Re: Chwasty - identyfikacja i zwalczanie
: 21 mar 2017, 21:30
Sweety pisze:I ja to mam Basiu :( Niewiele, ale mam. I wg mnie przyplątało się z jakąś sadzonką.
Sweety pisze:I ja to mam Basiu :( Niewiele, ale mam. I wg mnie przyplątało się z jakąś sadzonką.
Bouboulina pisze:Tez mam cos takiego ale pamietam ze kupowalam duzo ziol i dwa takie dostalam w gratisie, niemozliwe aby moj byl podagrycznikiem. Przekopalam wszystkie zapiski i wychodzi mi ze to dziegiel lesny, w pierwszym roku mial z 1,30 m, nie rozrasta sie przez korzenie ma korzen palowy, nasiona zostawilam na ziemi i w tym roku mam dużo sadzonek ale nie kwitnie. Nie wiem wywalic go czy zostawic? zostawie kilka na przyszly rok.
gajowa pisze:Trochę informacji:
Powój polny (Convolvulus arvensis L.) – gatunek byliny należący do rodziny powojowatych. Łodyga pełzająca lub wijąca się, długości 20-100 (wyjątkowo 200) cm[2]. Naziemna część owija się wokół innych roślin czy przedmiotów zawsze w lewo. Liście ma pojedyncze, strzałkowate lub lancetowate. Kwiaty lekjkowate, bladoróżowe. Podczas kwitnienia wydzielają zapach migdałów, roślina miododajna. Kwitnie od maja do października.
Chwast niebywale trudny do wytępienia. Korzenie są silnie rozwinięte i wytrzymałe na suszę. Są palowe, głębokie (do 2,5 m), z pionowymi rozłogami. Na korzeniach bocznych jesienią wyrastają pączki przybyszowe, a z nich roślina tworzy nowe odrosty.
Ma właściwości lecznicze – w medycynie ludowej stosowany w pielęgnacji włosów, leczeniu ran, przy zaparciach, jako środek o działaniu przeczyszczającym. Jednocześnie jest to roślina trująca - ziele i korzeń zawierają flawonoidy, kwas kawowy, żywice, garbniki i związki kumarynowe. Najsilniej trujące są nasiona.
Po kilku latach praktyki ogrodowej mogę stwierdzić, że dla mnie to chwast najgorszy do wytępienia. Długie, białe, nitkowate (a raczej - przypominające sznurek) korzenie potrafią przetrwać kilka lat nawet pod folią, którą jest wyłożone oczko wodne! Tej wiosny M "oczyścił" z chwastów mały kawałek ziemi Randapem - obecnie rośnie na nim wyłącznie powój!
:o
Monifd pisze:To raczej mało pocieszające bo odnoszę wrażenie że u mnie tego coraz więcej :(
Marzenka79 pisze:Wszystko można wytępić,ja powoju się pozbyłam jak mi szef dał mieszankę herbicydów.Został jeno skrzyp polny-ale jego to akurat zostawiłam na gnojóweczki-jak rośnie za darmochę to niech się chociaz nada do czegoś.
Monifd pisze:Ale co z nim robiłaś? Bo u mnie rośnie na roślinach i po prostu go zrywam (oczywiście bez korzeni bo się łamie). Musiałabym smarować preparat pędzelkiem.
Tak, pierwsza to chwastnica jednostronna bo ma tylko na jedną stronę listki.