Zioła
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Zioła
W naszych ogrodach warto znaleźć miejsce dla ziół. Może być to uprawa współrzędna companion planting lub wydzielona część jako herbarium.
Ktoś kiedyś powiedział, że świeże zioła tak się mają do suszonych jak żywi ludzie do tych na zdjęciach. Jestem zwolenniczką świeżych ziół i dodaję je w ilościach hurtowych do wszystkich surówek, sałatek, napojów i mięs. A i w sezonie miętę do ruskich pierogów.
Nie mam wydzielonego miejsca, żadnych grządek, pojemników.
Zioła są częścią dużej rabaty. Mają świetne miejsce. Cały dzień słoneczko a za plecami duże kamienie, które jeszcze wieczorem oddają ciepło.
Najważniejsze jest właśnie zaciszne, ciepłe otoczenie i gleba.
Gleba może być piaszczysta, lepiej gdy wzbogacona kompostem przy zakładaniu herbarium, lużna, lekka, o odczynie zasadowym.
Zioła podlewamy z umiarem, nawozimy tylko wieloletnie i też nie przesadzamy z nadmiarem nawozów. Najlepiej wykorzystać nawozy organiczne, biohumus lub Astvit i tylko wtedy, gdy wyraźnie widać braki pokarmowe, źle wybarwione lub drobne listki.
Jeśli herbarium zakładamy na glebie zwięzłej, kwaśnej, gliniastej, trzeba wybrać podłoże na 50-60 cm, ułożyć na dnie drenaż i zasypać mieszanką ziemi ogrodowej, piasku, drobnego żwiru i ziemi rodzimej.
Zioła dzielimy na:
Wieloletnie : oregano, melisa, mięta, tymianek, rozmaryn, hyzop, estragon.
Jednoroczne: majeranek, bazylia, kolendra, cząber.
W moim ziołowniku na powierzchni około 7-9 metrów kwadratowych rośnie melisa cytrynowa, lubczyk, laur, złote oregano, cząber, macierzanka, szałwia, bazylia, tymianek, rozmaryn, majeranek i różowy, biały i niebieski hyzop.
Część ziołowa znajduje się na lewo od pompy i zajmuje teren pod kamieniami. Od pozostałych bylin oddzielony jest mniejszymi kamieniami ale czasem coś się łączy ze sobą.
Wygląd i ziołownika i rabat zmienia się oczywiście. Wszystko się rozrasta. Pod koniec lipca nie widać już wielkich kamieni i ograniczających mniejszych.
Bardzo lubię ten kawałek ogrodu. Zapach niesie się daleko a plewienie jest rozkoszą dla zmysłów.
Celowo zostawiłam miętę jako oddzielny rozdział. Kto raz wprowadził ją do ogrodu, walczyć z nią będzie zawzięcie.
Oczywiście miałam w herbarium i pieprzową i ananasową i czekoladową i kilka innych.
Już w pierwszym sezonie z malutkich sadzonek wyrosły kępy zagłuszające sąsiadki i sąsiadów. Kłącza wychodziły na metr od rośliny .
Wyrywałam sukcesywnie ale przegrałam. Jesienią, po zbiorze ziół, zrobiłam rzeż niewiniątek. Wyszarpałam wszystko.
Miętę przeniosłam w inne rejony. Tworzy w różnych częściach ogrodu duże kępy. Mimo codziennych zbiorów na napoje letnie, rośnie tak mocno, że koszę ją kosiarką przy okazji koszenia trawnika. Ma twarde, mocne łodygi i sekator nie jest dobrym narzędziem. .
Namawiam, kto jeszcze nie ma, niech sadzi.
Ktoś kiedyś powiedział, że świeże zioła tak się mają do suszonych jak żywi ludzie do tych na zdjęciach. Jestem zwolenniczką świeżych ziół i dodaję je w ilościach hurtowych do wszystkich surówek, sałatek, napojów i mięs. A i w sezonie miętę do ruskich pierogów.
Nie mam wydzielonego miejsca, żadnych grządek, pojemników.
Zioła są częścią dużej rabaty. Mają świetne miejsce. Cały dzień słoneczko a za plecami duże kamienie, które jeszcze wieczorem oddają ciepło.
Najważniejsze jest właśnie zaciszne, ciepłe otoczenie i gleba.
Gleba może być piaszczysta, lepiej gdy wzbogacona kompostem przy zakładaniu herbarium, lużna, lekka, o odczynie zasadowym.
Zioła podlewamy z umiarem, nawozimy tylko wieloletnie i też nie przesadzamy z nadmiarem nawozów. Najlepiej wykorzystać nawozy organiczne, biohumus lub Astvit i tylko wtedy, gdy wyraźnie widać braki pokarmowe, źle wybarwione lub drobne listki.
Jeśli herbarium zakładamy na glebie zwięzłej, kwaśnej, gliniastej, trzeba wybrać podłoże na 50-60 cm, ułożyć na dnie drenaż i zasypać mieszanką ziemi ogrodowej, piasku, drobnego żwiru i ziemi rodzimej.
Zioła dzielimy na:
Wieloletnie : oregano, melisa, mięta, tymianek, rozmaryn, hyzop, estragon.
Jednoroczne: majeranek, bazylia, kolendra, cząber.
W moim ziołowniku na powierzchni około 7-9 metrów kwadratowych rośnie melisa cytrynowa, lubczyk, laur, złote oregano, cząber, macierzanka, szałwia, bazylia, tymianek, rozmaryn, majeranek i różowy, biały i niebieski hyzop.
Część ziołowa znajduje się na lewo od pompy i zajmuje teren pod kamieniami. Od pozostałych bylin oddzielony jest mniejszymi kamieniami ale czasem coś się łączy ze sobą.
Wygląd i ziołownika i rabat zmienia się oczywiście. Wszystko się rozrasta. Pod koniec lipca nie widać już wielkich kamieni i ograniczających mniejszych.
Bardzo lubię ten kawałek ogrodu. Zapach niesie się daleko a plewienie jest rozkoszą dla zmysłów.
Celowo zostawiłam miętę jako oddzielny rozdział. Kto raz wprowadził ją do ogrodu, walczyć z nią będzie zawzięcie.
Oczywiście miałam w herbarium i pieprzową i ananasową i czekoladową i kilka innych.
Już w pierwszym sezonie z malutkich sadzonek wyrosły kępy zagłuszające sąsiadki i sąsiadów. Kłącza wychodziły na metr od rośliny .
Wyrywałam sukcesywnie ale przegrałam. Jesienią, po zbiorze ziół, zrobiłam rzeż niewiniątek. Wyszarpałam wszystko.
Miętę przeniosłam w inne rejony. Tworzy w różnych częściach ogrodu duże kępy. Mimo codziennych zbiorów na napoje letnie, rośnie tak mocno, że koszę ją kosiarką przy okazji koszenia trawnika. Ma twarde, mocne łodygi i sekator nie jest dobrym narzędziem. .
Namawiam, kto jeszcze nie ma, niech sadzi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Zioła
Zioła pięknie wyrosły. Codziennie skubiemy więcej lub mniej na bieżące potrzeby. Aż przychodzi czas zbiorów. Widać, które zioła już należy zebrać, które mogą zaczekać. W słoneczny, suchy dzień tniemy.
Suszymy powoli. Może być w pomieszczeniu, może na zewnątrz w przewiewnym, zacienionym, suchym miejscu.
A potem do szczelnych pojemników. Takie zioła pachną i smakują inaczej niż te kupowane w torebkach. Zresztą jak wszystko co uprawiamy sami z miłością i troską.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22129
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Zioła
Pięknie opisany zielnik! U mnie też zioła rosną między bylinami, krzewami i różami, oprócz mięty... też mi się tak rozrastała parę lat, po czym wykarczowałam większość, a ona wzięła i zniknęła cała
Z mniej znanych ziół polecam jednoroczny ogórecznik - nadaje się do konsumpcji na surowo (choć lepiej sparzyć listki, bo mają ostry włosek), smakuje jak sama nazwa wskazuje czyli ogórkami. Ale jest też świetnym uzupełnieniem rabat bylinowych, sieje się sam - jeśli pierwszą partię wysiejemy wcześnie (do pewnego stopnia jest mrozoodporny, mi siewki na trawniku przetrwały temperatury do -5 stopni), to zakwitnie koło czerwca, wysieje się i ponownie zakwitnie wrzesień-październik.
Z mniej znanych ziół polecam jednoroczny ogórecznik - nadaje się do konsumpcji na surowo (choć lepiej sparzyć listki, bo mają ostry włosek), smakuje jak sama nazwa wskazuje czyli ogórkami. Ale jest też świetnym uzupełnieniem rabat bylinowych, sieje się sam - jeśli pierwszą partię wysiejemy wcześnie (do pewnego stopnia jest mrozoodporny, mi siewki na trawniku przetrwały temperatury do -5 stopni), to zakwitnie koło czerwca, wysieje się i ponownie zakwitnie wrzesień-październik.
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10308
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Zioła
Marysiu, super pomysł z tymi ziołami :oklasky: , takiego wątku mi brakowało.
Mam taką ziołową grządkę, ale do reorganizacji, jak większość miejsc zresztą.
Rośnie co prawda wszystko bujnie, tylko my jakoś mało korzystamy, a już z suszeniem i później wykorzystywaniem to mam problem.
Czy koperek i pietruszka natka to też zioła? Te schodzą u mnie najbardziej, ale mrożone.
Mam taką ziołową grządkę, ale do reorganizacji, jak większość miejsc zresztą.
Rośnie co prawda wszystko bujnie, tylko my jakoś mało korzystamy, a już z suszeniem i później wykorzystywaniem to mam problem.
Czy koperek i pietruszka natka to też zioła? Te schodzą u mnie najbardziej, ale mrożone.
- m65
- Zadomowiony
- Posty: 1427
- Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
- Lokalizacja: Köln
Re: Zioła
Moje wieloletnie zioła rosną w gazonach, mam estragon, oregano, tymianek, melisę, rozmaryn, szałwię, dwie mięty (pieprzową i veregiata), obok rośnie z jednej strony lubczyk, z drugiej szczypiorek i czosnek. Bazylia się tutaj przypalała na słońcu, więc mam w doniczce na parapecie, pietruszkę i koperek wysiewam w skrzynkach i na grządce. W ciągu sezonu przycinam kilkakrotnie, żeby zioła tworzyły zgrabne kępki, to co zetnę suszę i mrożę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia
Pozdrawiam, Gosia
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Zioła
Chciałam dziś pozachwalać oregano i nie chodzi mi tu o walory smakowe, aromat i zastosowania w kuchni, bo to można znaleźć wszędzie. Uważam natomiast, że oregano jest niedoceniane jako roślina ozdobna. Kiedy mieszkałam w bloku, miałam na balkonie małą roślinkę w doniczce i sama się zdziwiłam, kiedy w ogrodzie utworzyła już w drugim roku wielką i piękną kępę.
Kto ma trochę miejsca w ogrodzie, koniecznie powinien postarać się o oregano. Kwiatostany w fazie pączków są ciemnofioletowe, w miarę rozwijania się kwiatków jaśnieją, bo pojedyncze kwiatki są różowe. Wiechy przekwitłych kwiatostanów też są bardzo dekoracyjne (fioletowozielone) i nic nie tracą na urodzie.
W każdej fazie kwitnienia świetnie się nadaje na suche bukiety i wianki, które, powieszone na ścianie, nie tracą koloru do następnego sezonu. Można też zrobić z kwiatów oregano pachnące pałeczki, jak z lawendy.
Oregano bardzo dobrze znosi dzielenie kęp na mniejsze, w ten sposób rozmnażam starsze kępy i przenoszę za ogród w pobliże pasieki, bo jest to roślina miododajna. Z łatwością się też rozsiewa.
Oprócz pszczół uwielbiają oregano trzmiele i motyle - w słoneczny dzień kwiaty mają pełno gości :) Pięknie to wygląda - wielkie kwitnące kępy oblepione owadami.
Kto ma trochę miejsca w ogrodzie, koniecznie powinien postarać się o oregano. Kwiatostany w fazie pączków są ciemnofioletowe, w miarę rozwijania się kwiatków jaśnieją, bo pojedyncze kwiatki są różowe. Wiechy przekwitłych kwiatostanów też są bardzo dekoracyjne (fioletowozielone) i nic nie tracą na urodzie.
W każdej fazie kwitnienia świetnie się nadaje na suche bukiety i wianki, które, powieszone na ścianie, nie tracą koloru do następnego sezonu. Można też zrobić z kwiatów oregano pachnące pałeczki, jak z lawendy.
Oregano bardzo dobrze znosi dzielenie kęp na mniejsze, w ten sposób rozmnażam starsze kępy i przenoszę za ogród w pobliże pasieki, bo jest to roślina miododajna. Z łatwością się też rozsiewa.
Oprócz pszczół uwielbiają oregano trzmiele i motyle - w słoneczny dzień kwiaty mają pełno gości :) Pięknie to wygląda - wielkie kwitnące kępy oblepione owadami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Zioła
Co do dekoracji z oregano, to tu mamy pałeczki zapachowe, a tu wianek.
I jeszcze kilka drobnych ozdóbek.
I jeszcze kilka drobnych ozdóbek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- boryna
- Administrator
- Posty: 11995
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Zioła
Ja wysadzałam taką "sztuczną" bazylię i kolendrę i dały radę. Ale najlepiej listki, z którymi były kupione i tak ściąć do spożycia, bo słońce je przypali. A tak roślina wypuści nowe, już normalne, czyli słońcoodporne .