Tniemy!

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:46

Urazka pisze:
Róże Minnehaha albo Dorothy Perkins (ja obstaję za Dorotką, Córka za Minnehaha. W porze kwitnienia zrobię zdjęcia i wstawię do weryfikacji) tnę po kwitnieniu. Są to róże samooczyszczające się ale tysiąc zasuszonych kwiatków, rozwieszonych na płocie i trzech pergolach to widok raniący moje serce byłej PPD. Oczyszczam więc róże z przekwitłych kwiatków (przez dwa dni po 6-7 godzin z użyciem drabiny), skracając jednocześnie boczne przekwitłe pędy do 10-ciu cm. Robię też przegląd krzewu i wycinam bez litości wszystkie grubaśne wilki ale też nowe cieniutkie pędy. Tnę też do 10-ciu cm boczne gałązki wystające poza obręb pergoli, które wyrosły na metr w ciągu lata i zarastają drogi komunikacyjne. Jak widać nie drży mi ręka ale od kiedy zaczęłam opiekować się tymi różami to zamiast róż parkowych o wysokości do 1 metra (takie były) pojawiły się potwory opinające 15-to metrowy płot.
Teraz na wiosnę, przy okazji cięcia powojników, skróciłam pędy róży rosnącej na pergoli przy domu i dzielącej tę pergolę z powojnikami. Pędy skróciłam do połowy pergoli. Druga połowa jest dla powojników.
Po pierwszej mojej zimie w tym miejscu wycięłam króciutko jedną z róż bo przemarzła. Ładnie odbiła.
Ochraniam je na zimę kopczykami z kory.
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:46

survivor26 pisze:
Urazka pisze:Róże Minnehaha albo Dorothy Perkins (ja obstaję za Dorotką, Córka za Minnehaha. W porze kwitnienia zrobię zdjęcia i wstawię do weryfikacji) tnę po kwitnieniu. Są to róże samooczyszczające się ale tysiąc zasuszonych kwiatków, rozwieszonych na płocie i trzech pergolach to widok raniący moje serce byłej PPD.

Oooo...to ja robię dokładnie odwrotnie O:) Kwiatków nie usuwam, nie tylko z lenistwa...ale podobają mi się takie bibułkowe zasuszone płatki:oops: No i ja swojej Dorothy w ogóle nie tnę, bo chcę, żeby wyrosła na wielkiego potwora. wycinam tylko gałązki, które zasłaniają furtkę wejściową do domu i te, które w trakcie sezonu zaschną.

Ja w ogóle mam problem z cięciem roślin, bo mam nieodparte uczucie, że je psuję....wiem, że tak nie jest, ale przekonanie wewnętrzne jest silniejsze od zdrowego rozsądku. W tym roku MUSZĘ przyciąć okrywowe, jeśli nadal mają wyglądać jak okrywowe, ale od dwóch tygodni chodzę wokół nich i ręka z sekatorem mi drży O:)
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:48

Keetee pisze:
No co Ty Pat...tnij mocno okrywówki...no chyba ,że chcesz mieć wielkie....takie też wyglądają cudnie...ja tam nie mam sentymentów...bo wiem,że to się najzwyczajniej opłaca ;) Ja właśnie tnę swoje....ręce mam już poharatane strasznie :mrgreen:
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:48

MaGorzatka pisze:
Dorota - a kwitną już u Ciebie forsycje, czy nie trzymasz się tej zasady? Ja wciąż czekam.

Z przyjemnością poczytałam Wasze różane pisanie, mogłabym to czytać bez końca i po sto razy!
Może coś już ciachnę w weekend, no nie wiem, ale łapki mnie już świerzbią. A może by tak Pastelli zakulkować długi pęd, który wyprodukowała w drugim kwitnieniu, a te pozostałe przyciąć jak rabatówkę i będzie dwa w jednym?
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:49

Keetee pisze:
Małgosiu forsycja u mnie obsypana pąkami...ale jeszcze nie otworzyły się ;)
Tnę ...bo liście już moim rosną, nie chce aby się osłabiały...
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:49

elakuznicom pisze:
Małgosiu pytałaś o różę- ta moja to Rosarium
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:50

MaGorzatka pisze:
Dzieki, Elu!
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:51

zuzanna2418 pisze:
Znalazłam taki odcinek Mai w Ogrodzie http://majawogrodzie.tvn.pl/133,Odrosty ... orada.html, gdzie jest mowa o usuwaniu pędów podkładkowych, z którymi niestety co roku walczę. Rada przedstawiona w filmie to odrywanie a nie wycinanie. Ja zawsze wycinam, ale może źle...
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:51

Barabella pisze:
Ja też wycięłam, ale od tej pory Maritim zmarniał.... Teraz cieniutki rachityczny pęd na 15cm ma....
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:52

zuzanna2418 pisze:
Za zgodą Pani Kamili z RosaPlant zamieszczam poniżej fragment broszurki poglądowej na temat zasad cięcia róż. Dołączona była do ostatniej przesyłki z tejże szkółki.

Obrazek
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:53

Kamila pisze:
Dzień dobry :) Widzę znajome osoby, ale Forum jakieś nowe? :) nie mam czasu na nic, to i nie wiem co się dzieje :) Pani Moniko dziękuję za przekierowanie.

Ja dodam jeszcze od siebie, że wskazówki powyżej w zasadzie dotyczą róż już rosnących i zadomowionych. Nowe róże które sadzimy z gołym korzeniem należy przyciąć nisko, na szerokość dłoni ( około 10 cm). Nawet odmiany kwitnące na pędach dwuletnich, ja osobiście tnę kosztem kwitnienia, ale dzięki temu róże pięknie się krzewią i kwitnienie będzie silniejsze w latach kolejnych, nie wspominając, że i pokrój rośliny będzie atrakcyjniejszy.
A floribundy i wielkokwiatowe (HT), tnę tak nisko każdej wiosny.
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:53

Urazka pisze:
Zuzanno, Kamilo dobrych porad nigdy dość zwłaszcza dla młodych ogrodników. Młodych stażem bo wiek nie ma znaczenia. Miałam dylemat jak ciąć moje pienne róże kaskadowe i w zamieszczonych poradach znalazłam odpowiedź na moje wątpliwości. Ponieważ to są dopiero roczne róże to przytnę je krótko na 20 cm dla lepszego rozkrzewienia. Jestem sfrustrowana bo zakwitły forsycje a pogoda od dłuższego czasu nie sprzyja cięciu róż. One mają już nieźle rozwinięte listki. Mam nadzieję, że po Świętach będzie lepiej.
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:54

Barabella pisze:
Jak czytam w pogaduchach, to większość wypięła się na forsycje i chwyciła za sekatory w lutym.... Ja też zrobiłam dziś przegląd i stwierdziłam, że za dużo kolorów łodyg mam.... zielone, szare, różowe, czarne też bywają..... i jak tu ciąć?!

Błagam, piszcie jakie tniecie, chodzi mi o nazwy, nie grupę....
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:54

Barabella pisze:
Co z piżmówkami.... tak mało jest w opisach róż. Tniemy?
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8945
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tniemy!

Post autor: edulkot » 12 mar 2017, 21:55

MaGorzatka pisze:
Ja jeszcze nie tnę, absolutnie! Być może nie będę czekać do forsycji, jeśli róże zaczną rosnąć, bo szkoda mi potem tej zieleniny, którą muszę im obcinać. Ale w lutym - co to, to nie!

Co do piżmówek - mam dwie (Penelope i Felicie) i o obu znalazłam informacje, że ciąć wcale lub bardzo oszczędnie.
Bardzo ciekawie pisze o przycinaniu róż (jak zresztą o wszystkim) pan Marian Sołtys i tu jest to, co trafia mi zawsze do przekonania - musimy pamiętać, że mamy klimat wiadomo jaki i nie możemy stosować się niewolniczo do wskazówek, które odnoszą się do róż uprawianych w krajach o łagodnych zimach.
Poza tym mamy u siebie specyfikę wiosennych przymrozków, które robią chyba więcej szkód niż zimowe mrozy!
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawa róż”