Nasze pytania i prośby o poradę
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Jak masz dużo róż do zamówienia to polecam Ci szkółkę Lottum Jakby co mozna zrobić grupowe zamówienie, bo tam róż moc i w świetnym gatunku
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15384
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Dzięki, wiedziałam, że mi coś uciekło, a to Hyży.... Ja to początkująca różanka jestem i tylko od Ewy brałam
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Ale to bezpośrednio w Holandii zamawiacie? A jak z kosztami przesyłki?Keetee pisze:Jak masz dużo róż do zamówienia to polecam Ci szkółkę Lottum Jakby co mozna zrobić grupowe zamówienie, bo tam róż moc i w świetnym gatunku
Ja też od pewnego czasu przerzuciłam się na Floribundę - taniej i ładniejsze sadzonki.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Basiu - jest też szkółka Rosaplant (Kamili Szlązkiewicz, którą być może znasz z poprzednich forów). Tam ceny są wysokie, ale i odmiany niespotykane, jeśli ktoś szuka rarytasów.Barabella pisze: Gdzie jeszcze kupujesz?
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15384
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Małgosiu tak, też ją mam w zakładkach, a Kamilę to z I Zlotu znam Tak mi się coś wydaje, ale niech Dorotka potwierdzi, bo też na nim była....
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Małgosiu w zależności od ilości róż jak wejdziesz na stronę Lottum to w zakładce verzendkosten są koszty wysyłki. Robiliśmy wspólne zamówienia na różnym forum i dzieliłyśmy się kosztami. Janusz chyba miał ochotę tam kupować.
Basiu tak pamiętam Kamilę że I zlotu
Basiu tak pamiętam Kamilę że I zlotu
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Nie widzę, nie widzę, nie widzę. Nie słyszę, nie słyszę, nie słyszę. I nie czytam.
Mam tyle na liście, że musiałabym zostać utrzymanką jakiegoś szacha, żeby to zrealizować.
To zaczątek różanki.
Niskie, tak 60 cm, kłębienie ma być. I morze róż. I ma dojść aż do tych małych wypierdków i je wchłonąć.
I teraz muszę zbierać na.
Mam tyle na liście, że musiałabym zostać utrzymanką jakiegoś szacha, żeby to zrealizować.
To zaczątek różanki.
Niskie, tak 60 cm, kłębienie ma być. I morze róż. I ma dojść aż do tych małych wypierdków i je wchłonąć.
I teraz muszę zbierać na.
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Dziewczyny :buziak:
Opamiętajcie się
Nie kupujcie tyle róż....To miłość nie odwzajemniona. Porzucą Was i będziecie płakać.
To wprawdzie Królowe, ale zaborcze i wymagające.
Chyba że chcecie być uniżonymi sługami
Opamiętajcie się
Nie kupujcie tyle róż....To miłość nie odwzajemniona. Porzucą Was i będziecie płakać.
To wprawdzie Królowe, ale zaborcze i wymagające.
Chyba że chcecie być uniżonymi sługami
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22120
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
eeee...bez przesady, u Basi będą mieć bosko, Basia im każdy centymetr gałązki poza pokrój wystający wytnie, dopiesci, jak się pojawią choroby czy szkodniki, to pół miasta anihiluje, a wytrzebi I właśnie dlatego (sprawdziłam, Basiu), nie mam jednak żadnych angielek, bo to delikatne dziewczyny są - te co myślałam, że to angielki to historyczne, które wichrom dziejów się oparły, więc i u mnie wytrzymają
A przy okazji wstępnie podepnę się pod porady - czy myślicie, że dzikie i damasceńskie mogę posadzić w pełnym słońcu? Marzy mi się solidny szpaler i dobrze by mi wyglądał na coraz bardziej zmniejszającym się trawniku, ale tam jest wściekłe słońce większość lata i dość sucho mimo podlewania.
A przy okazji wstępnie podepnę się pod porady - czy myślicie, że dzikie i damasceńskie mogę posadzić w pełnym słońcu? Marzy mi się solidny szpaler i dobrze by mi wyglądał na coraz bardziej zmniejszającym się trawniku, ale tam jest wściekłe słońce większość lata i dość sucho mimo podlewania.
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Morze róż zrobisz z Heidetraum Mesiu.To wspaniała różamariaewa pisze:Nie widzę, nie widzę, nie widzę. Nie słyszę, nie słyszę, nie słyszę. I nie czytam.
Mam tyle na liście, że musiałabym zostać utrzymanką jakiegoś szacha, żeby to zrealizować.
Widać kamień i małe okrywowe w odległości ?
44.jpg
To zaczątek różanki.
Niskie, tak 60 cm, kłębienie ma być. I morze róż. I ma dojść aż do tych małych wypierdków i je wchłonąć.
I teraz muszę zbierać na.
Ambrozjo.... Tak Ci dały się we znaki slicznotki Mnie chyba nic nie zniechęci, z resztą ja jakoś nie mam z nimi problemu
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Ale naprawdę chcecie się tak narobić?
Aby róże były ładne i zdrowe (bo inaczej to nie ma sensu), to należy;
Jesienią okryć,
Wiosną odkryć,
Opryskać miedzianem przed rozwojem liści,
Przyciąć
Dać nawóz z azotem na start
Od kwietnia obserwować czy nie ma mszyc,
Zwykle ta inwazja nastąpi, więc pryskać,
Jak zaczną kwitnąć, obcinać suchelce,
W sezonie (od maja do początku sierpnia nawozić nawozem z potasem,
Zwykle wraz z kwitnieniem zaczynają się zarazy i choroby grzybowe, Należy pryskać, czasem nawet co 2 tyg.
Chore i porażone liście powinno się usuwać(to tak już do zimy, aby nie okryć róż razem z opadłymi, chorymi liśćmi, bo zafundujemy sobie jeszcze większą zarazę w przyszłym roku).
Po pierwszym kwitnieniu należy zastosować cięcie letnie,
Przed okryciem należy usunąć liście z tej części która będzie przykryta.
Nawet wykonanie wszystkich tych zabiegów, nie gwarantuje że róże będą piękne. U mnie nawet róże z ADR chorowały.
Dużo zależy od pogody. Jak się trafi mokre lato to nic nie pomoże.
Aby róże były ładne i zdrowe (bo inaczej to nie ma sensu), to należy;
Jesienią okryć,
Wiosną odkryć,
Opryskać miedzianem przed rozwojem liści,
Przyciąć
Dać nawóz z azotem na start
Od kwietnia obserwować czy nie ma mszyc,
Zwykle ta inwazja nastąpi, więc pryskać,
Jak zaczną kwitnąć, obcinać suchelce,
W sezonie (od maja do początku sierpnia nawozić nawozem z potasem,
Zwykle wraz z kwitnieniem zaczynają się zarazy i choroby grzybowe, Należy pryskać, czasem nawet co 2 tyg.
Chore i porażone liście powinno się usuwać(to tak już do zimy, aby nie okryć róż razem z opadłymi, chorymi liśćmi, bo zafundujemy sobie jeszcze większą zarazę w przyszłym roku).
Po pierwszym kwitnieniu należy zastosować cięcie letnie,
Przed okryciem należy usunąć liście z tej części która będzie przykryta.
Nawet wykonanie wszystkich tych zabiegów, nie gwarantuje że róże będą piękne. U mnie nawet róże z ADR chorowały.
Dużo zależy od pogody. Jak się trafi mokre lato to nic nie pomoże.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22120
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Danusiu, pozaglądaj sobie do naszych wątków, średnio każda ma setkę albo więcej krzaczków i nie narzekamy Jeśli chodzi o zabiegi, to ja daję wiosną nawóz, wycinam, to co wyciąć trzeba i czasem pryskam - koniec zabiegów
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
No Danusiu jak miałabym to o wszystko robić to chyba by mi się odechciało róż... Nie mam zwyczajnie tyle czasu, a ogród zdecydowanie dla przyjemności. Powiem Ci, że ja się z nimi za bardzo nie cackam.... Wiosną mocno tnę nawożę obornikiem nie używam chemii, nie zawsze zrobię kopczyki . Od mszyc mam sikorki, biedrony i paluchy. I dają radę i cieszą oczy i serce
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
No jak bez róż. Nie da się.
Dorotko poszukaj w główce białych okrywowych. Ja różowych nie lubię i już mam 100 różowych rugos. Małgosia ma Sea Foam ale chyba za wysokie. Chciałabym, żeby choć jeden kamień był widoczny bo reszta już zarośnięta.
Mogą być jeszcze bladożółte lub brązowe. Czerwone i różowe nie. :buziak:
Dorotko poszukaj w główce białych okrywowych. Ja różowych nie lubię i już mam 100 różowych rugos. Małgosia ma Sea Foam ale chyba za wysokie. Chciałabym, żeby choć jeden kamień był widoczny bo reszta już zarośnięta.
Mogą być jeszcze bladożółte lub brązowe. Czerwone i różowe nie. :buziak:
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Mesiu jeśli chodzi o białe na 100% będziesz zadowolona z Alba Meidiland, Swany i White Fairy te znam. Widziałam też piżmówkę Waterloo cudeňko.
U Hyżego są jakieś nowe obsypane księciem odmiany Innocencia i Scheekonigin.
Mam taką fajną żółto- kremową, wyleciała mi nazwa... Mogę Ci ją ukorzenić
U Hyżego są jakieś nowe obsypane księciem odmiany Innocencia i Scheekonigin.
Mam taką fajną żółto- kremową, wyleciała mi nazwa... Mogę Ci ją ukorzenić