Strona 3 z 6

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 07 sty 2021, 8:20
autor: zielonajagoda
Ja jestem u moich hojek dwa razy w tygodniu, bo też je mam w mieszkaniu w mieście, na wsi niewiele by z nich zostało przy tylu kotach. Ostatnio tylko przymknęłam oko i ogoliły na łyso pięknie kwitnącego fiołka afrykańskiego. Na wsi mam za to chimeryczne róże chińskie, bo na lato wynoszę na zewnętrzne parapety.
Jeśli jesteś w mieście raz w tygodniu to hoje spokojnie wytrzymują, to epifity. Chociaż może lepiej nie zaczynać, bo to jest choroba, hoje uzależniają, a sadzonki wcale nie są tanie, no i też są humorzaste, przynajmniej niektóre.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 07 sty 2021, 21:55
autor: urazka
Iwonko dojazd do mieszkania w mieście zajmuje ponad godzinę i dlatego bywamy tam dość rzadko. Ostatni raz byliśmy pod koniec października. Częstotliwość przyjazdu zależy od kilku rzeczy jak np. konieczne wizyty lekarskie czy badania diagnostyczne a także odwiedziny u rodziny.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 08 sty 2021, 8:27
autor: zielonajagoda
O to faktycznie zbyt rzadko, ja mam 15km i jeżdżę często do mamy, bo jest niepełnosprawna. U mnie kilka hojek szykuje się do kwitnienia więc na pewno wstawię fotki.
Na razie walczę z mączlikiem na różach chińskich, zawsze w zimie atakują paskudy jedne.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 08 sty 2021, 12:05
autor: urazka
Iwonko kwiaty hoi są bardzo fotogeniczne i na pewno będą cieszyć moje oczy. Czekam zatem na kwitnienie następnych.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 15 sty 2021, 18:33
autor: zielonajagoda
Nadal kwitnie Meredithii, ale już za chwileczkę, już za "momęcik" zacznie Rebecca :)

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 15 sty 2021, 18:49
autor: urazka
Kwiaty Meredithii jeszcze bardziej kolorowe niż na początku kwitnienia. Skojarzyły mi się z tulipanami w podobnych kolorach.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 19 sty 2021, 22:18
autor: zielonajagoda
2021-1-19 12-12-10.jpg
Rebecca (krzyżówka dwóch hoi: H. lacunosa "Langkawi Island" x H. obscura), największy z pędów kwiatowych dzisiaj wygląda już tak, za chwilę otworzą się kwiaty.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 29 sty 2021, 19:59
autor: zielonajagoda
Hoya caudata, będzie u mnie pierwszy raz kwitła, niecierpliwie czekam aż się raczy otworzyć :)
caudata.jpg

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 02 lut 2021, 19:30
autor: zielonajagoda
Będzie kwitła hoya obscura :)
obscura.jpg

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 02 lut 2021, 20:10
autor: ewa1951
Piękne! najbardziej podobają mi się Mathilde i Thomsonii.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 12 lut 2021, 21:43
autor: Jolka
Iwonko jak Ty to robisz że hoje kwitną zimą ?
Caudata juz się rozwinęła ?

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 12 lut 2021, 22:44
autor: zielonajagoda
Jolu, caudata doprowadza mnie do wścieku, wisi i wisi i boję się że zamiast się otworzyć to opadnie :zly: , ale są jeszcze w odwodzie dwie szypułki kwiatowe, to może jak nie ta to któraś z tamtych zakwitnie jak książka pisze.
148209339_3895130383888248_7141538685054221646_o.jpg
Za to na pocieszenie obscura się produkuje ;)
20210210_103709.jpg
Jolu nic im nie robię, chyba wiosnę czują, pędy kwiatowe ma jeszcze pan choi i thomsonii, no i meredithii jeszcze ma jeden.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 12 lut 2021, 22:49
autor: Jolka
Ty bardziej na południu mieszkasz to pewnie i wiosna szybciej dociera :lol2: u mnie jeszcze do wiosny daleko jak na moje hoye patrzę ;) .

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 13 lut 2021, 10:38
autor: urazka
Iwonko Obscura Ci kwitnie bardzo obficie. Ładny kolor i duże baldachy. Trzymam kciuki za rozwinięcie kwiatów Caudaty.

Re: Hoya (Hoja, Woskownica)

: 20 lut 2021, 15:13
autor: zielonajagoda
Przeprowadziłam z koleżanką caudatą kilka rozmów dyscyplinujących i się chyba przestraszyła ;)
caudata.jpg