Pomidory w gruncie i pod osłonami

Awatar użytkownika
m65
Zadomowiony
Posty: 1427
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
Lokalizacja: Köln

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: m65 » 06 kwie 2017, 10:19

Pomidory przeznaczone do donic na tarasie hartują się od kilku dni, w połowie kwietnia będę sadzić. Nie mam chłodniejszego pomieszczenia, więc zawsze mi się wyciągają, ale sadzę głębiej i nie ma problemu. Nie wyciąga się jedynie Vilma, typowo doniczkowy pomidor na balkony.
Wczoraj pikowałam pomidory przeznaczone do gruntu, 9 odmian: Cytrynek, Krakus, Sława Nadrenii, Kumato, Pink Wonder, Schlesische Himbeere, jakiś malinowy nn, sakiewka nn, żółty nn.
DSCN3152.JPG
DSCN3150.JPG
wczoraj popikowane
DSCN3169.JPG
DSCN3167.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: mariaewa » 06 kwie 2017, 11:02

Maliolu, Astvit albo na alll albo u Ewy Jarmulak, przy okazji zakupu róż. Nie widziałam w żadnym sklepie.

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10566
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Maliola » 06 kwie 2017, 13:17

Olu - jaka ziemia? Bardzo bogata? - na razie taka do wysiewów kupiona w ogrodniczym
Ile światła i jaka temperatura? - światła sporo - południowe parapety, ciepło bo w mieszkaniu
Ile wody - czy nie są przelane? - może za dużo podlewam, nigdy nie wiem

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 06 kwie 2017, 16:27

Moje koktajlówki wysiane w końcu lutego, pikowane 2 kwietnia. Stoją na 'niby' parapecie od strony południowej. Podlewane i pryskane Astvitem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
m65
Zadomowiony
Posty: 1427
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
Lokalizacja: Köln

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: m65 » 06 kwie 2017, 17:20

Basiu, dorodne sadzonki, czy z Astvitem rosną szybciej i większe? Doniczki wyglądają na duże, będziesz jeszcze raz pikować czy pomidory będą w nich rosły do momentu wysadzenia na miejsce docelowe?
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia

Awatar użytkownika
aguskag
Zadomowiony
Posty: 3680
Rejestracja: 21 mar 2017, 14:01
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: aguskag » 09 kwie 2017, 10:22

Aaaa o ten pomidor Ci chodziło Małgosiu :)
Cóż... ja na niego mówię tajlandzki fioletowy :mrgreen:
M. w przypływie fantazji zamówił mi kilka pomidorów z Tajlandii. Na opakowaniu są "chińskie" znaczki i zdjęcie fioletowych pomidorów, zupełnie niepodobnych do tego co z nich urosło. Siałam je w 2015 i 2016, miałam nadzieję, że w kolejnym roku zrobią się bardzie fioletowe, ale nie chciały. Za to są bardzo plenne i nie łapią choróbsk.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 11 kwie 2017, 14:44

m65 pisze:Basiu, dorodne sadzonki, czy z Astvitem rosną szybciej i większe? Doniczki wyglądają na duże, będziesz jeszcze raz pikować czy pomidory będą w nich rosły do momentu wysadzenia na miejsce docelowe?
Rosną przede wszystkim zdrowe :) Tak już zostaną, bo większe donice na 'nieparapecie' się nie zmieszczą.... Myślę, że wytrzymają, bo to są donice od powojników, wysokie.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 23 kwie 2017, 17:18

Powiedzcie co robić :beksa: Przez te ciemności egipskie 5 pomidorków poszybowało na pół metra..... Dziś może będę mieć szersze parapety, to i donice się większe zmieszczą.... Tylko to jakieś 25cm tylko wysokości.... Zwinąć je w rulonik w tej ziemi, czy wywalić?!
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 23 kwie 2017, 18:54

Obrazek

Bardzo proszę :) Inauguracja nowego parapetu w sypialni :)
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 23 kwie 2017, 19:39

Dzięki, tak zrobię :mrgreen:
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
m65
Zadomowiony
Posty: 1427
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
Lokalizacja: Köln

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: m65 » 23 kwie 2017, 19:54

Basiu, Wisienka dobrze radzi, te największe są bardzo wyciągnięte. Czubek będzie się ukorzeniał około tygodnia.
Obawiam się, czy to samo nie zrobi się niedługo z tymi niższymi, zmniejsz im dawkę nawozu i ogranicz podlewanie, jeśli możesz to obniż temperaturę w pokoju. Zostawiłabym je w tych doniczkach, przesadzenie do większych przystopowałoby je na kilka dni, a później ruszyłyby jeszcze szybciej. Do połowy maja zostało trzy tygodnie, dadzą radę, tylko przywiąż do kijków, żeby się nie połamały. Za kilka dni pogoda powinna się poprawić na tyle, żeby choć na krótko wystawiać je na zewnątrz w celu hartowania, wtedy przystopują ze wzrostem wzwyż. Kiedy wyhodowałam swoją pierwszą rozsadę to sadziłam wysooookie i kwitnące, mimo to dobrze owocowały.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: MaGorzatka » 23 kwie 2017, 20:49

Basiu - ale zaszaleliście!
Ja się już nie raz przekonałam, że jak już pomidory wzejdą, to trudno je ukatrupić. Miałam w tym roku dość słabe wschody, ale wcale się tym nie przejmuję, poukorzeniam sobie wilki, jak już będą większe.
Przy pikowaniu zbyt długie sadzonki skręcałam nieraz w spiralkę i też im to nic nie szkodziło.

Problem mam teraz z jedną odmianą, bo wzeszła mi tylko 1 siewka i to taka marniutka, z niesymetryczną pierwszą parą liści. Ciekawa jestem, czy ta asymetria się wyrówna, czy tak zostanie i w ogóle, co z tego wyniknie. Pielęgnuję tę bidotę i obserwuję.

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 24 kwie 2017, 6:38

Gosiu mogę je przenieść na werandę, ale tam temperatura jest wyższa o 5-6 stopni niż na dworzu.... Nie za chłodno?

Małgosiu wszystkie nasionka od Ciebie :mrgreen: Też mam takie dwie, obie chocolate cherry :roll:

Czyli te środkowe części wyrzucić?
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
m65
Zadomowiony
Posty: 1427
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
Lokalizacja: Köln

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: m65 » 24 kwie 2017, 8:04

Basiu, przez dwa-trzy dni w dzień wynoś na werandę, na noc do domu, jak się już przyzwyczają to i na noc zostawiaj, żeby tylko temperatura była dodatnia. One już mają prawie dwa miesiące, więc to są już gotowe sadzonki, czas je hartować.
środek wyrzuć, chyba że chcesz mieć więcej sadzonek, to też możesz ukorzenić.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15468
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w gruncie i pod osłonami

Post autor: Barabella » 24 kwie 2017, 8:38

Nie, aż tyle warzywnika nie mam..... małe dwa zagonki czekają :)
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy warzywnicze”