Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14330
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Mila » 26 sty 2021, 10:03

Wczoraj wstąpiłam do biedry, ale było grudników, za to masa azalii. :-(

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6461
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: urazka » 26 sty 2021, 11:03

Milu pewnie chciałaś napisać, że nie było grudników? Tak wynika z kontekstu ale może coś źle czytam.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14330
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Mila » 26 sty 2021, 12:38

Janeczko, nie było, nie było ;)

Awatar użytkownika
ewa1951
Zadomowiony
Posty: 513
Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: ewa1951 » 26 sty 2021, 14:38

Przeważnie bywają w grudniu,różowe i białe, wszędzie. U mnie akurat były też w ub.tygodniu, we wszystkich kolorach, ale to chyba z okazji dni babci i dziadka. Byłam w OBI, Leroy i w Biedronie, bo szukałam prymulek. Grudniki były tylko w Biedrze. Plułam sobie w brodę, że wywaliłam tyle kasy wcześniej, ale kto wiedział, że rzucą i te w rzadkich kolorach? I to akurat w Biedronie.
Basiu, czerwone czasem można upolować, ale żółte i pomarańczowe bardzo trudno. Szukałam 2 lata. W końcu znalazłam ogłoszenie na olx, ktoś sprzedawał za bajońską kasę i to nie wyrośnięte kwiaty, tylko 2-3 członowe zaszczepki. Kupiłam, bo się "napaliłam". Przyjęły się i zaczynają rosnąć. Jeśli nie dostaniesz w Biedronce, a nadal jesteś zainteresowana, to mogę Ci na jesieni wysłać zaszczepki, myślę, że już będą na tyle wyrośnięte, że będzie można uszczknąć zaszczepki.
A tak, na marginesie, co do zakupu doniczkowców:
- najdroższe są w kwiaciarniach,
- najtańsze są w OBI, Biedronce i innych marketach (np. grudniki po 9,99), oprócz Leroy,
- w Leroy są droższe (np. grudniki po 14-16 zł), ale większe i w lepszym stanie.
No i ostatnia uwaga: zakupiony kwitnący grudnik po przyniesieniu do domu zrzuci kwiaty. One nie znoszą zmiany miejsca. Trzeba cierpliwie czekać aż do następnego roku, by zakwitł.
Pozdrawiam, Ewelina

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15388
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Barabella » 26 sty 2021, 15:22

Były tylko 4 ostatnie doniczki, w tym 2 nie kwitnące. Daj im się rozrosnąć, szkoda takich maluchów uszczykiwać.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Beataa6
Gaduła
Posty: 155
Rejestracja: 10 maja 2017, 21:22
Lokalizacja: Wrocław

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Beataa6 » 27 sty 2021, 16:43

U nas też nie bylo,jZaraz po przeczytaniu postu pojechalam a tam pusto pomarzyć tylko można.
Jeśli kiedykolwiek zamierzasz cieszyc sie zyciem-teraz jest na to czas -nie jutro,nie za rok.Dzisiaj powinno byc zawsze najwspanialszym dniem

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15388
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Barabella » 29 sty 2021, 15:09

Czym podlewacie/zasilacie swoje grudniki?
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
ewa1951
Zadomowiony
Posty: 513
Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: ewa1951 » 29 sty 2021, 17:58

Teraz niczym nie zasilam i bardzo rzadko podlewam, stoją na północnym parapecie. On musi się "przespać", jak listki mu się trochę marszczą, to nic nie szkodzi. Chyba, żeby sobie umyślił kwitnienie, bo czasem dwa razy do roku kwitnie. Jak zaczyna wypuszczać pączki to wtedy trochę więcej wody i nawóz.
Gdy się ociepli to moje grudniki wędrują na zewnątrz, ale nie na słońce. Podlewam częściej, ale też nie za dużo. Raz na miesiąc dostają słaby roztwór (pół dawki) nawozu, daję to co mam, ostatnio nawóz do kwitnących, mam butelkę, która starczy mi na dwa lata. Gdzieś tak od października dostają pełną dawkę co 3 tygodnie i troszkę więcej wody. Można pałeczki nawozowe wcisnąć do doniczki.

Co do dostępności w tej chwili w marketach, to rzeczywiście posucha. Wczoraj byłam i w biedr. i w OBi, Lidlu, Leroy. Pusto. Tydzień temu jeszcze były. Chyba dla babć/dziadków wykupili. W Leroy tydzień temu regały były zastawione pierwiosnkami we wszystkich kolorach tęczy, wczoraj ani śladu, za to mnóstwo dorodnych falków i kalanchoe w kilku kolorach.
Może na walentynki coś jeszcze rzucą?
Pozdrawiam, Ewelina

Awatar użytkownika
ewa1951
Zadomowiony
Posty: 513
Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: ewa1951 » 29 sty 2021, 18:05

A tak ogólnie, to wydaje mi się, że lepiej dla grudnika mniej wody i mniej nawozu niż więcej. Przesuszenie zniesie, ale przelania nie. To samo z nawozem, nie za dużo.
Pozdrawiam, Ewelina

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15388
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Barabella » 15 gru 2021, 10:28

Moje, bladoróżowe zaczynają kwitnąć. To teraz na parapet? Na bardziej jasne miejsce? Cały rok stoją na komodzie w 'niebieskim' pokoju, który jest najciemniejszy.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6461
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: urazka » 15 gru 2021, 12:19

Basiu ja bym ich nie ruszała. Nie lubią przestawiania podczas kwitnienie. Mogą Ci zrzucić pączki. Przestawiłam kiedyś jeden egzemplarz o metr, z komody na parapet i następnego ranka wszystkie pąki leżały na parapecie.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
boryna
Administrator
Posty: 12115
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
Lokalizacja: opolskie

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: boryna » 15 gru 2021, 15:20

U mojej teściowej pięknie kwitł co roku, olbrzymi egzemplarz, ale o ile pamiętam, nie był przestawiany.

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22333
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: survivor26 » 16 gru 2021, 7:06

Basiu, nie przestawiaj, już za późno, przestawiaj przed zawiązaniem pąków, teraz jak pisze Janeczka jest spore prawdopodobieństwo, że je zrzuci.

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15388
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Barabella » 16 gru 2021, 9:45

Jednego przeniosłam wcześniej, taki mały do wydania. Reszta w ciemnym kącie na komodzie :mrgreen: Dzięki za rady. Na wiosnę chyba większe donice im dam. Skończyły mi się żółte lepy na ziemiórki, bo dwa razy musiałam wymieniać. Plon niezły, choć wszystkie kwiaty od dołu podlewane.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15388
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

Post autor: Barabella » 18 sty 2024, 11:10

W tym roku zakwitł jedynie ten, który został spisany na straty i stal na zimnej werandzie nie podlewany.....

IMG_20231203_124547.jpg
IMG_20231206_091705.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze rośliny doniczkowe”