Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22116
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: survivor26 » 30 sty 2020, 12:10

Ja po tygodniu to na razie tylko odzyskałam wzrok, w sensie, że znowu widzę świat zza brzucha, ale to jest tradycyjny efekt marketingowy mojego organizmu po odstawieniu cukru i białej mąki :-) Nie ważę się i nie mierzę jeszcze z co najmniej miesiąc, żeby nie zasugerować się pozytywnym lub negatywnym wynikiem.

Produktów zakazanych staram się unikać, ale też nie robię sobie samobiczowania, jak kostka czekolady mnie zaatakuje i zmusi do połknięcia, pod warunkiem, że nie ciągnie za sobą sióstr ;)

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15384
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Barabella » 30 sty 2020, 12:11

I znowu się wylaszczysz :mrgreen: Trzymam kciuki :ok:
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22116
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: survivor26 » 30 sty 2020, 12:14

Barabella pisze:
30 sty 2020, 12:11
I znowu się wylaszczysz :mrgreen: Trzymam kciuki :ok:
To mi już raczej nie grozi w tym życiu, ale przynajmniej odciążę kręgosłup i wejdę w letnie ciuchy sprzed przytycia ;)

zuzanna2418

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: zuzanna2418 » 01 lut 2020, 16:08

Wczoraj weszłam w jeansy 40 :D Co prawda z bon prix, gdzie pewnie rozmiarówka zawyżona, ale zawsze fajnie :D

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10304
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Maliola » 01 lut 2020, 16:31

Zuziu super i ważne, że metka 40 jest :lol2:
Ja ostatnio kupiłam taki cieniutki sweterek w Reserved z metką S :02icon_mryellow: ale to nie znaczy, że schudłam tylko musiała im się źle metka przyszyć :lol2:

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22116
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: survivor26 » 01 lut 2020, 16:52

zuzanna2418 pisze:
01 lut 2020, 16:08
Wczoraj weszłam w jeansy 40 :D Co prawda z bon prix, gdzie pewnie rozmiarówka zawyżona, ale zawsze fajnie :D
Ty szczypiorku! Ja też wchodzę jeszcze czasem...tylko że potem wyjść z nich trudno :lol: Ale w ten rozmiar właśnie celuję na stałe ;)

zuzanna2418

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: zuzanna2418 » 01 lut 2020, 17:03

Olu sukces na miarę moich możliwości :D
Na ustrojenie się w pozostałe niedobitki 40-tek ( zostawiłam sobie kilka sztuk naprawdę drogich i dobrych jakościowo ciuchów z nadzieją, że jeszcze kiedyś będę sexi :lol: ) muszę jeszcze poczekać.

Pat ja też! W poniedziałek będzie sprawdzian, bo mam naradę w pracy i chciałam się ubrać w kieckę, którą sobie kupiłam w nagrodę za schudniecie w 2017r. 40/42. Ciekawe czy dam radę? Ma tę zaletę, że nie można się w nią wcisnąć na siłę, bo się wygląda fatalnie. Musi leżeć swobodnie. Zwłaszcza na tyłku :-) Więc prawdę powie.

Awatar użytkownika
lora
Zadomowiony
Posty: 7546
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: lora » 01 lut 2020, 18:29

Podczytuję, kibicuję i na razie nic nie powiem. :-)

Awatar użytkownika
klarysa
Zadomowiony
Posty: 7372
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: klarysa » 08 lut 2020, 21:25

Też kibicuję.
W ramach zgubienia boczków i odzyskania energii odstawiłam cukier i ograniczyłam podjadanie.
W tygodniu. W weekend kostka czekolady czy inny cukierek solo-dopuszczalny. Podjadanie nie.
Dodatkowo spacer zamiast jazdy autem, rower kilka razy w tygodni (zależne od pogody) i niedzielne morsowanie poprzedzone intensywnym treningiem.

Pamiętacie z fo kokolidkową dietę?
Bardzo mi pasowała, czasami wracam.
Dobrze się czułam z takim zestawem posiłków.

Zestaw płatków do śniadaniowego jogurtu robię sama.
Wiem, co mam. Cena też nie bez znaczenia.
Zawsze dorzucam mrożone owoce. Staram się nimi zastąpić suszone, które niestety bardzo lubię.
Justyna :heej:

"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1

Za miedzą

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15384
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Barabella » 09 lut 2020, 8:13

klarysko faktycznie, teraz mi przypomniałaś, że i ja próbowałam diety kokolidka :02icon_mryellow: Gratuluję wytrwałości, a za morsowanie Cię podziwiam.
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22116
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: survivor26 » 09 lut 2020, 8:26

Justynko, no brawo! Mi strasznie ciężko bez cukru więc jedną kawa dziennie jest z cukrem i prawdziwym mlekiem, a nie tą wodą 1,5% ;) Ale poza tym żadnych słodyczy i podjadania. Diety rozdzielnej nie mogę stosować, bo tam są produkty, które na cholesterol nie służą, natomiast te Zuzi zasady, akurat idealnie mi pasują i na chudniecie i na zdrowie ;)

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10304
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Maliola » 09 lut 2020, 10:21

Właśnie sobie przypominałam te zasady diety rozdzielnej i muszę to przemyśleć.
Pati - Ty masz problem cholesterolem?
Ja tez mam niby podwyższony, ale się tym nie przejmuję.
Tam w tej diecie raczej chude mięsa - filety z kurczaka, indyka, dużo warzyw, nabiał to powinno być Ok.

Generalnie nie słodzę niczego, do kawy tylko trochę mleka 3,2 % przeważnie i tyle.
Jedynie rano woda z miodem i cytryną.

Teraz odkryłam fajne herbatki w Aldi - jedna fit&slim spalanie - czerwona herbata pu-erh ale bardzo smaczna, druga z tej serio fit&light oczyszczanie - herbata ziołowa z błonnikiem.
Polecam!

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22116
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: survivor26 » 09 lut 2020, 12:03

Olu wysoki cholesterol plus papierosy to autostrada do miażdżycy, palenia nie mogę rzucić, więc rzucam tłuszcz ;)

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Keetee » 09 lut 2020, 13:50

Zuza i jak wypadł sprawdzian :?: Przypuszczam, że na tyłku leżała elegancko :okok:
Dziewczynki....muszę dołączyć do Was zdecydowanie :okok:
Nie słodzę już od dawna, ale lubię dobre jedzonko...
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7219
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...

Post autor: Jolka » 09 lut 2020, 17:54

Wiosna dziewczyny :lol2:
A propos odchudzania, mąż ma karnet z firmy za małe pieniądze na siłownię i basen.
Dzwoni do mnie i mówi że wiosna, pytam dla czego, wredna pogoda za oknem była, bo na siłowni kobiety się pojawiły :lol2:
Wielkie brawa dla Was, ja też mam mały plusik, więc też się wezmę ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Diety”