Pomidory w gruncie i pod osłonami

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Keetee » 15 mar 2020, 14:43

Ja mam zamiar posadzić Malachitową Szkatułkę, Amana Orange, Orange Russian, Sharona, Annę Russian i Black Prince. Z gnojkow koniecznie Ildi, Black Cherry i Megagroniastego .Mam tak super, że nasiona wysiewa moja sąsiadka .Ma niezłą rękę do pomidorów i porządnego świra. Zawsze obłędną ilość odmian wysiewa ( większość ma ode mnie )
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
Basia21071
Skrytoczytacz
Posty: 29
Rejestracja: 21 mar 2017, 16:11
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Basia21071 » 05 kwie 2020, 9:56

Pomidory 1 05.04.2020.jpg
Pomidory 2 05.04.2020.jpg

Mój pomidorowy lasek zaczyna prosić o przepikowanie. :-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Basia

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 08 kwie 2020, 6:22

Moje maleństwa już przepikowane. Parapetów zabraknie :D

rozsada pomidorów_20200407_071841.jpg
rozsada pomidorów_20200407_071852.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22540
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: survivor26 » 08 kwie 2020, 8:34

Basiu, linię produkcyjną keczupu otwierasz? :-) Ja mam ze 30 sztuk i już myślę, że za dużo, ale biorę korektę na moją nieumiejętność dopilnowania, więc połowa uschnie, zgnije albo wyparuje :twisted:

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Keetee » 08 kwie 2020, 9:03

Nieźle sie zapowiada ten pomidorowy sezon :whistling: Moje u Ali też są już niezłe. Muszę im teren z obornikiem przygotować...ale jest miesiąc czasu jeszcze :okok:
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 08 kwie 2020, 14:27

Pati no co Ty. Cztery już u sąsiadki. Dla Ali kilka, dla Ani i Dysia jak przyjedzie, to też weźmie.
Zastanawiam się, czy foliaków nie kupić pod dom. Na Allegro są po 55zł ale tam chyba 2 krzaki wejdą. Na tych rosyjskich dużych mi zależy.

8899550108
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

paputowy dom

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: paputowy dom » 08 kwie 2020, 15:34

Basiu link nie działa. Jak kupujecie foliak to patrzcie dobrze jak solidne są elementy konstrukcyjne. Teść kupił na allegro i nie sprawdził niestety i foliak lichy...
Piękne pomidory, moje to ciupki.

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14446
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Mila » 08 kwie 2020, 16:47

Basiu, szkoda, że nie widać tego foliaka. Ja w zeszłym roku kupiłam w JULI taki duży
https://www.jula.pl/catalog/ogrod/narze ... ia-716003/
Znalazłam paczkę przestarzałych pomidorów i wysiałam :lol: Pewnie nic z nich nie będzie, ale co tam!

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 09 kwie 2020, 6:13

Dziewczynki, to numer aukcji jest, po nim znajdźcie :mrgreen:
Wymyśliłam sobie, że takie dwa, na 4 krzaki stanęłyby na opasce z kamieni, oparte o dom. Pomidory w donicach.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 21 maja 2020, 12:36

Moje (i Ali dwa) sadzonki już od wczoraj w gruncie.... Jak ja nie cierpię takiego sadzenia. U mnie na tym piachu tyle operacji trzeba wykonać (dołek na 2 szpadle, szpadel kompostowej ziemi, garść Astvitu do dołka, wlać do pełna wody, wstawić sadzonkę jak trochę obeschnie, kolejny szpadel kompostu, z pozostałej ziemi uformować barykadę do wody i na koniec podlać), że wykończona po godzinie byłam :2glowawmur: Już nawet palików nie miałam siły wetknąć, dlatego fotka mało reprezentacyjna. Wsadziłam im dla towarzystwa karłowe aksamitki :D Tak namieszałam przy rozdawaniu sadzonek, że dla siebie nie zostawiłam odmiany Korolewsky (nie Koroleva), więc jak ktoś z obdarowanych dostał, to nasionka proszę zebrać ;) Jeszcze tylu odmian wsadzonych nie miałam. Zobaczymy, czy te rosyjskie odmiany takie odporne na zarazę.....

warzywnik_20200521_085134.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 9114
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: edulkot » 21 maja 2020, 12:47

Basiu ja taką samą robotę robię, ale w tym roku to miałam rabatę naszykowaną bo posadzone pomiędzy młode róże, na dno łopatka przekompostowanego obornika i koniecznie wał zalewowy. Ale Twoje sadzonki to olbrzymy w porównaniu z moimi.
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 21 maja 2020, 13:32

Majko dopieściłam je w tym roku, bo wreszcie warunki miałam. Parapety w domu wewnętrzne, to i cieplutko miały ;) W poprzednich latach za wcześnie wysiewałam i później miałam chude, a długie..... Te są takie w sam raz :02icon_mryellow: I udało mi się nie doprowadzić do fioletowych nóżek z zimna ;)
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15400
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 28 maja 2020, 17:57

Te moje pomidorki to strasznie jasnozielone są..... Każdy krzaczek inna odmiana i wszystkie podobnie wyglądają. Jak zaczęłam szukać przyczyny, to włos mi dęba stanął..... Na każdą fazę wzrostu po 2-4 nawozy...... To moje zostaną przy oborniku i Astvicie.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Keetee » 28 maja 2020, 18:18

Basiu ja tam nie wiem czy te rosyjskie odmiany są bardziej odporne na zarazę, my zakochaliśmy się w ich smaku, no i wiele odmian jest damokończących i bardzo wczesnych :okok:
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
boryna
Administrator
Posty: 12235
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: boryna » 28 maja 2020, 18:57

Ja daję wyłącznie kompost na wiosnę i ze dwa razy gnojówkę z pokrzyw. I w sumie pomidory to jedyne, co tak naprawdę mi się udaje w warzywniku. Nie przejmuj się więc Basiu tymi nawozami. To co masz (Astvit i obornik) wystarczy, żebyś miała swoje (zdrowe) pomidory.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy warzywnicze”