Naprawdę ??????

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Naprawdę ??????

Post autor: mariaewa » 24 maja 2022, 14:48

Kupiłam te borówki amerykańskie i czytam.
Naprawdę trzeba je sadzić w plastikowych rurach wypełnionych kwaśnym torfem lub w dolach ograniczonych kilkoma warstwami folii?
Zero styczności glebowej z resztą ogrodu? To nie problem ale chcę wiedzieć czy krzywdy roślinom nie zrobię.
Proszę mnie wziąć za rękę i jak ślepca poprowadzić. :serducho:

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Naprawdę ??????

Post autor: urazka » 24 maja 2022, 15:12

MarioEwo u mnie ziemia dość kwaśna to borówki rosną jako tako. Przy sadzeniu, 2 lata temu, dostały torf do dużych dołów ale bez folii czy rur. Dosypuję im torfu na wiosnę i jesienią a raz podlałam je zakwaszaczem. W ubiegłym roku miały mało owoców a w tym na razie jest dużo zawiązków ale zobaczymy co zostanie.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7220
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Naprawdę ??????

Post autor: Jolka » 24 maja 2022, 15:49

Mesiu ja sądząc dziesięć lat temu borówki zrobiłam wszystko jak należy, wykopałam doły o średnicy metra, głębokie na 80cm.
Boki wyłożyłam folią dół włókniną, kupiłam pięć worów kwaśnego torfu, przywiozłam igliwie z lasu i kwaśny piach, taką mieszanką wypełniłam doły.
Wsadziłam borówki i przez trzy lata jakoś było.
Podlewane były tylko deszczówką, a i tak po trzech latach zaczęły mieć blade liście.
Zakwaszałam czym tylko można było, zimą siarka , latem liście rabarbaru pocięte zalewałam wodą i po pięciu dniach podlewałam.
Nie byłam w stanie utrzymać kwaśnego odczynu gleby, walczyłam bardzo długo bo to moje ulubione owoce
Teraz już wiem że rododendrony, borówki i inne kwasoluby to nie moja bajka.
Za to dobrze rosną i sieją się wszystkie te, które lubią zasadowe podłoże .

Może ktoś znalazł sposób na uprawę w zasadowej glebie, moje owocowały ale nie rosły, nadal je mam, przesadziłam w inne miejsce znowu wymieniając podłoże, dwie prawie zdechły a jedna jakoś stoi, parę owoców ma.
Widziałam borówki u Radziula na działce na bagnach, krzaki ogromne , młodsze od moich obwieszone owocami.

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22119
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Naprawdę ??????

Post autor: survivor26 » 24 maja 2022, 16:02

Nie mierzyłam u siebie pH, ale ja je po prostu posadziłam w dolach z kwaśną ziemia, daje nawóz zakwaszajacy i rosną.

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7220
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Naprawdę ??????

Post autor: Jolka » 24 maja 2022, 16:16

Pati a jak u Ciebie radzą sobie inne kwasoluby ?

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22119
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Naprawdę ??????

Post autor: survivor26 » 24 maja 2022, 16:19

Jolu w miarę dobrze, ale też zależy w której części ogrodu. RH po 5 latach ruszyły, azalie bez szału. A borówki tak sobie w półcieniu, ale ruszyły fest jak przesadziłam na słońce.

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14222
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Naprawdę ??????

Post autor: Mila » 24 maja 2022, 16:55

U mnie, na brzegu lasku sosnowego też ź rosną borówki, chociaż przygotowałam im solidne doły. Są takie, jakie wsadziłam 4 lata temu i do tej pory ani jednego owocu nie miały..Za to jagody kamczackie porosły wielkie, kwitną obficie, ale ...nigdy żaden owoc nie powstał.

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10305
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Naprawdę ??????

Post autor: Maliola » 24 maja 2022, 17:00

U nas borówki całkiem dobrze sobie radzą.
Pani sprzedająca zawsze pytała czy mają towarzystwo i żeby pod każdą dać min. wiadro kwaśnego torfu. Podsypuję też dwa-trzy razy nawozem do borówek.
W tym roku 4 krzaki wczesnych posadzone tak z 3-4 lata temu oblepione kwiatami. Jesienią posadziłam/przesadziłam 9 nowych i też nieźle się zapowiadają, zajrzało mi na średnio późnych i późnych.
W końcu muszę zbadać pH gleby nawet od Ewy specjalny zestaw dostałam.

Awatar użytkownika
m65
Zadomowiony
Posty: 1427
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:28
Lokalizacja: Köln

Re: Naprawdę ??????

Post autor: m65 » 24 maja 2022, 18:24

Nie badałam ph , ale mech mi rośnie ochoczo, więc przyjmuję, że odczyn jest kwaśny.
Dwa krzaki borówek sadziłam 10 lat temu i jeden 4 lata temu, dobrze sobie radzą, owoców jest sporo. Sadziłam w ziemi dla rododendronów, kopałam doły o pojemności 20 litrów, bez rur i folii. Co rok (lub co dwa lata) podsypuję kilka garści świeżej kwaśnej ziemi i igieł spod iglaków, nawożę zawsze w marcu i po owocowaniu nawozem dla borówek lub owoców jagodowych. Pod krzakami kora, dba o wilgotność gleby i zakwasza. Ważne jest podlewanie, szczególnie jak sucho, inaczej owoce będą drobne.
U Jasia i Małgosi
Pozdrawiam, Gosia

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22119
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Naprawdę ??????

Post autor: survivor26 » 24 maja 2022, 18:25

A jeszcze Ewa mi radziła jesienią rzucić pod nie garść spadów jabłkowych dla naturalnego dokwaszenia.

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7220
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Naprawdę ??????

Post autor: Jolka » 24 maja 2022, 19:56

Małgosiu u mnie też mech rośnie ochoczo, też zasugerowałam się że mam kwaśne podłoże, po zbadaniu i to z kilku miejsc, bardzo się zdziwiłam.
Szkoda bo tak lubię borówki.

Awatar użytkownika
boryna
Administrator
Posty: 11988
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
Lokalizacja: opolskie

Re: Naprawdę ??????

Post autor: boryna » 25 maja 2022, 20:54

Moje mają dopiero kilka lat, jesienią 2020 przesadzone na były warzywnik, oczywiście w dołki z odpowiednim podłożem i ściółką z kory, żeby podłoże zbyt szybko nie przesychało. Ruszyły jak szalone. Myślę, że kluczowe było podłączenie im linii kroplującej, bo nie lubią jak podłoże wysycha. W zeszłym roku miały masę owoców, jak na tak młode (3 lata) krzewy. Za to mój teść ma kilka krzaków ponad 15-letnich i kilka ok. 8-letnich. Ogólnie na ogrodzie mają piach, ale borówki nie są oddzielone od gleby folią. Oczywiście w fołkach było odpowiednie podłoże, teraz dosypuje na wierzch i nawozi nawozem do borówek. Podlewa ustałą wodą. Kwitną tak, że liści spod kwiatów nie widać. Owoców moc.

Awatar użytkownika
EwaM
Zadomowiony
Posty: 4619
Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23

Re: Naprawdę ??????

Post autor: EwaM » 27 maja 2022, 22:01

mariaewa pisze:
24 maja 2022, 14:48
Kupiłam te borówki amerykańskie i czytam.
Naprawdę trzeba je sadzić w plastikowych rurach wypełnionych kwaśnym torfem lub w dolach ograniczonych kilkoma warstwami folii?
Zero styczności glebowej z resztą ogrodu? To nie problem ale chcę wiedzieć czy krzywdy roślinom nie zrobię.
Proszę mnie wziąć za rękę i jak ślepca poprowadzić. :serducho:
Zacznij od kwasomierza. Robiłam kiedyś takie ziemne donice, kopałam doły 70x50, borówki rosły do czasu, aż jakiś szalony kosiarz (ręczny) zrównał wszystko z ziemią :evil:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy owocowe”