Zacznę od buraczków na zimę. Jest to sposób naprawdę mało pracochłonny, jedynym warunkiem jest posiadanie dużej zamrażarki.
W ubiegłym roku zamroziłam w ten sposób 10 kg buraczków i nie robiłam już żadnych słoików, teraz już zamówiłam 15 kg buraków.
Buraki gotuję w dużym garze w łupinach. Po ugotowaniu przelewam zimną wodą i obieram ze skóry, pocierając dłońmi kolejne buraki - skóra bardzo łatwo schodzi.
Ścieram buraki na grubej tarce i pakuję do worków do zamrażania. Kupuję worki firmy AROMATA, są z grubej i mocnej folii. Wypełniam worki tak w 1/3 pojemności, potem rozpłaszczam zawartość na blacie kuchennym i podwijam pod spód zapas folii. Powstają płaskie pakieciki, które bardzo łatwo ułożyć w zamrażarce w dużych ilościach, a przy wyjmowaniu i ponownym wkładaniu, czy innych przemeblowaniach zawartości zamrażarki nie zdarza się, że potem "nie pasują" i się nie mieszczą.
Buraków niczym nie przyprawiam, nie dodaję też do nich żadnych dodatków.
Wykorzystuję je do zupy lub jako dodatek obiadowy (częściej). Wyjmuję wtedy taki pakiecik i rozmrażam, podgrzewając na patelni. Dodaję tylko łyżkę masła, ew. jogurtu naturalnego, a potem sól i pieprz. Płaski pakiecik szybko się rozmraża i mogę go wyjąć z zamrażarki nawet już po przyjściu z pracy :)
Domowe mrożonki
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Domowe mrożonki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Beatrice
- Zadomowiony
- Posty: 905
- Rejestracja: 21 mar 2017, 13:28
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Domowe mrożonki
Lubczyk
trzeba wyrwać przy korzeniu całe łodyżki, umyć, osuszyć. Teraz oderwać same listki....muszą być pojedyncze...ja wkładam do pojemnika np. po lodach i do zamrażarki, ale przez dwa trzy dni potrząsam pojemnikiem, by listki się nie sklejały...a w zimie do rosołku lub innej zupki dodaję dwa lub trzy i mam aromat prawdziwej magi :)
trzeba wyrwać przy korzeniu całe łodyżki, umyć, osuszyć. Teraz oderwać same listki....muszą być pojedyncze...ja wkładam do pojemnika np. po lodach i do zamrażarki, ale przez dwa trzy dni potrząsam pojemnikiem, by listki się nie sklejały...a w zimie do rosołku lub innej zupki dodaję dwa lub trzy i mam aromat prawdziwej magi :)
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Domowe mrożonki
Też tak mrożę lubczyk, nawet całe gałązki. Jeśli po umyciu są dobrze osuszone, to układane bez ugniatania nie posklejają się i można potem wyjmować z pudełka pojedyncze gałązki. Świeży lubczyk zima to prawdziwy skarb!
Umyte i osuszone listki oregano też tak zamrażam :)
Umyte i osuszone listki oregano też tak zamrażam :)
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- maria57
- Zadomowiony
- Posty: 255
- Rejestracja: 24 mar 2017, 19:58
- Lokalizacja: śląsk
Re: Domowe mrożonki
Mrożę zieleninę : pietruszkę, seler , koperek i lubczyk , ale o szczypiorku nie pomyślałam muszę spróbować :)
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10309
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Domowe mrożonki
Małgosiu, super sposób z tymi buraczkami. Zdecydowanie potrzebuję większą zamrażalkę!!!
Ja od lat mrożę zmiksowane truskawki - taki zupełny mus z odrobiną cukru, stosujemy do wszystkiego, a szczególnie do koktajli i klusek na parze. W tym roku wrzuciłam też dwa woreczki z jagodami w całości i właśnie w weekend zużyłam do koktajlu - wyszło super.
A i czytałam też o mrożeniu mięty podobno jak świeża wychodzi.
Mrożę też taki porcje do zupy - właśnie lubczyk, pietruszkę, seler i por - wszystko zielone. Do rosołku jak znalazł.
Justyna - z tego co wiem fasolkę szparagową należy przed zamrożeniem zblanszować albo nawet lekko podgotować. Nie robię bo szkoda mi miejsca.
Ja od lat mrożę zmiksowane truskawki - taki zupełny mus z odrobiną cukru, stosujemy do wszystkiego, a szczególnie do koktajli i klusek na parze. W tym roku wrzuciłam też dwa woreczki z jagodami w całości i właśnie w weekend zużyłam do koktajlu - wyszło super.
A i czytałam też o mrożeniu mięty podobno jak świeża wychodzi.
Mrożę też taki porcje do zupy - właśnie lubczyk, pietruszkę, seler i por - wszystko zielone. Do rosołku jak znalazł.
Justyna - z tego co wiem fasolkę szparagową należy przed zamrożeniem zblanszować albo nawet lekko podgotować. Nie robię bo szkoda mi miejsca.
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50