Dla leniwców, bo bez przecierania, proporcje na oko, jak większość moich przepisów :)
- 5 kg pomidorów
- 3-4 cebule
- czosnek (ilośc zależna od preferencji smakowych, ja daję koło główki)
- liść selera, świeży lubczyk, parę ziaren ziela angielskiego, parę liści laurowych, pieprz, sól, cukier, ocet (te trzy ostatnie do smaku),
Pomidory razem ze skórką kroję na ćwiartki wrzucam do gara z podduszoną cebulą i czosnkiem (jak mam mega-lenia, to wrzucam od razu wszystko razem), doprawiam i gotuję bez przykrywania do czasu osiągnięcia pożądanej gestosci i smaku. Potem siup partiami do robota kuchennego i miksuję. Do słoików, pasteryzacja i gotowe.
można dodać też bazylii, tymianku i innych ziół ale powyższy przepis jest najbardziej uniwersalny.
Przecier pomidorowy dla leniwców
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22565
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Przecier pomidorowy dla leniwców
Pat - a masz blender? Byłoby jeszcze łatwiej bo wkładasz blender do gara i miksujesz nie musząc przekładać kolejnych porcji do robota. A sam pomysł na miksowanie jest świetny. Dzięki skorzystam.
W ramach prac upraszczających przygotowywanie przetworów wymyśliłam sposób na bazę do zupy pomidorowej. Pomidory kroję na części, usuwam zdrewniałe kłykcie (kiedyś pomidory nie miały w sobie tego świństwa), mielę przez maszynkę do mięsa na sitku o średnich oczkach, wlewam do słoików (z użyciem specjalnego szerokiego lejka, do zakupu za parę zł w każdym markecie) i pasteryzuję. Zupa pomidorowa ugotowana z takiej bazy przypomina mi zupę gotowaną przez moją Mamę z letnich pomidorów. Uwielbiam w niej pestki. Proporcje ok. 1.5 litra wywaru i 1 litr bazy pomidorowej. Zamykam bazę w słoikach 0.9 litra i 0.370 litra. Wtedy mam większe pole manewru, gdy potrzebuję dodać jeszcze trochę bazy.
W ramach prac upraszczających przygotowywanie przetworów wymyśliłam sposób na bazę do zupy pomidorowej. Pomidory kroję na części, usuwam zdrewniałe kłykcie (kiedyś pomidory nie miały w sobie tego świństwa), mielę przez maszynkę do mięsa na sitku o średnich oczkach, wlewam do słoików (z użyciem specjalnego szerokiego lejka, do zakupu za parę zł w każdym markecie) i pasteryzuję. Zupa pomidorowa ugotowana z takiej bazy przypomina mi zupę gotowaną przez moją Mamę z letnich pomidorów. Uwielbiam w niej pestki. Proporcje ok. 1.5 litra wywaru i 1 litr bazy pomidorowej. Zamykam bazę w słoikach 0.9 litra i 0.370 litra. Wtedy mam większe pole manewru, gdy potrzebuję dodać jeszcze trochę bazy.
Pozdrawiam, Janina