Nasze pytania i prośby o poradę

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: mariaewa » 15 sty 2018, 20:11

No właśnie. Muszę mieć na względzie porę deszczową przypadającą na koniec lata, całą jesień i połowę zimy. I glinę, która jak wiadomo lubi trzymać wodę. Zatem okrywowe ale nie płożące. Jak najmniej kontaktu liści i kwiatów z ziemią. Muszą choć trochę stać a rozrost zawsze można zdyscyplinować cięciem.
Ja podejrzałam Sea Foam u Małgosi i był to zacny krzaczor. Mnie potrzebne są mniejsze okazy. Chciałabym ochronić kamień przed zarośnięciem bo go lubię.

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: MaGorzatka » 15 sty 2018, 21:32

Sea Foam to jest potwór, którego można chwycić za nogę i potraktować też jako pnącą.

Kiedyś mi chyba Ania-słodka polecała białe kompaktowe i nie pokładające się i chyba tam była róża Kent, ale więcej grzechów nie pamiętam.

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: mariaewa » 27 sty 2018, 13:11

Ale jest problem. Róże pozostawione same sobie pięknie śpią.
Zawsze kopczykuję roczniaki i nowinki. I te zakopczykowane kłów dostały.
Rozgrzebać ? Kopczykował L i wywalał pół wora torfu. Może za zbytnio i wariują w ciepełku. A potem maj je zabije.
To wrażliwe For Your Eyes Only. Kazali kopczykować.

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: MaGorzatka » 27 sty 2018, 14:28

Nie rozgrzebywać. Oddychać. Tak jest co roku z niektórymi różami.
No chyba że masz przecieki, że zaraz po styczniu będzie marzec. :)

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6404
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: urazka » 27 sty 2018, 14:41

Mesiu ja swoich kopczyków z kory nie ruszam. Przez większą część lutego mamy prognozowane dni z temperaturami -7/-10. Za to marzec prawdziwie wiosenny. Ciekawa jestem czy prognoza Accu się spełni. Będę sprawdzać prognozę pod koniec lutego.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: mariaewa » 27 sty 2018, 14:56

Dziękuję. I Małgosia i Ty Janeczko przewyższacie mnie doświadczeniem. I skoro tak może być - uspokoiłam się.
To akurat nowe róże i nie znam ich zwyczajów. A nie chcę ich stracić bo dzielnie sobie poczynają. Mam zwyczaj kupować po 2 egzemplarze na wypadek wypadnięcia. :02icon_mryellow: A planuję dokupić kilka innych persic i te stanowią swoistą forpocztę.

Awatar użytkownika
elakuznicom
Zadomowiony
Posty: 1088
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:34
Lokalizacja: Łódź

Opryski róż

Post autor: elakuznicom » 11 kwie 2018, 20:03

Ponieważ tu najczęściej podczytujecie to zapytam tutaj :?: :?: :?:
W sobotę prawdopodobnie pojadę na działkę, będę chciała zrobić oprysk miedzianem i nie wiem co zrobić ?
róże - dzikie nie pryskać :!: :!: , tak pisała Majka-edulkot, nie potwierdziła tego Ania-Swety, jestem w kropce :035:
co mam zrobić pozostałe róże opryskać całe czy tylko ziemię w okół nich :?: :?:
Znawczynie proszę o poradę
Miłego wieczoru.

Awatar użytkownika
EwaM
Zadomowiony
Posty: 4620
Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23

Re: oprysk róż

Post autor: EwaM » 11 kwie 2018, 20:39

Bry.
Elu, pryskaj te pozostałe róże. Miedzian jest środkiem zapobiegawczym.

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Oprysk róż

Post autor: mariaewa » 11 kwie 2018, 20:41

Elu czy przez dzikie róże rozumiesz caniny i rugosy ?
Bo jeśli tak, ja nie pryskam niczym. Są wytrzymałe, rzadko chorują a nawożenia nie lubią. Daję Osmocote 6 miesięcy w dawce symbolicznej i podlewam Astvitem raz na 2 tygodnie.
Rugos mam 100 krzewów. Zdrowe, błyszczące liście.
Canin chyba 10 dużych. Też nic nie pryskam a zdrowe i pięknie kwitną.
Trochę mszyc i czasami trochę chlorozy jesienią. W zasadzie nie mogę już w środku klombu ani przycinać ani korygować a rosną jedna na drugiej. W takim zagęszczeniu gdyby choć jedna coś podłapała, padłyby sąsiednie.

Sweety

Re: Oprysk róż

Post autor: Sweety » 11 kwie 2018, 20:51

Elu, ja rugos nie pryskam, bo w życiu nie chorowały. Ale także traktuje je nieco po macoszemu nawożąca, a i tak kwitną jak szalone. Resztę jak najbardziej warto zapobiegawczo popryskać :D

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Oprysk róż

Post autor: mariaewa » 11 kwie 2018, 20:55

Sweety pisze:
11 kwie 2018, 20:51
Elu, ja rugos nie pryskam, bo w życiu nie chorowały. Ale także traktuje je nieco po macoszemu nawożąca, a i tak kwitną jak szalone. Resztę jak najbardziej warto zapobiegawczo popryskać :D
Właśnie, rugosy im gorzej mają tym lepiej dla nich. Przecież obsadza się nimi wydmy. Rosną w mżawce wody morskiej, w piachu, pełnym słońcu. Raz opryskałam chelatem żelaza i uschły wszystkie liście. Były małe i obcięłam na jeża. Odrosły i nigdy już nie wtrącałam się w ich życie. :02icon_mryellow: Jedyne co im szkodzi to wapń w glebie i ciężka, mokra ziemia. Wolą schnąć niż gnić.

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6404
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Oprysk róż

Post autor: urazka » 11 kwie 2018, 21:29

Elu rugos nie mam. Canin nie pryskam. Nie pryskam też ziemi pod różami bo mam rabatki wyściółkowane korą i żeby je skutecznie odkazić to musiałabym wymienić korę a dodatkowo przeprowadzić odkażanie ziemi. Poza tym nie jestem pewna czy Miedzian nadaje się do odkażania gleby. Wydaje mi się, że nie. Do odkażania podłoża jest Basamid 97 GR i wyczytałam, że także Topsin.

Zrobiłam dzisiaj zdjęcia Twojej różyczce. Póki co trzyma się dzielnie ale to zaledwie jeden dzień.
IMG_6044.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
elakuznicom
Zadomowiony
Posty: 1088
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:34
Lokalizacja: Łódź

Re: Oprysk róż

Post autor: elakuznicom » 11 kwie 2018, 22:25

Dziewczynki Kochane EwaM, Mesiu, Aniu-słodka, Janeczko, bardzo Wam dziękuję za odzew tak liczny,
zrobię jak piszecie :serducho:
Janeczko już się cieszę, mam nadzieję, że różyczka się ukorzeni :cmok_3:
Basiu dzięki za namiary, zadzwonię do nich jutro.
Dobrej nocy, idę spać, bo jestem wykończona.

Awatar użytkownika
Barabella
Administrator
Posty: 15385
Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: Barabella » 27 kwie 2018, 8:47

Proszę się nie śmiać.... Jak (i czy w ogóle) mocujecie róże i pnącza do pergoli. Jeśli tak, to czym?
Pozdrawiam,
Barabella


Aktualny wątek

zuzanna2418

Re: Nasze pytania i prośby o poradę

Post autor: zuzanna2418 » 27 kwie 2018, 8:54

Basiu powojniki, które mi spadają z podpór mocuję (częsci zdrewniałe) takim drutem ogrodniczym https://www.tanieuprawianie.pl/1025-akcesoria-ogrodnicze-warszawa-growshop/drut-ogrodniczy-100m?gclid=Cj0KCQjw8YXXBRDXARIsAMzsQuUYXtvbBukWI2nt0JUKru7QTwLoj5JVFAkcI65rgioIhYtgb6_5gbwaArWJEALw_wcB
Podobnie niektóre róże, głównie te, które przyginam, aby je pobudzić do kwitnienia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawa róż”