cyganka77
Od początku robię riccotę i też powiem, że nie zawsze wyszła. Metodą prób i błędów znalazłam rozwiązanie.
Zaczęłam od tego przepisu: http://przepisnachleb.pl/domowa-ricotta/
Z tego przepisu nie nie zawsze wychodziła. Trochę poszperałam w necie. Najlepsza jest serwatka świeża, jeszcze letnia (mleko mam od gospodarzy). Podgrzewam do wymaganej temperatury i dodaję ocet.Oprócz octu winnego dodaję jeszcze 2-3 łyżki zwykłego octu (być może mój winny nie ma takiej mocy, bo sama go zrobiłam). Robię wieczorem, zostawiam na noc. Rano odlewam na chustę, odcieka kilka godzin.
Ten pierwszy jest mniejszy, bo ten akurat był z 8 l mleka i pierwszy. Teraz mają już mniej dziur (kwestia częstego przekręcania w pierwszej fazie odciekania) i dodaję przyprawy.
Chciałam pochwalić się swoim serkiem a'la korycińskim, po wyjęciu z solanki i rozkrojeniu.
Ostatnim razem robiłam z czosnkiem niedźwiedzim. Dziś odcieka z czarnuszką. Pokażę ten poprzedni, bo dzisiejszy jeszcze na sitku.
Jako ciekawostkę powiem, że dziś po raz pierwszy widziałam na rynku ser korycińki i cena mnie powaliła. Mój eM. każe mi już otwierać działalność, bo zarobek jest oczywisty.
Ser a'la koryciński
Ser a'la koryciński
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.