Strona 5 z 17

Re: Nasze ogródki warzywne

: 14 kwie 2018, 10:11
autor: Maliola
Małgosiu Twój warzywnik jest wzorcowy. Jak dorwę takie płytki z odzysku, to też sobie tak porozdzielam grządki. Będzie mniej, ale porządnie. Zreszta i tak nie przejadamy tego co sieję.

Pati rukole są różne i jednoroczne i wieloletnie. Parę lat temu kupiłam taką, która okazała się być wieloletnia, zostawiłam 3 krzaczki, z których nie nadążam zjadać. Teraz się martwię czy odbije po zimie i kupiłam jakąś, co niby wieloletnia jest - wczoraj zasiałam i się okaż co to za jedna (pewno w przyszłym roku :02icon_mryellow: )

Re: Nasze ogródki warzywne

: 16 kwie 2018, 18:40
autor: m65
Pati, rukolę możesz zawsze przesadzić, moje przesadzone do skrzynki wszystkie rosną dalej.
Olu, z płytek będziesz zadowolona, łatwiej tępić chwasty i buty się nie brudzą.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 07 maja 2018, 22:18
autor: ewa1951
Gosiu, a ja tak sobie co jakiś czas oglądam Twój warzywnik i te płytki mnie kuszą, by rozłożyć na całym warzywniku. Wygoda niesamowita (i estetyczny wygląd).Na takie tanie, z odzysku, nie mam już szans. Trzeba by obliczyć ile mi potrzeba i zamówić samochód z dostawą na miejsce. Ale to nie problem (poza ceną), problemem jest przekonanie pana małżonka (bo to on będzie dźwigał i układał te płytki, a ciężkie są, ja nie dam rady). I tak już narzeka, że będzie trzeba zrywać dotychczasowe "chodniczki", położyć pod spód pasy grubej czarnej folii i od nowa układać płytki. Chwasty wyrastają w szparach, co go bardzo denerwuje, mnie zresztą też. Ta folia pod płytkami zapobiegłaby wyrastaniu chwastów w szparach.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 07 maja 2018, 22:45
autor: m65
Ewo, w warzywniku mam płytki 30x30 cm i ja je nosiłam, te większe 40x40 mamy wkoło domu i one są faktycznie ciężkie, nie dałam rady przenieść. My nie pomyśleliśmy o folii, czasem coś wyrośnie między płytkami ale rzadko, bo szpary są minimalne. Ważne, żeby mocno ubić ziemię przed położeniem płyt, żeby się później ścieżka nie wykrzywiała, w jednym miejscu mamy nawet pod spodem ubity gruz.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 07 maja 2018, 23:10
autor: ewa1951
Gosiu, te moje płytki są chyba trochę większe, może 33/33, albo 35/35, nie pamiętam. Ale to solidne grube płyty chodnikowe, jeszcze z czasów PRL, w każdym razie bardzo ciężkie. Może te współczesne są nieco lżejsze, mam nadzieję. Ścieżki były ubite, płyty się nie wykrzywiają, ale - ponieważ to płyty z odzysku - to szpary są, płytki nie były idealnie równe, trochę poobijane. Poza tym, one były kiedyś łączone cementem (kto by pomyślał, że 30 lat temu tak solidnie robili chodniki), i mąż je opukiwał młotkiem, żeby odbić ten cement i jakoś wyrównać, przy okazji też trochę uszkodził.

Oj, może niepotrzebnie tak się rozpisuję o tych starych płytkach, ale to tylko jako ewentualna wskazówka dla tych, którzy by zdobyli takie stare nierówne płyty, żeby wziąć pod uwagę mogące się pojawić nierówności, między którymi natychmiast zagnieżdżą się chwasty.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 21 maja 2018, 22:43
autor: m65
W warzywniku wszystko już posadzone.
DSCN4704.JPG
DSCN4652.JPG
DSCN4705.JPG
DSCN4699.JPG
DSCN4700.JPG

Re: Nasze ogródki warzywne

: 22 maja 2018, 8:10
autor: boryna
To jest nieprzyzwoite mieć taki porządny warzywnik :D :oklasky: . Oczywiście zazdrość przeze mnie przemawia. Ten mur, który widać dookoła, zapewnia chyba roślinkom dobrą osłonę przed wiatrem i zimnem?

Re: Nasze ogródki warzywne

: 22 maja 2018, 22:59
autor: urazka
Warzywnik Gosi jest tak wymuskany i mądrze wykorzystany, że zasługuje na wszelki pochwały. Do tego jeszcze ten okalający biały mur i aż buzia się uśmiecha przy oglądaniu zdjęć. A to przecież tylko widok. Najważniejsze to to, że oprócz pięknych widoków Gosia ma jeszcze z niego wiele pożytku.
Zachęcona zdjęciami Gosi pokażę też swój warzywnik. Już kiedyś pisałam, że daje mi wiele radości bo udaje mi się coś uzyskać mimo fatalnej gleby. Grządki zostały wydarte łące nieuprawianej chyba od wojny ale wykorzystywanej jako podziemne składowiska śmieci. Teraz po kilku latach jest już troszkę lepiej bo w ziemi wylądowała przyczepa obornika, kilkaset litrów kompostu, kurzak, corocznie gorczyca jako poplon i gnojówka z pokrzyw. Ale i tak rośliny ciągle wołają o wodę.

Dzisiejszy zbiór truskawek. Pierwsze zbierałam w niedzielę.
IMG_8567.JPG
Po prawej fasolka szparagowa i cukinia na samym dole grządki.
IMG_8570.JPG
Selery, sałata i drugi wysiew rzodkiewki.
IMG_8575.JPG
Pietruszka naciowa i czosnek wiosenny.
IMG_8576.JPG
Buraczki.
IMG_8577.JPG
Mój tegoroczny eksperyment - ogórki z własnych sadzonek. Obok trzeci wysiew rzodkiewki. Jak ogórki się rozpełzną to rzodkiewka będzie już zjedzona.
IMG_8578.JPG
Pomidory koktajlowe z własnych sadzonek. Będą prowadzone na dwa pędy. Za chwilę dostaną docelowe tyczki.
IMG_8580.JPG
Za mną jest ok 2m trawy i koniec warzywnika. Jest tu też okrąg, gdzie kiedyś był kompostownik. Na nim rosną cukinie. Przede mną widok na cały warzywniak. Po lewej na końcu część z krzewami - jagody, borówki, agrest, porzeczki i maliny. Pierwsze zbiory były wczoraj. Dojrzała już jagoda Nimfa. Wojtek dojrzeje lada moment. Krzewy owocowe mają swój pierwszy sezon.
IMG_8585.JPG
Bazylia z zakupionej rozsady.
IMG_8588.JPG
Koperek lada moment znajdzie się w zamrażarce. Następny już wzeszedł.
IMG_8590.JPG
Oprócz szczypioru z cebulki dymki posadzonej na grządce mam też szczypior ze starej cebuli.
IMG_8591.JPG
Po posianiu pierwszego rzutu rzodkiewki i rukoli stwierdziłam, że między rzodkiewką posieję koperek. Po zebraniu rzodkiewki koperek będzie miał dobre miejsce. Jak pomyślałam tak zrobiłam tyle, że przez chwilową pomroczność wysiałam koperek nie między rzodkiewką a miedzy rukolą. Efekt jest taki jak na zdjęciu. Przy zrywaniu rukoli staram się obrywać te liście, które najbardziej zagrażają koperkowi.
IMG_8573.JPG

Re: Nasze ogródki warzywne

: 22 maja 2018, 23:14
autor: szelma
Małgosiu, Janeczko ależ piękne te Wasze warzywniki.
Równiutko, czyściutko i pięknie rośnie.
Nie mam pojęcia jeszcze ale przypuszczam, że wymaga to wiele pracy.
Podziwiam. :oklasky:

Re: Nasze ogródki warzywne

: 23 maja 2018, 21:28
autor: m65
Bożenko, tak, mur chroni przed wiatrem, najbardziej cieszy mnie jednak że zatrzymuje większość opadających z sąsiedzkich drzew liści i chroni przed wzrokiem przechodniów (tuż za murem jest ulica i chodnik).

Janinko, śliczny masz warzywnik i bardzo dorodne warzywa, zabiegi użyźniające ziemię przyniosły efekt. Ja w tym roku cały urobek z kompostownika (6 worków po 40 l) przeznaczyłam na grządki warzywne, chwastów wyrosło trzy razy więcej niż w poprzednich latach, mam nadzieję, że warzywa też będą lepiej rosły, dałam również obornik kurzy granulowany i nawóz dla pomidorów. Duże już masz buraczki, moje urosły 3 cm i stoją w miejscu. Jak siejesz koperek, że jest taki bujny? Mi się koper do kiszenia ogórków nie udaje, wyrośnie co najwyżej do 30 cm i żółknie, sieję w skrzynce na zielony, raz się uda, raz nie.

Kasiu, pracy oczywiście trochę jest, ale ile radości i satysfakcji.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 24 maja 2018, 10:19
autor: mama101
Gosiu masz piękną i funkcjonalną ogrodową spiżarnie.

Janeczko Twoje "warzywne wojsko" wymiata.

A moje pobojowisko wygląda tak:
DSC_1840[1].JPG
DSC_1839[1].JPG
DSC_1842[1].JPG
DSC_1841[1].JPG
DSC_1843[1].JPG
DSC_1844[1].JPG
DSC_1845[1].JPG

Re: Nasze ogródki warzywne

: 24 maja 2018, 10:21
autor: survivor26
Przecudne macie ogródki i niezwykle płodne! Nie wiem, czy pokazywać moje wypociny, bo przy Waszych wyglądają jak stworzone na zajęciach twórczych dla 3-latków :lol2:

Re: Nasze ogródki warzywne

: 24 maja 2018, 10:43
autor: mariaewa
Patrzę na te Wasze warzywniki miłe moje i myślę, że trzeba saloon posprzątać. :lol2:
Niewyobrażalnie jałowe miejsca (oczywiście w kontekście czystości i porządku) i wyobrażam sobie ilość pracy koniecznej do utrzymania tego stanu szczególnie u Janeczki. Teren bardzo duży. Prawdziwe z Was ogrodniczki i pasjonatki. :oklasky:
A ileż satysfakcji z własnych zdrowych plonów. Na zdrowie bo to samo zdrowie, zero chemii.

Re: Nasze ogródki warzywne

: 24 maja 2018, 14:02
autor: szelma
O jeszcze jeden warzywnik! :041:
Fajnie popatrzeć jak rośnie tyle dobrego. Najbardziej podobają mi się pomidorki pod folią.
Asiu, ile pomidorów sadzisz żeby starczyło dla całej rodziny? Robisz przetwory czy tylko zjadacie na bieżąco?
Pytam, bo zastanawiam się ile powinnam posadzić za rok dla dwóch pomidożerców i na przetwory. :-)

Re: Nasze ogródki warzywne

: 24 maja 2018, 19:11
autor: mama101
Kasiu pod folią mam 23 pomidorki. Do spożycia na bieżąco to na naszą rodzinkę w sam raz, ale na przetwory muszę posiłkować się targowicą. Jesteśmy fanami sosu bońskiego i domowego przecieru i zapasy robię duże.