W zasadzie mamy do czynienia z dwoma odmianami: Schlumberegera truncata - ciemnoróżowe kwiaty oraz Schlumberegera x beckleyi (mieszaniec S.truncata i S.russeliana) - kwiaty białe, różowe, czerwone.
Roślina pochodzi z lasów tropikalnych Ameryki Południowej, rośnie tam jako epifit czyli siedzi sobie na innej roślinie, ale na niej nie pasożytuje.
Wymaga stanowisk jasnych, ale nie powinna być narażona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Lubi wilgoć (ale nie mokro) i dość wysoką temperaturę w okresie wegetacji.Można zasilać nawozem przeznaczonym do sukulentów mniej więcej raz na miesiąc, pozwalając jednak roślinie "odpocząć" na przedwiośniu oraz na przełomie lata i jesieni.
Rozmnażamy przez sadzonki pędowe.
U mnie w zasadzie od maja do października stoją na tarasie, jednak w miejscu osłoniętym przed silnym słońcem. Rosną w ziemi kompostowej z dodatkiem piasku. W zasadzie bezproblemowe, choć zauważyłam, że potrafią podgniwać od dołu tuz przy szyi korzeniowej, chyba z powodu zbyt obfitego podlewania (dostają dawkę wody taką samą jak inne rośliny tarasowe i dla niektórych to chyba za dużo)
Teraz już można cieszyć się ich kwiatami:
Jeszcze kilka zdjęć z ubiegłego roku
maria pisze:Piękne grudniki masz Zuziu
Moja mama ma 2 egzemplarze , oba ciemnoróżowe prawie czerwone.
Ten na 4 zdjęciu jest żółty? czy to kolor trochę przekłamany?
zuzanna2418 pisze:Marysiu ten na czwartej fotce w rzeczywistości był biały :) Żółtawy był ten z ostatniego zdjęcia.
elakuznicom pisze:A ja swoje, podlewam sporadycznie albo i rzadziej , kwitną bardzo ładnie mam 4 sztuczki ,stoją na parapecie od strony północno - wschodniej , jak miały południową wystawę kwitły słabo i całkiem mizerniały
widać było im za gorąco
DEDE pisze:Moja świeżynka dzis kupiona w K ciemny róż..tylko przesadzić muszę do większej donicy..:)