Chleby domowej roboty
: 25 mar 2020, 23:08
W tym wątku dzielimy się swoimi sprawdzonymi przepisami na domowe chleby.
Na pierwszy ogień wezmę chleb na zakwasie, który z różnym skutkiem próbowałam zrobić od wielu lat i zawsze coś z nim było nie tak.
-a to był za kwaśny (za dużo zakwasu!)
-a to nie wyrósł i był kleisty i zbity jak glina (za krótko leżakował przed pieczeniem)
-a to mu skóra odstawała (za rzadkie ciasto)
Teraz już wiem, że z zakwasem to jest całkiem co innego niż z drożdżami i tu nie ma mowy o żadnym spektakularnym wyrastaniu ciasta, a cały proces trwa znacznie dłużej.
Od kiedy zwracam uwagę na indeks glikemiczny potraw, porzuciłam zupełnie białą mąkę i mój chleb na zakwasie to chleb wyłącznie żytni.
Jakiś czas temu dorwałam przepis na chleb, który bardzo mi smakuje, ale jego przygotowanie odbywa się w 3 fazach i jest bardzo rozciągnięte w czasie, więc nie sposób go upiec spontanicznie. Przepis trochę zmodyfikowałam (uprościłam) i stosuję z powodzeniem.
Oto przepis na mój chleb żytni trójfazowy
(2 foremki keksówki)
I etap
40g zakwasu z mąki żytniej razowej
310g ciepłej wody
300g mąki żytniej typ 720
Wymieszać w misce łyżką, przykryć, odstawić na 12 godzin w temp. pokojowej (razem - 650g)
II etap
650g zaczynu z etapu I
150g mąki żytniej typ 2000
160g ciepłej wody
Wymieszać w misce łyżką, przykryć, odstawić na 3-5 godzin w temp. pokojowej (razem - 960g)
III etap
960g zaczynu z etapu II
700g mąki żytniej typ 720
700 g ciepłej wody
pół łyżeczki soli
Mieszamy wodę z solą, rozluźniając tym ciasto, następnie dodajemy mąkę i mieszamy do połączenia składników. To jest też moment na ulubione dodatki, na przykład: kminek, czarnuszkę, mak, suszone śliwki, prażoną cebulkę...
Dzielimy ciasto na 2 części i wykładamy do naoliwionych foremek, uklepujemy, wyrównujemy i zostawiamy na 3 godziny w wyłączonym piekarniku.
I wreszcie można włączyć piekarnik!
20 min w temperaturze 220 st. C
40 min w temperaturze 200 st. C
Edit:piekarnik góra-dół
Po wyłączeniu piekarnika i odczekaniu kilkunastu minut chlebki wyjmujemy z foremek i studzimy na ażurowej kratce, żeby nie zaparowały.
Pokroić lepiej po zupełnym przestudzeniu, ale i tak nie ma cudów - nóż będzie trochę oblepiony. Ja go myję i wycieram do sucha pomiędzy kolejnymi kromkami.
WAŻNE:
-nie potrzebujemy miksera ani żadnych dziwnych urządzeń
-używamy tu dwóch różnych rodzajów mąki żytniej
-na ponad 3kg ciasta bierzemy tylko 40g zakwasu - chlebek dzięki temu nie jest kwaśny
-trzeba sobie dobrze zaplanować robotę, zależnie od tego, o jakiej porze chcemy ten chleb piec (ja lubię zaczynać cały proces wieczorem i wtedy piekę też wieczorem, żeby był na śniadanie).
Na pierwszy ogień wezmę chleb na zakwasie, który z różnym skutkiem próbowałam zrobić od wielu lat i zawsze coś z nim było nie tak.
-a to był za kwaśny (za dużo zakwasu!)
-a to nie wyrósł i był kleisty i zbity jak glina (za krótko leżakował przed pieczeniem)
-a to mu skóra odstawała (za rzadkie ciasto)
Teraz już wiem, że z zakwasem to jest całkiem co innego niż z drożdżami i tu nie ma mowy o żadnym spektakularnym wyrastaniu ciasta, a cały proces trwa znacznie dłużej.
Od kiedy zwracam uwagę na indeks glikemiczny potraw, porzuciłam zupełnie białą mąkę i mój chleb na zakwasie to chleb wyłącznie żytni.
Jakiś czas temu dorwałam przepis na chleb, który bardzo mi smakuje, ale jego przygotowanie odbywa się w 3 fazach i jest bardzo rozciągnięte w czasie, więc nie sposób go upiec spontanicznie. Przepis trochę zmodyfikowałam (uprościłam) i stosuję z powodzeniem.
Oto przepis na mój chleb żytni trójfazowy
(2 foremki keksówki)
I etap
40g zakwasu z mąki żytniej razowej
310g ciepłej wody
300g mąki żytniej typ 720
Wymieszać w misce łyżką, przykryć, odstawić na 12 godzin w temp. pokojowej (razem - 650g)
II etap
650g zaczynu z etapu I
150g mąki żytniej typ 2000
160g ciepłej wody
Wymieszać w misce łyżką, przykryć, odstawić na 3-5 godzin w temp. pokojowej (razem - 960g)
III etap
960g zaczynu z etapu II
700g mąki żytniej typ 720
700 g ciepłej wody
pół łyżeczki soli
Mieszamy wodę z solą, rozluźniając tym ciasto, następnie dodajemy mąkę i mieszamy do połączenia składników. To jest też moment na ulubione dodatki, na przykład: kminek, czarnuszkę, mak, suszone śliwki, prażoną cebulkę...
Dzielimy ciasto na 2 części i wykładamy do naoliwionych foremek, uklepujemy, wyrównujemy i zostawiamy na 3 godziny w wyłączonym piekarniku.
I wreszcie można włączyć piekarnik!
20 min w temperaturze 220 st. C
40 min w temperaturze 200 st. C
Edit:piekarnik góra-dół
Po wyłączeniu piekarnika i odczekaniu kilkunastu minut chlebki wyjmujemy z foremek i studzimy na ażurowej kratce, żeby nie zaparowały.
Pokroić lepiej po zupełnym przestudzeniu, ale i tak nie ma cudów - nóż będzie trochę oblepiony. Ja go myję i wycieram do sucha pomiędzy kolejnymi kromkami.
WAŻNE:
-nie potrzebujemy miksera ani żadnych dziwnych urządzeń
-używamy tu dwóch różnych rodzajów mąki żytniej
-na ponad 3kg ciasta bierzemy tylko 40g zakwasu - chlebek dzięki temu nie jest kwaśny
-trzeba sobie dobrze zaplanować robotę, zależnie od tego, o jakiej porze chcemy ten chleb piec (ja lubię zaczynać cały proces wieczorem i wtedy piekę też wieczorem, żeby był na śniadanie).