Placuszki z cieciorki.
-100 g suchej ciecierzycy, 50 g mąki owsianej, 30 g otrąb, 1 łyżka lnu mielonego
-2 banany, 50 ml. mleka roślinnego, 2 łyżki kakao, odrobina proszku do pieczenia
do osłodzenia nieco miodu.
Namoczyć i ugotować cieciorkę.
Zmiksować banany, mleko, cieciorkę na gładko.
Wsypać do miski suche składniki,wymieszać i dodać zmiksowaną masę. Wymieszać dokładnie.
Smażyć po obu stronach. Ja używam suchej patelni do naleśników.
Jako dodatek - mus z dostępnych owoców.
PLACKI MARCHEWKOWE
- 500 g. tartej, odciśniętej marchwi, 2-3 ząbki czosnku, 3 jaja, 1 łyżka startego imbiru,
pół szklanki mąki kukurydzianej, curry, sól do smaku.
Wymieszać marchew z mąką. Odstawić na 30 min.
Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, jaja, imbir, curry i sól do smaku.
Smażyć na oleju na złoto. Można wzbogacić smak polewając miodem lub gęstym jogurtem.
KOTLETY Z JAJEK
-10 jaj ugotowanych na twardo, 2 jaja surowe, 3 łyżki tartej bułki,szczypiorek lub dymka,
po pół łyżeczki oregano i chili, nieco soli i pieprzu.
Ugotowane jajka drobno siekamy,
Dodajemy 2 surowe, szczypiorek, bułkę tartą, przyprawy.
Formujemy kotleciki, obtaczamy w tartej bułce. Smażymy.
KAPUSTKA
-pół główki młodej kapustki, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, ok. łyżeczki świeżo startego imbiru,
1 papryczka chili lub peperoni, 1 łyżeczka garam masala, odrobina kurkumy i soli grubej'
2 łyżki oleju kokosowego.
W woku lub na głębokiej patelni smażymy na oleju pokrojoną w kostkę cebulę - ok.5 min.
Dodajemy czosnek, imbir, papryczkę poszatkowaną - smażymy następne 3 min.
Cieniutko poszatkowana kapustka, przyprawy - kolejne 10 - 15 minut [ ma być al dente ].
Jak dodatki do kotlecików czy młodej kapustki , ryż basmati, jaśminowy, kasza gryczana, makaron wieloziarnisty.I oczywiście wszelaka zielenina.
Dla lubiących eksperymenty, dodatek batata z masłem pietruszkowym lub lubczykowym.
Ważne - witaminy A, D. E, K, są rozpuszczalne w tłuszczach. Zatem zawsze odrobina dobrej oliwy lub smakowego masła.
Proste przepisy bezmięsne, od czegoś trzeba zacząć
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Proste przepisy bezmięsne, od czegoś trzeba zacząć
Coś z cieciorki, ale nie na słodko, jako dania ciepłe , można dać cieciorkę tam, gdzie zazwyczaj dajemy białą fasolę.
Np. cieciorka robiona jak fasolka po bretońsku, gęsta , zawiesista zupa jak fasolowa.
Dodatki mięsne jak boczek ,dobra kiełbasa - dla mięsożerców .
Ze względu na specyficzny smak cieciorka dobrze komponuje się z rukolą i odrobiną miodu. Smaki idealnie się przenikają.
A w sałatkach połączeń do woli, z fetą ,pieczarkami, bakłażanem, pomidorami, oliwkami, papryką.
Ja , mimo ,że chętnie używana jest soja, nie jem jej.
Na prywatny użytek skłaniam się ku teorii, że enzymy Azjatów są przez wieki przyzwyczajone do trawienia soi , nasze niekoniecznie, może być to białko dla wielu niestrawne.
Również ryż, jako największy " kumulator" rtęci i innych metali ciężkich, nie powinien być spożywany w dużej
ilości jako baza diety.
Przekonuje mnie też zasada, aby jeść, co urosło na obszarze, gdzie żyli moi przodkowie, Rzadko sięgam więc po egzotyczne zboża, owoce, grzyby czy owoce morza. Nie służą mi.
Np. cieciorka robiona jak fasolka po bretońsku, gęsta , zawiesista zupa jak fasolowa.
Dodatki mięsne jak boczek ,dobra kiełbasa - dla mięsożerców .
Ze względu na specyficzny smak cieciorka dobrze komponuje się z rukolą i odrobiną miodu. Smaki idealnie się przenikają.
A w sałatkach połączeń do woli, z fetą ,pieczarkami, bakłażanem, pomidorami, oliwkami, papryką.
Ja , mimo ,że chętnie używana jest soja, nie jem jej.
Na prywatny użytek skłaniam się ku teorii, że enzymy Azjatów są przez wieki przyzwyczajone do trawienia soi , nasze niekoniecznie, może być to białko dla wielu niestrawne.
Również ryż, jako największy " kumulator" rtęci i innych metali ciężkich, nie powinien być spożywany w dużej
ilości jako baza diety.
Przekonuje mnie też zasada, aby jeść, co urosło na obszarze, gdzie żyli moi przodkowie, Rzadko sięgam więc po egzotyczne zboża, owoce, grzyby czy owoce morza. Nie służą mi.
Re: Proste przepisy bezmięsne, od czegoś trzeba zacząć
zuzanna2418
Jak długo moczyć/gotować?
mariaewa
Zuziu, traktuj cieciorkę jak fasolę. Najlepiej namoczyć na noc.
W nagłej potrzebie można zalać wrzątkiem na 20 min. Odcedzić i tak trzy razy.
Gotuje się ok. godziny. Lepiej, by była jędrna, a nie rozgotowana, czyli próba " na ząb".
Przyznaję ,że nie odczuwam szczególnych wzlotów przy garach, ale w dobie dostępności wszelakich produktów,
wspominam lata 80-te, i zaraz mi przechodzi garowy foch.
Ryszan
Marioewo super przepisy.Czytając chce się od razu jeść.Zamieszczaj jak najwięcej.Są one proste i przemawiają do mnie.Kiedyś musiałam coś zrobić i kombinowałam jak" koń pod górę"
mariaewa
Aniu, no właśnie - prostota.
Najlepiej żyje się prosto. Proste składniki i i niezliczona ilość kombinacji , dzięki różnym przyprawom .
U mnie mąż - mięsak , syn i wnuk -mączniaki , teściowie na lekkostrawnie, ja wegetarianka.
No i 2 psy i kot, które można zabić chrupkami, wolą gotowane, biały ser, żółteczka. :?
Re: Proste przepisy bezmięsne, od czegoś trzeba zacząć
Wegeburgery
Przepis co prawda nie mój, ze strony www.jadłonomia.com ale wypróbowany, smaczny i dietetyczny (kotlety pieczemy w piekarniku na dużej blaszce także jest i oszczędność czasu). Poniżej podaję oryginalny przepis. Ja dodałam startego żółtego sera wtedy najlepiej zejść z ilości oleju w przepisie.
Składniki:
2 szklanki startej marchewki
1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1/2 szklanki prażonego słonecznika
1/2 szklanki prażonego sezamu
1 czerwona cebula
1/2 szklanki bułki tartej
1/4 szklanki oleju
3 łyżki mąki
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki kolendry
2 łyżeczki pietruszki
łyżeczka suszonego imbiru albo 3 cm świeżego korzenia startego drobno na tarce
1/4 łyżeczki chili
sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wrzucamy do dużej miski i mieszamy rękami, aż do uzyskania klejącej masy. Jeżeli masa nie klei się wystarczająco, wystarczy dodać jeszcze więcej oleju i mąki.
Lepimy kotlety i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 30 minut w temperaturze 200 stopni, w połowie czasu pieczenia (albo po upływie 20 minut) delikatnie obracając kotlety na drugą stronę.
Kotletów wychodzi z tej ilości cała duża blacha piekarnikowa. Trzeba też wyczuć piekarnik. Piekłam w 170 stopniach.
MariaEwa dzięki za przepisy.
Przepis co prawda nie mój, ze strony www.jadłonomia.com ale wypróbowany, smaczny i dietetyczny (kotlety pieczemy w piekarniku na dużej blaszce także jest i oszczędność czasu). Poniżej podaję oryginalny przepis. Ja dodałam startego żółtego sera wtedy najlepiej zejść z ilości oleju w przepisie.
Składniki:
2 szklanki startej marchewki
1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1/2 szklanki prażonego słonecznika
1/2 szklanki prażonego sezamu
1 czerwona cebula
1/2 szklanki bułki tartej
1/4 szklanki oleju
3 łyżki mąki
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki kolendry
2 łyżeczki pietruszki
łyżeczka suszonego imbiru albo 3 cm świeżego korzenia startego drobno na tarce
1/4 łyżeczki chili
sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wrzucamy do dużej miski i mieszamy rękami, aż do uzyskania klejącej masy. Jeżeli masa nie klei się wystarczająco, wystarczy dodać jeszcze więcej oleju i mąki.
Lepimy kotlety i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 30 minut w temperaturze 200 stopni, w połowie czasu pieczenia (albo po upływie 20 minut) delikatnie obracając kotlety na drugą stronę.
Kotletów wychodzi z tej ilości cała duża blacha piekarnikowa. Trzeba też wyczuć piekarnik. Piekłam w 170 stopniach.
MariaEwa dzięki za przepisy.
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Proste przepisy bezmięsne, od czegoś trzeba zacząć
Marioewo - ja też mam jakiś wstręt do soi, którą spotkać można w wielu produktach, czy sobie człowiek tego życzy, czy też nie.
Unikam jej więc i to do tego stopnia, że nawet jako źródła fitohormonów na wiadome przypadłości mojego wieku (znalazłam coś innego) wesoły
Cieciorkę wystarczy namoczyć na 3-4 godziny, ale można i na noc. Uwaga, pęczniejąca cieciorka wydaje odgłosy, tak sobie pstryka i w cichym domu to słychać. Kiedy jeszcze o tym nie wiedziałam, to szukałam źródła tych odgłosów, lekko nawet przestraszona (myszy?) wesoły
Mój hit imprezowy na spotkania z koleżankami to sałatka z cieciorki (nie całkiem chyba wegetariańska, bo z tuńczykiem, więc przepis w odpowiednim dziale).
Unikam jej więc i to do tego stopnia, że nawet jako źródła fitohormonów na wiadome przypadłości mojego wieku (znalazłam coś innego) wesoły
Cieciorkę wystarczy namoczyć na 3-4 godziny, ale można i na noc. Uwaga, pęczniejąca cieciorka wydaje odgłosy, tak sobie pstryka i w cichym domu to słychać. Kiedy jeszcze o tym nie wiedziałam, to szukałam źródła tych odgłosów, lekko nawet przestraszona (myszy?) wesoły
Mój hit imprezowy na spotkania z koleżankami to sałatka z cieciorki (nie całkiem chyba wegetariańska, bo z tuńczykiem, więc przepis w odpowiednim dziale).
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)