Crumble czyli owoce pod kruszonką
: 22 wrz 2018, 12:55
To typowy letni deser, który robię "na oko" i taki też będzie ten przepis.
Jako baza użyte mogą być dowolne owoce - wymieszane w różnych proporcjach jabłka, śliwki, borówki, maliny, gruszki i co tam kto ma.
Owoce (mniejsze w całości, a większe rozdrobnione) wkładam do rondelka i na ok. 1 kg owoców dodaję łyżkę cukru, łyżkę masła i łyżkę mąki ziemniaczanej. Mieszam to wszystko porządnie i zostawiam na godzinkę.
Jak trochę puści sok, to znów mieszam i podgrzewam prawie do zagotowania, no w każdym razie do momentu, kiedy obecność mąki ziemniaczanej da nam efekt takiego niby-kisielku.
Wykładam potem te owoce do tortownicy, dowolnej foremki lub naczynia żaroodpornego, posypuję troszkę suchymi płatkami owsianymi i płatkami migdałów, a na wierzch rozsypuję kruszonkę, zrobioną z mąki i cukru pudru (w równych ilościach), zagniecionych z masłem.
Piekę crumble w 180 stopniach z termoobiegiem około pół godziny, zresztą najlepiej obserwować kolor kruszonki :)
Przepis można modyfikować, bo przecież możemy zrobić małą foremkę lub wielką blachę i wtedy potrzebujemy inną ilość kruszonki. Kruszonka powinna pokrywać owoce dość szczelnie. Migdały można pominąć lub zastąpić orzechami.
Czasem ten deser wychodzi mi dość rzadki i trzeba go nakładać łyżką, jak ten na zdjęciu poniżej, a czasem bardziej zwarty i bez problemu nakładam łopatką. Zależy to pewnie od tego, jak dużo soku puszczą owoce.
Jako baza użyte mogą być dowolne owoce - wymieszane w różnych proporcjach jabłka, śliwki, borówki, maliny, gruszki i co tam kto ma.
Owoce (mniejsze w całości, a większe rozdrobnione) wkładam do rondelka i na ok. 1 kg owoców dodaję łyżkę cukru, łyżkę masła i łyżkę mąki ziemniaczanej. Mieszam to wszystko porządnie i zostawiam na godzinkę.
Jak trochę puści sok, to znów mieszam i podgrzewam prawie do zagotowania, no w każdym razie do momentu, kiedy obecność mąki ziemniaczanej da nam efekt takiego niby-kisielku.
Wykładam potem te owoce do tortownicy, dowolnej foremki lub naczynia żaroodpornego, posypuję troszkę suchymi płatkami owsianymi i płatkami migdałów, a na wierzch rozsypuję kruszonkę, zrobioną z mąki i cukru pudru (w równych ilościach), zagniecionych z masłem.
Piekę crumble w 180 stopniach z termoobiegiem około pół godziny, zresztą najlepiej obserwować kolor kruszonki :)
Przepis można modyfikować, bo przecież możemy zrobić małą foremkę lub wielką blachę i wtedy potrzebujemy inną ilość kruszonki. Kruszonka powinna pokrywać owoce dość szczelnie. Migdały można pominąć lub zastąpić orzechami.
Czasem ten deser wychodzi mi dość rzadki i trzeba go nakładać łyżką, jak ten na zdjęciu poniżej, a czasem bardziej zwarty i bez problemu nakładam łopatką. Zależy to pewnie od tego, jak dużo soku puszczą owoce.