Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej

[MaGorzatka]

Małgosiu tę kaloryczność, to ciągle modyfikujesz?

Nie wiem, Basiu, o co pytasz...
Modyfikuję kaloryczność (zwiększam stopniowo) podczas wychodzenia, aby osiągnąć swój limit i na nim pozostać również i potem, po wychodzeniu, w normalnym odżywianiu. Wszystko opisałam w tym długim wpisie na poprzedniej stronie.

[Barabella]

Pytam o zapotrzebowanie kaloryczne. Coraz chudsza jesteś, to i mniej potrzebujesz.

[MaGorzatka]

Nie jestem coraz chudsza. Jak schudłam 12kg po dwóch 3-tygodniowych postach, tak się w tej wadze utrzymuję, co dla mnie oznacza, że dobrze sobie ustawiłam codzienną dietę.
(natomiast niezaprzeczalnie jestem coraz starsza, ale na to nie znalazłam żadnej diety)

[Barabella]

Ty się kochana za często w lustrze widzisz. Chudsza co spotkanie jesteś

[MaGorzatka]

Basiu - ja się opieram na tym, co waga pokazuje :)

[Jolka]

Dziewczyny czy w czasie diety brałyście jakieś witaminy, np. D3 +K2, B6.
Ja przez lekarza mam zapisane D3+K2, od grudnia nie biorę, na testy alergologiczne, miałam odstawić na miesiąc przed, wszelkie witaminy.
Dzisiaj jestem 17 dzień, chciałam pociągnąć 6 tygodni ale nie wiem czy to będzie rozsądne w sytuacji gdy nadciągają wirusy, szkoda bo chętnie przeciągnęłabym do 6 tygodni.
Jeśli jednak sytuacja będzie nieciekawa, to po 3 tygodniach zakończę post.
Chyba od jutra wrócę do witamin.

[MaGorzatka]

Ja w pierwszym poście brałam chyba tylko magnez i potas, jeśli dobrze pamiętam.

[Barabella]

Przez 6 tygodni nic nie brałam i nic się nie działo. Teraz wróciłam do D3 5000 K2Mk7 oraz ostropest i biotynę.

[Jolka]

Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką która jest na turnusie w Mielnie, spytała się lekarki i mówi że mam brać witaminy.

[Jolka]

Dzisiaj 19 dzień postu, samopoczucie super, tylko wczoraj nie mogłam się rozgrzać po pogrzebie.
Pociągnę jeszcze czwarty tydzień, jak na razie to zielonka mi nadal smakuje i jeszcze się nią nie przejadłam .

[Barabella]

Jedyne czego mi brakuje, to miodu.....

[MaGorzatka]

No ale przecież już jesteś na wychodzeniu, to chyba można miód?
Nawet w czasie postu można w przypadku kryzysu poratować się miodem w ilości pół łyżeczki.

[Barabella]

To super, bo czystka bez miodu pić nie umiem

[Jolka]

Wiecie dziewczyny że ja tak na prawdę nigdy miodu nie lubiłam, najbardziej jako dziecko, teraz używam bo jest zdrowy.
Dziwne to jest, ja lubię wszystko co gorzkie, chyba ma to związek z wątrobą, z sałat najbardziej lubię rukolę i cykorię, mlecz wczesnowiosenny, z cytrusów najbardziej lubię grapefruita.
Gorycz w herbatce z karczocha jest dla mnie do przyjęcia, nie przeszkadza mi, tak samo jak czystek.

[MaGorzatka]

Ja też lubię gorzkie smaki!
Gorzkie i słone - to moja bajka (ale raczej nie razem)
Kwaśne nie bardzo i słodkie nie bardzo.