Pierogi bez użycia wałka

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7435
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Pierogi bez użycia wałka

Post autor: Jolka » 09 lut 2020, 17:10

Jakby co to ja jestem laik pierogowy, w moim domu pierogów nie było, jedynie leniwe.
Robienia pierogów, uczyła mnie przesympatyczna starsza Pani z lubelskiego.
Wiem że tutaj jest wiele osób, które są mistrzami w robieniu pierogów.
Ten post jest raczej dla początkujących takich jak ja, wszelkie rady i uwagi mile widziane ;) .
Ciasto robiłam z mąki pszennej typ 500 ( taka ponoć najlepsza) ja kupuję Basię pierogową.
Na 600g mąki pół łyżeczki soli i około 300-350 ml. wody przegotowanej o temp. 40 stopni.
Z tego w misce wyrabiam ciasto, mięciutkie i elastyczne, wkładam do woreczka na 30 minut.
Z ciasta ciągnę wałek, można potoczyć na desce i tnę na małe kawałki, przykrywam ręcznikiem żeby nie obsychało.
Z ciasta w rękach przez uciskanie kciukiem i palcem wskazującym, kształtuję koło, farsz do środka i sklejam, ciasto jest na brzeżku troszkę grubsze, łatwo nadciąga się przy sklejaniu.
Pierogi układam na stole na płóciennym prześcieradle złożonym na pół, pierogi leżą na nim i są przykryte. Patent podpatrzony u nauczycielki :lol2:
Instrukcja obrazkowa ;)
Pierogi 1.jpg
Pierogi 2.jpg
Pierogi 3.jpg
Pierogi 4.jpg

Zdjęcia gotowych brak, głodny mąż zaburzył mi wygląd talerza przed sfotografowaniem :lol2:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
survivor26
Administrator
Posty: 22541
Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
Lokalizacja: DLW

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: survivor26 » 09 lut 2020, 17:16

To tylko dopiszę wariant dla leniwców: odrywa się po prostu kawałki z całej kuli ciasta :lol2:

Awatar użytkownika
EwaM
Zadomowiony
Posty: 4644
Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: EwaM » 09 lut 2020, 17:31

Ja tak robię całe życie, ta my ze wschodu, tylko używam wałka ,bo szybciej

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7435
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Jolka » 09 lut 2020, 17:42

Ja to się pierogów z internetu uczyłam :lol2: dopiero na wschodzie tę technikę zobaczyłam.

Awatar użytkownika
lora
Zadomowiony
Posty: 7627
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: lora » 09 lut 2020, 18:38

Ha! ja też tak robię używając wałka :-) szklanką też robię to zależy od mojego nastroju...tylko ja nie przepadam za robieniem pierogów :oops:
Super stolnica!!!

Awatar użytkownika
Bogusia
Zadomowiony
Posty: 2888
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:35

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Bogusia » 09 lut 2020, 20:16

No i wszystko wiem :D przy najbliższym robieniu pierogów spróbuje, a jakże :zwyciestwo: kocham pierogi ruskie i do tego kwaśne mleko do picia :mniam: idę spać, bo głodna się zrobiłam :-?

paputowy dom

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: paputowy dom » 09 lut 2020, 20:52

Ja robię pierogi wykrawając szklanką. Ostatnio pod okiem Pani z Ukrainy robiłam pielmieni. Mniejsze od naszych pierogów z farszem z surowego mięsa (u nas było wołowo-wieprzowe). Na Ukrainie polewają je między innymi płynem z wody, octu i pieprzu. Bardzo dobrze komponuje się ten sos z mięsnym pierożkiem. Niedługo będę robić chinkali to pokażę co wyszło.

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6518
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: urazka » 09 lut 2020, 21:47

Też kroję wałek z ciasta na kawałki ale je rozwałkowuję kolejno, przed nałożeniem farszu.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
klarysa
Zadomowiony
Posty: 7548
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: klarysa » 10 lut 2020, 16:22

Jolu, świetna instrukcja.
Tę metodę stosuje teściowa, a wcześniej tak robiła jej mama. Dodaje też do ciasta gotowane ziemniak.
Rodzina z wschodnim rodowodem.

Ja wałkuję i wykrawam szklanką. Ale to sposób z gazet. Nauczyłam się jako nastolatka.
Na Kaszubach nie robiło się tego typu potraw mącznych.
Królowały ziemniaki. I taka kulinarna bieda, bardzo małe urozmaicenie.
Justyna :heej:

"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna

Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1

Za miedzą

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14446
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Mila » 10 lut 2020, 16:42

Pokażę moje przyrządy do wycinania i sklejania pierogów. Blaszany po prababci, plastikowy ma kilkanaście lat
Obrazek
Tym plastikowym wycinam kółka z ciasta, nakładam krążki na drugą stronę z tymi "zębami", wkładam farsz i składam przyrządzik, dociskając rączki. Pieróg sklejony! :D
Obrazek

Awatar użytkownika
lora
Zadomowiony
Posty: 7627
Rejestracja: 21 mar 2017, 7:51

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: lora » 10 lut 2020, 17:00

Milu takie urządzeni to bardzo bym polubiła :lol2:

Awatar użytkownika
Jo37
Zadomowiony
Posty: 4558
Rejestracja: 11 mar 2017, 16:10
Lokalizacja: Warszawa i pow. łosicki

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Jo37 » 10 lut 2020, 20:22

lora pisze:
10 lut 2020, 17:00
Milu takie urządzeni to bardzo bym polubiła :lol2:
Misiu - poszukam w sklepach.
Pozdrawiam,
Joanna

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7435
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Jolka » 10 lut 2020, 23:11

To się pierogowa dyskusja wywiązała, i dobrze każdy coś od siebie dołoży :lol2: i pierogi jak malowane będą :lol2:.
Mąż dzisiaj na obiad, kończył wczorajsze odsmażone, aż się oblizywał tak mu smakowały :lol2:.
Justynko myślę że dodatek ziemniaka gotowanego to dobry pomysł, dowiedz się proszę ile tych ziemniaków na kilogram mąki.
Milu taki przyrząd też mam nawet używałam, ale ta wschodnia metoda, daje mi możliwość zrobienia bardziej pękatych pierogów.
Więcej farszu jestem w stanie wsadzić, a co najważniejsze ciasto skleja się jak plastelinka i żaden w gotowaniu nie otworzył się.
Przypomniałam sobie że mam jeszcze patent ukraiński,kupiony na ryneczku.
Przypomnijcie jakbym zapomniała, takie lejkowate cuś z twardego, sztywnego plastiku, dół w kształcie koła z ostrym brzegiem i takim pofalowaniem w środku.
Ciasto rozwałkowuje się, kawałeczek od brzegu kładzie farsz, ciasto składa na pół, przykrywając farsz, i częścią tego przyrządu dociska i odcina gotowy pieróg.
Tak rzadko robię pierogi że zupełnie zapomniałam o tym przyrządzie :lol2: .

Paputku jak będziesz mogła, to pokaż i napisz jak te gruzińskie pyszności robisz.
Uwielbiam gruzińską kuchnię :mniam: .

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 14446
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Mila » 11 lut 2020, 7:19

Jolu, takie coś, składane z dwóch lejków z pofałdowanymi brzegami (jeden większy, drugi mniejszy) też mam z targu :lol2: , ale jeszcze go nie używałam.

Awatar użytkownika
Jolka
Zadomowiony
Posty: 7435
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierogi bez użycia wałka.

Post autor: Jolka » 11 lut 2020, 8:05

Milu na ryneczku Ukrainka stolnicę i ciasto miała, szło jej jak po maśle, kilka kulek farszu nakładała, ciastem przykrywała i seryjnie robiła. Farsz stanowiły z kulki z ciasta ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrawy z mąki, kasz i nabiału”