Strona 2 z 3

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 26 sty 2021, 10:03
autor: Mila
Wczoraj wstąpiłam do biedry, ale było grudników, za to masa azalii. :-(

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 26 sty 2021, 11:03
autor: urazka
Milu pewnie chciałaś napisać, że nie było grudników? Tak wynika z kontekstu ale może coś źle czytam.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 26 sty 2021, 12:38
autor: Mila
Janeczko, nie było, nie było ;)

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 26 sty 2021, 14:38
autor: ewa1951
Przeważnie bywają w grudniu,różowe i białe, wszędzie. U mnie akurat były też w ub.tygodniu, we wszystkich kolorach, ale to chyba z okazji dni babci i dziadka. Byłam w OBI, Leroy i w Biedronie, bo szukałam prymulek. Grudniki były tylko w Biedrze. Plułam sobie w brodę, że wywaliłam tyle kasy wcześniej, ale kto wiedział, że rzucą i te w rzadkich kolorach? I to akurat w Biedronie.
Basiu, czerwone czasem można upolować, ale żółte i pomarańczowe bardzo trudno. Szukałam 2 lata. W końcu znalazłam ogłoszenie na olx, ktoś sprzedawał za bajońską kasę i to nie wyrośnięte kwiaty, tylko 2-3 członowe zaszczepki. Kupiłam, bo się "napaliłam". Przyjęły się i zaczynają rosnąć. Jeśli nie dostaniesz w Biedronce, a nadal jesteś zainteresowana, to mogę Ci na jesieni wysłać zaszczepki, myślę, że już będą na tyle wyrośnięte, że będzie można uszczknąć zaszczepki.
A tak, na marginesie, co do zakupu doniczkowców:
- najdroższe są w kwiaciarniach,
- najtańsze są w OBI, Biedronce i innych marketach (np. grudniki po 9,99), oprócz Leroy,
- w Leroy są droższe (np. grudniki po 14-16 zł), ale większe i w lepszym stanie.
No i ostatnia uwaga: zakupiony kwitnący grudnik po przyniesieniu do domu zrzuci kwiaty. One nie znoszą zmiany miejsca. Trzeba cierpliwie czekać aż do następnego roku, by zakwitł.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 26 sty 2021, 15:22
autor: Barabella
Były tylko 4 ostatnie doniczki, w tym 2 nie kwitnące. Daj im się rozrosnąć, szkoda takich maluchów uszczykiwać.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 27 sty 2021, 16:43
autor: Beataa6
U nas też nie bylo,jZaraz po przeczytaniu postu pojechalam a tam pusto pomarzyć tylko można.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 29 sty 2021, 15:09
autor: Barabella
Czym podlewacie/zasilacie swoje grudniki?

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 29 sty 2021, 17:58
autor: ewa1951
Teraz niczym nie zasilam i bardzo rzadko podlewam, stoją na północnym parapecie. On musi się "przespać", jak listki mu się trochę marszczą, to nic nie szkodzi. Chyba, żeby sobie umyślił kwitnienie, bo czasem dwa razy do roku kwitnie. Jak zaczyna wypuszczać pączki to wtedy trochę więcej wody i nawóz.
Gdy się ociepli to moje grudniki wędrują na zewnątrz, ale nie na słońce. Podlewam częściej, ale też nie za dużo. Raz na miesiąc dostają słaby roztwór (pół dawki) nawozu, daję to co mam, ostatnio nawóz do kwitnących, mam butelkę, która starczy mi na dwa lata. Gdzieś tak od października dostają pełną dawkę co 3 tygodnie i troszkę więcej wody. Można pałeczki nawozowe wcisnąć do doniczki.

Co do dostępności w tej chwili w marketach, to rzeczywiście posucha. Wczoraj byłam i w biedr. i w OBi, Lidlu, Leroy. Pusto. Tydzień temu jeszcze były. Chyba dla babć/dziadków wykupili. W Leroy tydzień temu regały były zastawione pierwiosnkami we wszystkich kolorach tęczy, wczoraj ani śladu, za to mnóstwo dorodnych falków i kalanchoe w kilku kolorach.
Może na walentynki coś jeszcze rzucą?

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 29 sty 2021, 18:05
autor: ewa1951
A tak ogólnie, to wydaje mi się, że lepiej dla grudnika mniej wody i mniej nawozu niż więcej. Przesuszenie zniesie, ale przelania nie. To samo z nawozem, nie za dużo.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 15 gru 2021, 10:28
autor: Barabella
Moje, bladoróżowe zaczynają kwitnąć. To teraz na parapet? Na bardziej jasne miejsce? Cały rok stoją na komodzie w 'niebieskim' pokoju, który jest najciemniejszy.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 15 gru 2021, 12:19
autor: urazka
Basiu ja bym ich nie ruszała. Nie lubią przestawiania podczas kwitnienie. Mogą Ci zrzucić pączki. Przestawiłam kiedyś jeden egzemplarz o metr, z komody na parapet i następnego ranka wszystkie pąki leżały na parapecie.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 15 gru 2021, 15:20
autor: boryna
U mojej teściowej pięknie kwitł co roku, olbrzymi egzemplarz, ale o ile pamiętam, nie był przestawiany.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 16 gru 2021, 7:06
autor: survivor26
Basiu, nie przestawiaj, już za późno, przestawiaj przed zawiązaniem pąków, teraz jak pisze Janeczka jest spore prawdopodobieństwo, że je zrzuci.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 16 gru 2021, 9:45
autor: Barabella
Jednego przeniosłam wcześniej, taki mały do wydania. Reszta w ciemnym kącie na komodzie :mrgreen: Dzięki za rady. Na wiosnę chyba większe donice im dam. Skończyły mi się żółte lepy na ziemiórki, bo dwa razy musiałam wymieniać. Plon niezły, choć wszystkie kwiaty od dołu podlewane.

Re: Schlumbergera (grudnik, zygokaktus)

: 18 sty 2024, 11:10
autor: Barabella
W tym roku zakwitł jedynie ten, który został spisany na straty i stal na zimnej werandzie nie podlewany.....

IMG_20231203_124547.jpg
IMG_20231206_091705.jpg