Pomidory w gruncie i pod osłonami
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Basiu, bardzo ładne pomidory i dużo owoców na krzakach zawiązały. Moje gruntowe w tym roku o wiele mniej, myślę, że to wina pogody, bo albo upały, albo ulewy.
Na liściach jest sporo zmian, końcówki jakby przypalone słońcem, dziury po gradzie który padał w zeszłym tygodniu, część owoców z popękaną skórką od nadmiernych deszczy, kilka pędów nadłamanych po ostatnich burzach. Na niektórych liściach zauważyłam początki zarazy, oberwałam je i wczoraj popryskałam pierwszy raz preparatem z siarką Netzschwefel WG.
Zaczął dojrzewać Cytrynek, reszta jeszcze zielone. Koktajlowe w doniczkach zajadamy już od miesiąca (Vilma i Maskotka). Wyglądają kiepsko, ale nie będę ich pryskać, bo zielonych owoców zostało na nich niewiele i myślę, że krzaczki dotrwają do końca, za jakieś dwa tygodnie wszystkie owoce powinny już dojrzeć.
Na liściach jest sporo zmian, końcówki jakby przypalone słońcem, dziury po gradzie który padał w zeszłym tygodniu, część owoców z popękaną skórką od nadmiernych deszczy, kilka pędów nadłamanych po ostatnich burzach. Na niektórych liściach zauważyłam początki zarazy, oberwałam je i wczoraj popryskałam pierwszy raz preparatem z siarką Netzschwefel WG.
Zaczął dojrzewać Cytrynek, reszta jeszcze zielone. Koktajlowe w doniczkach zajadamy już od miesiąca (Vilma i Maskotka). Wyglądają kiepsko, ale nie będę ich pryskać, bo zielonych owoców zostało na nich niewiele i myślę, że krzaczki dotrwają do końca, za jakieś dwa tygodnie wszystkie owoce powinny już dojrzeć.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6466
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Wisienko a jak z ich odpornością na zarazę ziemniaczaną? Swoje masz w gruncie?
Pozdrawiam, Janina
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Wisienko - dziękuję za cenne rzeczowe uwagi. Robię co roku notatki i planuję odmiany na kolejny sezon, więc chętnie czytam takie informacje.
Mam w tym roku kilka nowości, napisze po sezonie, jak się spisywały i jak mi smakowały.
Mam w tym roku kilka nowości, napisze po sezonie, jak się spisywały i jak mi smakowały.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Aniu - czym ten oprysk? I co potem? Bo po oprysku karencja - 7 dni? 14 dni? I czy przez ten czas nie zrywacie owoców?
Pytam, jak ta melepeta, bo my w tym roku pierwszy raz "pryszczemy", jak to się tu pięknie mawia. Zawsze było ekologicznie, ale w ubiegłym roku czarna rozpacz mnie brała i nie nadążałam z obrywaniem liści i wyrzucaniem porażonych owoców.
Ale masz zbiory!!!!!!!!!!!!!
Czy w lewej dolnej skrzynce są Cream Sausage i San Marzano, o których pisałaś poprzednio?
A to mój pierwszy tegoroczny zbiór, Black Cherry i Cytrynek groniasty. Dodam, że kolejnego jeszcze wciąż nie było :)
Pytam, jak ta melepeta, bo my w tym roku pierwszy raz "pryszczemy", jak to się tu pięknie mawia. Zawsze było ekologicznie, ale w ubiegłym roku czarna rozpacz mnie brała i nie nadążałam z obrywaniem liści i wyrzucaniem porażonych owoców.
Ale masz zbiory!!!!!!!!!!!!!
Czy w lewej dolnej skrzynce są Cream Sausage i San Marzano, o których pisałaś poprzednio?
A to mój pierwszy tegoroczny zbiór, Black Cherry i Cytrynek groniasty. Dodam, że kolejnego jeszcze wciąż nie było :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Sezon pomidorowy uważam za otwarty
Kupiłam następujące odmiany, nie obędą one jedynymi na ten rok.
-Black Krim
-Black Beauty
-Volovie Ukho
-Opalka
-Schwarze Sarah
-Shapka Monomakha
-Mortgage Lifter
-Jersey Devil
-Costoluto Fiorentino
Do pomidorów, wiadomo, bazylia W odmianach:
-Genovese
-Cynamonowa
-Toscano
Kupiłam następujące odmiany, nie obędą one jedynymi na ten rok.
-Black Krim
-Black Beauty
-Volovie Ukho
-Opalka
-Schwarze Sarah
-Shapka Monomakha
-Mortgage Lifter
-Jersey Devil
-Costoluto Fiorentino
Do pomidorów, wiadomo, bazylia W odmianach:
-Genovese
-Cynamonowa
-Toscano
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
W tym roku będą u mnie rosły w szklarni pomidory o nazwie czerwona sakiewka. Dla mnie najsmaczniejsze
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Z ubiegłego roku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Justyna - paputowy dom - A cóż to za gigant mój największy ważył 973 gr.i był to któryś Brandywine - bardzo smaczne pomidory.
Gosiu m65 napisałaś o podlewaniu żelazem, nigdy nie słyszałam, a mogłabym swoim zaserwować, bo je mam i używam do podlewania trawników od mchu...
Gosiu m65 napisałaś o podlewaniu żelazem, nigdy nie słyszałam, a mogłabym swoim zaserwować, bo je mam i używam do podlewania trawników od mchu...
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Gieniu, żelazo stosuję, jeśli rośliny są anemiczne, mają zbyt jasny kolor liści. Siewkom po drugim pikowaniu daję na wyczucie, dosłownie kilka kropli, żeby tylko woda którą podlewam lekko się zaróżowiła, później dokarmiam już nawozem dla pomidorów. Innym roślinom też zapodaję żelazo, kiedy są zbyt blade i liście szybko nabierają zdrowej ciemnozielonej barwy. Dawałam również rododendronom, ale tym pryskałam po liściach, bo żelazo ma właściwości odkwaszające, więc podlewanie podłoża nie jest wskazane. Na trawnik też stosuję, ale mech na razie wygrywa, z niektórych miejsc nie potrafię się go pozbyć.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Eee, to moim na pewno podam, bo zawsze za wcześnie wysieję, a później są blade i anemiczne, bo tylko parapety i słońce, o ile jest!
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
U mnie sezon przedpomidorowy w pełni. Zajmują dwa parapety, na trzecim stoją papryki, a czwarty zajmują melony i arbuzy.
To pomidorki z przeznaczeniem do gruntu. Od kilku dni plażowały sobie na balkonie. Na noc wracały na parapety. Wczoraj godzinę spędziłam na usuwaniu niepotrzebnych liści i uzupełnianiu ziemi w kubeczkach. Dziś wiatr porywisty, urwało mi jedną sadzonkę. Włożyłam do szklanki z wodą, może się ukorzeni. A skrzyneczki szybciutko zabrałam do mieszkania.
To pomidorki z przeznaczeniem do gruntu. Od kilku dni plażowały sobie na balkonie. Na noc wracały na parapety. Wczoraj godzinę spędziłam na usuwaniu niepotrzebnych liści i uzupełnianiu ziemi w kubeczkach. Dziś wiatr porywisty, urwało mi jedną sadzonkę. Włożyłam do szklanki z wodą, może się ukorzeni. A skrzyneczki szybciutko zabrałam do mieszkania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Ewelina
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Koktailowy pomidorek Vilma będzie kwitł. Sadzonki są już zahartowane, dla siebie posadziłam w doniczkach, reszta w kubkach trafi do znajomych. Pomidory gruntowe hartuję od kilku dni, cyknę im jutro fotki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Gosiu, uprawiałam swego czasu Vilmę na balkonie, fajny mikrusek, chociaż smakiem nie powala. Potem miałam troszkę większe, Olę Polkę (żółta) i Maję, nabytą w Holandii (czerwona), tzn. owoce były większe, a krzaczki nieduże. Ale potem, gdy nabyłam działkę, to okazało się, że te gruntowe bardzo szybko nadrabiały zaległości późniejszego wysiewu i dałam sobie spokój z "balkonowcami " pomidorowymi na rzecz kwiatów balkonowych. Tym bardziej, że w sezonie cały czas spędzam na działce, do domu wracam na wieczór, a pomidorki, mimo rannego podlewania, padały. Inaczej jest, oczywiście, gdy masz dom i ogród. Wtedy można należycie dopilnować i te w donicach na tarasie i te w gruncie.
Pozdrawiam, Ewelina
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Mam znajomych, którzy chcą hodować pomidorka na balkonie, Vilma doskonale się do tego nadaje - mały krzaczek o zgrabnym pokroju, ładne ciemnozielone liście, stosunkowo dużo owoców, odporna na błędy w podlewaniu, szybko i długo owocuje.
A to moje pomidory przeznaczone do gruntu: Cytrynek groniasty, Krakus, Pink Wonder, Kumato, Sława Nadrenii i kilka nn, w sumie 9 odmian.
A to moje pomidory przeznaczone do gruntu: Cytrynek groniasty, Krakus, Pink Wonder, Kumato, Sława Nadrenii i kilka nn, w sumie 9 odmian.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- ewa1951
- Zadomowiony
- Posty: 513
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 18:45
Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami
Pomidorki są jednak dzielne. Moja cenna ułamana malinówka wypuściła korzonki i powędrowała do kubeczka.
Dziś pierwszych siedmiu kamikadze opuściło luksusowe leże balkonowe i powędrowało na polny wygwizdów.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Ewelina