, skoro wiosną ma czerwonawe listki, a przebarwia się, jak widać na zdjęciach z jesieni, wręcz na landrynkowy róż i czerwień, a większość topoli na żółto.

Wygląda jak topola Purple Tower .

Poczytałam i to może być to. Jakim cudem toto się wysiało w doniczce ? Miejsce mam, wodę znosi dobrze, z tego co widzę, niech sobie rośnie . Dzięki Jolu.

A ja znalazłam taki klon jawor. Co by to nie było pochodzi z miejsca, gdzie opuchlaki grasują. Typowe wygryzienia na liściach. No to polowania nocne z czołówką przewiduję.

To te opuchlaki jakieś chore psychicznie, bo to drzewko od października rośnie w wodzie po kostki. Na szczęście na innych roślinach tych śladów nie widać. To dobrze. To chyba jednak topola, tylko znalazłaś Mesiu zdjęcie, które chyba zostało pomylkowo podpisane, bo ja znalazłam identyczne, ale w artykule o topolach właśnie
https://www1.up.poznan.pl/ogrod/index.p ... pola-osika

Oj tak! To nie jest klon jawor.

Ale fajna topola wyrosła z brzydkiego kaczątka! A jak jeszcze lubi bagna, to tylko się modlić, żeby się rozsiała

Tak, jakiś mundrzycki tak podpisał a ja nie dendrolog to powtórzyłam.