Porzeczka czarna (Ribes nigrum)
: 19 cze 2018, 12:41
Należy do rodziny agrestowatych. Rodzi owoce posiadające bardzo cenne właściwości odżywcze i zdrowotne.
Mają bardzo wysoką zawartość wit C (garstka owoców pokrywa p0nad 200% zapotrzebowania na tę witaminę) i antyoksydantów.
Trudno opisać krótko zalety owoców. Jest mnóstwo dostępnych informacji na ten temat.
Zatem po linii sadowniczej.
Nie jest krzewem wymagającym choć chodzi nam o plony, zatem dobre stanowisko jest ważne. Powinna mieć wystawę słoneczną, być osłonięta od zimnego wiatru co ma wpływ na ewentualne przemarzanie głownie kwiatów. Nie lubi gleby jałowej, ciężkiej i podmokłej. Ale podlewanie lubi i nie tylko podczas owocowania ale także podczas zawiązywania owoców.Nawóz najlepiej organiczny a na glebach średnich nie należy stosować azotu. Zależy nam bowiem na owocach a nie na masie zielonej.
Jest krzewem zdrowym. Przez kilka lat nie widziałam ani szkodników ani chorób.
Owocuje sukcesywnie zatem kilka tygodni mamy porcje świeżych owoców.
Tniemy od listopada do marca.
Ja mam formy krzewiaste zatem na takich się skoncentruję. Nie posiadam wiedzy o formach piennych.
W pierwszym roku po posadzeniu porzeczki się nie tnie.
W następnym przycinamy pielęgnacyjnie pędy dwuletnie na których pojawiają się kwiaty, jako eliminację pędów starszych na rzecz młodych owocujących.
Oczywiście jak zawsze pędy krzyżujące się, rosnące do wewnątrz krzewu i nadmiernie pokładające się. Najlepiej jest wycinać pędy ze środka krzewu prześwietlając go w ten sposób.
Na starszych krzewach zostawiamy 8-10 głównych pędów, które wymienia się co 4 lata. Czyli rocznie wycinamy 1/4 krzewu.
Porzeczka czarna owocuje w trzecim roku od posadzenia ale na duży zbiór owoców można liczyć dopiero w czwartym roku uprawy.
Odmian jest dużo .
Ja polecam ORES owocująca póżniej ale wytrzymałą na mróz, odporną na mączniaka i jako jedyną na rdzę wejmutkowo-porzeczkową i opadzinę liści. Daje naprawdę duże plony.
Z 10 krzewów mogę zbierać codziennie około 20 litrów owoców, nie licząc podjadania przez 5 osób prosto z krzewu.
Również odmiana CADOU zasługuje na uwagę, szczególnie gdy jemy owoce w czasie sezonu i nie przetwarzamy ich.
Na przetwory dobra jest Black Down posiadająca zdecydowanie największe i najsłodsze owoce.
Jak przetwarzam czarną porzeczkę. W zasadzie nastawiona jestem na świeże owoce. I zjadamy ich naprawdę dużo. Jako zwolenniczka teorii stałego dostępu do wody, nie przetrzymuję jej w spiżarni w formie kompotów.
Czarna porzeczka o ile dobra jest po zerwaniu z krzaka o tyle dość problematyczna po przetworzeniu.
Jako sok i dżem czy konfitura wymaga dodania sporej ilości cukru co samo w sobie lekko podważa walory zdrowotne. Z cukrem należy uważać również dlatego, że zbyt duża ilość podkreśla ostrość przetworów. To tak jak z rabarbarem. Im więcej posłodzisz tym bardziej twarz wykręca.
Robię gęste przeciery, które dodaję do serka jako nadzienie do naleśników, do wyrobu domowego kisielu, galaretki i jako dodatek do wody czy herbaty. Czasami na chlebek też idzie.
Mają bardzo wysoką zawartość wit C (garstka owoców pokrywa p0nad 200% zapotrzebowania na tę witaminę) i antyoksydantów.
Trudno opisać krótko zalety owoców. Jest mnóstwo dostępnych informacji na ten temat.
Zatem po linii sadowniczej.
Nie jest krzewem wymagającym choć chodzi nam o plony, zatem dobre stanowisko jest ważne. Powinna mieć wystawę słoneczną, być osłonięta od zimnego wiatru co ma wpływ na ewentualne przemarzanie głownie kwiatów. Nie lubi gleby jałowej, ciężkiej i podmokłej. Ale podlewanie lubi i nie tylko podczas owocowania ale także podczas zawiązywania owoców.Nawóz najlepiej organiczny a na glebach średnich nie należy stosować azotu. Zależy nam bowiem na owocach a nie na masie zielonej.
Jest krzewem zdrowym. Przez kilka lat nie widziałam ani szkodników ani chorób.
Owocuje sukcesywnie zatem kilka tygodni mamy porcje świeżych owoców.
Tniemy od listopada do marca.
Ja mam formy krzewiaste zatem na takich się skoncentruję. Nie posiadam wiedzy o formach piennych.
W pierwszym roku po posadzeniu porzeczki się nie tnie.
W następnym przycinamy pielęgnacyjnie pędy dwuletnie na których pojawiają się kwiaty, jako eliminację pędów starszych na rzecz młodych owocujących.
Oczywiście jak zawsze pędy krzyżujące się, rosnące do wewnątrz krzewu i nadmiernie pokładające się. Najlepiej jest wycinać pędy ze środka krzewu prześwietlając go w ten sposób.
Na starszych krzewach zostawiamy 8-10 głównych pędów, które wymienia się co 4 lata. Czyli rocznie wycinamy 1/4 krzewu.
Porzeczka czarna owocuje w trzecim roku od posadzenia ale na duży zbiór owoców można liczyć dopiero w czwartym roku uprawy.
Odmian jest dużo .
Ja polecam ORES owocująca póżniej ale wytrzymałą na mróz, odporną na mączniaka i jako jedyną na rdzę wejmutkowo-porzeczkową i opadzinę liści. Daje naprawdę duże plony.
Z 10 krzewów mogę zbierać codziennie około 20 litrów owoców, nie licząc podjadania przez 5 osób prosto z krzewu.
Również odmiana CADOU zasługuje na uwagę, szczególnie gdy jemy owoce w czasie sezonu i nie przetwarzamy ich.
Na przetwory dobra jest Black Down posiadająca zdecydowanie największe i najsłodsze owoce.
Jak przetwarzam czarną porzeczkę. W zasadzie nastawiona jestem na świeże owoce. I zjadamy ich naprawdę dużo. Jako zwolenniczka teorii stałego dostępu do wody, nie przetrzymuję jej w spiżarni w formie kompotów.
Czarna porzeczka o ile dobra jest po zerwaniu z krzaka o tyle dość problematyczna po przetworzeniu.
Jako sok i dżem czy konfitura wymaga dodania sporej ilości cukru co samo w sobie lekko podważa walory zdrowotne. Z cukrem należy uważać również dlatego, że zbyt duża ilość podkreśla ostrość przetworów. To tak jak z rabarbarem. Im więcej posłodzisz tym bardziej twarz wykręca.
Robię gęste przeciery, które dodaję do serka jako nadzienie do naleśników, do wyrobu domowego kisielu, galaretki i jako dodatek do wody czy herbaty. Czasami na chlebek też idzie.