Mesiu, ale ja właśnie nie jadałam i nie jadam tych kupowanych. Po prostu mało jem tzw. gotowanego. Bo, to co jada mój małż, mnie nie pasuje. Owszem nieraz cos tam zjem z tego co on jada, ale rzadko. Raczej jadam "na sucho", a z gotowanych to kleiki, kasze, płatki i jakieś jarzynki. No, bo parówki na gorąco, czy jajko na miękko, to raczej nie jest "spyża gotowana".
Zresztą ja nie mam wielkich potrzeb kulinarnych. Lubię smaczne rzeczy, ale jak nie ma to zjem cokolwiek.
Oj, Jolu, ja bym umarła po takich zupach. W ciężkich męczarniach.
Zupa z gruszki i pietruszki
- Margolcia_K
- Zadomowiony
- Posty: 2080
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
- Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą
-
- Zadomowiony
- Posty: 976
- Rejestracja: 22 mar 2017, 8:48
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Zupa z gruszki i pietruszki
Każdy(a) z nas jest inny(a) i ma też inne potrzeby w kwestii odżywiania.
Ja jestem w grupie tych co gotują, nawet tylko dla siebie. Nie lubię pieczywa a uwielbiam zupy i wszelkiego rodzaju kasze. Najważniejsze żeby nie było pikantne. Zupę z selera i gruszki ugotuję w przyszłym tygodniu.
Wanda
Ja jestem w grupie tych co gotują, nawet tylko dla siebie. Nie lubię pieczywa a uwielbiam zupy i wszelkiego rodzaju kasze. Najważniejsze żeby nie było pikantne. Zupę z selera i gruszki ugotuję w przyszłym tygodniu.
Wanda
Zielona
-
- Zadomowiony
- Posty: 976
- Rejestracja: 22 mar 2017, 8:48
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Zupa z gruszki i pietruszki
Melduję, że zupa z gruszki i selera była bardzo smaczna. Ugotowałam w sobotę wieczorem i nie mogłam złapać smaku. A w niedzielę okazało się że nic nie trzeba doprawiać, tak pięknie się smaki przegryzły. W poniedziałek czyli ostatni dzień jedzenia
- seler był bardziej wyczuwalny.
Na następny raz dam więcej gruszki.
Jeszcze raz dzięki za pomysł i przepis.
Wanda
- seler był bardziej wyczuwalny.
Na następny raz dam więcej gruszki.
Jeszcze raz dzięki za pomysł i przepis.
Wanda
Zielona