Drzewko czy co?

[Maliola]

Ciekawe, skąd coś takiego wzięłoby się w ziemi. Nasionko w sensie. Ale podobne. No i wcale bym się nie zmartwiła .

Skąd, skąd - a skąd Ci się te wszystkie znajdy biorą - wiedzą, że dobra miejscówka to przychodzą znienacka .
Wikt i opierunek zapewniony mają to co im pozostaje
Tzn. nawóz i wodę czy co tam potrzebne

[boryna]

Pati lawenda moja, z obciętych gałązek.
Ola dobre .

[boryna]

Wracam z tematem tego drzewka - tajemniczej siewki. Obecnie wygląda tak. Od miesięcy stoi w wodzie, jak widać, ma się dobrze. Nadal nie wiem, co to.

IMG_20230429_135649_copy_576x1024.jpg

IMG_20230429_135641_copy_576x1024.jpg

[boryna]

Aktualnie to drzewko wygląda zupełnie inaczej, niż jako siewka. Aż niesamowite, jaka różnica. Teraz powiedziałabym, że to topola. Tyle, że ciekawa jestem, co to za jedna, skoro wiosną ma czerwonawe listki, a przebarwia się, jak widać na zdjęciach z jesieni, wręcz na landrynkowy róż i czerwień, a większość topoli na żółto.

IMG_20230523_180026_copy_576x1024.jpg

IMG_20230523_180021_copy_576x1024.jpg

[Jolka]

Wygląda jak topola Purple Tower .

[boryna]

Poczytałam i to może być to. Jakim cudem toto się wysiało w doniczce ? Miejsce mam, wodę znosi dobrze, z tego co widzę, niech sobie rośnie . Dzięki Jolu.

[ewamaria]

A ja znalazłam taki klon jawor.

images.jpg

Co by to nie było pochodzi z miejsca, gdzie opuchlaki grasują. Typowe wygryzienia na liściach. No to polowania nocne z czołówką przewiduję.

[boryna]

To te opuchlaki jakieś chore psychicznie, bo to drzewko od października rośnie w wodzie po kostki. Na szczęście na innych roślinach tych śladów nie widać. To dobrze. To chyba jednak topola, tylko znalazłaś Mesiu zdjęcie, które chyba zostało pomylkowo podpisane, bo ja znalazłam identyczne, ale w artykule o topolach właśnie
https://www1.up.poznan.pl/ogrod/index.p ... pola-osika

[Mila]

Oj tak! To nie jest klon jawor.

[survivor26]

Ale fajna topola wyrosła z brzydkiego kaczątka! A jak jeszcze lubi bagna, to tylko się modlić, żeby się rozsiała

[ewamaria]

Tak, jakiś mundrzycki tak podpisał a ja nie dendrolog to powtórzyłam.